Polk MagniFi Mini – mały, ale wariat
Soundbary stały się odpowiedzią na przeciętną jakość dźwięku w telewizorach, połączoną z niechęcią do dużych zestawów kina domowego. Co jednak jeśli wciąż nie możemy wygospodarować miejsca na typowy soundbar? Tutaj z odpowiedzią przychodzi Polk i jego soundbar MagniFi Mini, który rzeczywiście jest mini. Na szczęście z dźwiękiem w wersji maxi.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 07/2018
Typowy soundbar to podłużna belka, często dłuższa niż nasz telewizor. Jeśli nie zainstalujemy jej na ścianie razem z telewizorem, to zwykle nie bardzo mamy gdzie ją ulokować. Często telewizory mają nietypowe podstawy i na szafce ten soundbar również niezbyt pasuje, także stylistycznie. Wtem pojawia się Polk MagniFi Mini, który ma zaledwie 34 cm długości, niecałe 11 cm głębokości i trochę ponad 8 cm wysokości. Jest tym samym niewiele większy od dobrego bezprzewodowego głośnika Bluetooth. Takie urządzenie z powodzeniem możemy umieścić z boku szafki, na jakiejś półce przy ekranie lub w innym miejscu, gdzie nie będzie szczególnie rzucał się w oczy. Zresztą jego konstrukcja jest tak zrobiona, by wygląd był jak najmniej nachalny i jak najbardziej uniwersalny. Nawet logo producenta jest bardzo delikatne i umieszczone u góry, podobnie jak zgrabnie schowane przyciski.
Kosmicznym i największym elementem zestawu jest subwoofer. Głośnik niskotonowy jest już dużo większy, waży 3,7 kg, mierzy 36,5 × 19 × 36,5 cm. Jednak możemy go schować za zasłonką, postawić w rogu za donicami z kwiatami, a nawet, jak się uprzemy, schować pod kanapą, kładąc go. Jednak jeśli nawet będzie na widoku, to jego wygląd jest zdecydowanie in plus.
W zestawie jest jeszcze mały pilot oraz niezbędne okablowanie. Producent nawet pokusił się o dodanie przewodu HDMI do połączenia soundbara z telewizorem. Szkoda, że nie wszyscy (w tym Apple) tak robią. Jest też przewód optyczny. Generalnie z podłączeniem urządzenia nikt nie powinien mieć problemów, tak samo zresztą jak z dalszą obsługą Polk MagniFi Mini. Producent na pilocie pokusił się o obrazki poszczególnych trybów zamiast niekoniecznie zrozumiałych nazw. Mamy więc kamerę – sugerującą ustawienia dźwięku pod oglądanie filmów, piłkarza – pod transmisje sportowe oraz nutkę – pod muzykę. To istotne, ponieważ właśnie w tych trzech sytuacjach najbardziej brakuje nam dźwięku, a w każdym z przypadków mamy nieco inne wymagania i inne efekty uzyskujemy z soundbara.
Po wyjęciu z pudełka i podłączeniu wciąż nie wierzyłem, że Polk MagniFi Mini może zagrać w sposób przyzwoity. Choć miałem już za sobą całkiem pozytywne doświadczenia z JBL Bar Studio i Philips Fidelio B1. Jako pierwszy uruchomiłem mundial z dźwiękiem Dolby Digital Plus. Słyszę, jest nieźle, jeszcze przełączyłem na tryb sportowy i było naprawdę dobrze. Czuć było przestrzeń. Przełączyłem na kanał filmowy, później na informacje, zwykły serial. Odpaliłem też koncert i finalnie po Bluetooth muzykę z iPhone’a.
Polk MagniFi Mini w pewnym momencie testów na tyle mnie zaskoczył, że musiałem upewnić się, czy mój amplituner i cały zestaw głośników są wyłączone. Naprawdę nawet w dużym i z jednej strony otwartym pokoju głośnik dawał sobie radę, było czysto, zwłaszcza w filmach dało się uchwycić pewną formę przestrzenności. Ten sprzęt zdecydowanie przewyższał to, co oferują telewizory oraz wiele prostych, tanich soundbarów o standardowej konstrukcji. Jednocześnie, bas nie był moim zdaniem tak mocny, jak by sugerowała wielkość samego subwoofera względem samego soundbara. W filmach też mimo wszystko brakowało mi tej głębi dźwięku, którą oferuje kino domowe z Dolby Atmos. Jest to jednak sprzęt dla zupełnie innego użytkownika i też w innym zakresie cenowym.
Właśnie, jeśli chodzi o budżet, to dopiero po testach organoleptycznych zweryfikowałem, za ile można nabyć Polk MagniFi Mini. Byłem przekonany, że zobaczę kwotę powyżej dwóch tysięcy. Jakim miłym zdziwieniem były sumy oscylujące wokół półtora tysiąca złotych. To nie jest wygórowana kwota jak za soundbar dobrej klasy, a tu otrzymujemy dźwięk na poziomie typowego soundbara właśnie w kwocie do dwóch tysięcy złotych, ale w miniaturowym opakowaniu. Nie brakuje też dodatków jak Wi-Fi i możliwość castowania muzyki, szkoda, że zabrakło tu AirPlay.
Polk MagniFi Mini to sprzęt dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą sobie pozwolić na większy soundbar czy kompletny zestaw kina domowego. To sprzęt dla tych, którzy zauważają braki w dźwięku dostarczanym przez telewizor i chcą to zmienić bez szczególnych nakładów finansowych i bez zmian w aranżacji pokoju. Jest przyjemnie, choć też każdy, kto miał okazję posłuchać w domu dźwięku z pełnego kina domowego, będzie czuł niedosyt. Jęku zawodu jednak nie będzie, wiele osób też będzie zaskoczonych tym, co to maleństwo potrafi.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 07/2018