Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Creative Sound BlasterX Katana

Creative Sound BlasterX Katana

0
Dodane: 6 lat temu

Wybór słuchawek przez pryzmat tego, jak sprawdzają się w grach, jest całkowicie zrozumiały, w przypadku głośników potrzebna jest jednak zazwyczaj większa uniwersalność. Katana, czyli nowy zestaw od Creative, stara się być dobrym nie tylko w grach, ale i w filmach.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 7/2018


Stworzona na potrzeby graczy rodzina Sound BlasterX powiększyła się o kolejny zestaw głośników. Po świetnych słuchawkach H5 i H7, znacznie mniejszych, dokanałowych P5, a także głośnikach 2+1 Kratos, przyszła pora na rozwiązanie stworzone przede wszystkim dla graczy konsolowych. Katana to bowiem zestaw soundbara i głośnika niskotonowego, który idealnie pasuje przede wszystkim do telewizora. Oczywiście działa też z PC, ale stawiając go na biurku i siedząc zdecydowanie bliżej niż w przypadku telewizora, nie usłyszymy wszystkiego (opcją jest oczywiście podłączenie PC do telewizora, decyduje się jednak na to niewiele osób). Próbowałem grać zarówno blisko, jak i daleko od ekranu, dźwięk brzmiał najlepiej z odległości około 2–2,5 m. Soundbar ma długość około 60 cm i jest na tyle płaski, że swobodnie zmieści się pod większością telewizorów i monitorów. Stylistyka jest surowa, nawiązuje do innych produktów z rodziny: czarna obudowa ze szczotkowanego aluminium, metalowa maskownica głośników oraz błyszczące krawędzie od razu budzą skojarzenia ze słuchawkami H7. Na górze znalazło się pięć podświetlanych przycisków, służących do włączania urządzenia, przełączania źródła dźwięku i trybu odtwarzania, a także regulacji głośności. Za maskownicą znalazł się natomiast prosty wyświetlacz, sygnalizujący, w jakim trybie jest zestaw.

Do soundbara możemy podłączyć się przez mini Jack (ma nie tylko wejście, ale i wyjście, przydatne do podłączania słuchawek), wejście mikrofonu, złącze optyczne, USB-A do podłączenia pendrive’a z muzyką oraz mini USB do komunikacji z komputerem – do kompletu brakuje tylko HDMI. Do tego dochodzi też przesył muzyki przez Bluetooth. Subwoofer nie wyróżnia się niczym szczególnym: dość ciężki, ale mały, łatwo więc znaleźć na niego miejsce. Do obsługi głośników służy niewielki pilot – to najgorszy element zestawu, zarówno pod względem jakości wykonania, jak i wygody obsługi. Przyciski są sztywne i bardzo trudno wcisnąć je tak, by faktycznie zadziałały, nie zawsze też zestaw reaguje na pilota. Układ przycisków również w niczym nie pomaga, upchnięto je w równych odstępach na małej powierzchni, po ciemku nie sposób go więc używać.

Katana to zdecydowanie sprzęt z wyższej półki, jeśli chodzi o granie, ale też z zaledwie średniej, jeśli porównamy go do innych soundbarów przeznaczonych do oglądania filmów. Listwa ma dwa głośniki wysokotonowe oraz dwa średniotonowe o łącznej mocy 75 W. Każdy z głośników ma własny wzmacniacz, a dźwięk przetwarzany jest przez przetwornik DSP SB-Axx1. Jest zgodny z Dolby Digital (przy połączeniu przez złącze optyczne lub USB z PC), pozwala też symulować dźwięk 5.1 lub 7.1, obsługuje 24-bitowy dźwięk i częstotliwość próbkowania 96 kHz (jedynie przy połączeniu przez USB). Urządzenie jest w pełni konfigurowalne, szczególnie w przypadku grania na PC – producent oferuje rozbudowane oprogramowanie do zmiany charakterystyki dźwięku, pozwalające nawet pobrać profile przeznaczone do konkretnych gier. Z PC można też zmieniać ustawienia listwy LED pod soundbarem – jest ich 49 i świecą na 16 milionów kolorów, efektem czego są bardzo płynne przejścia pomiędzy poszczególnymi barwami. Nie rozumiem, dlaczego sprzęt do grania musi koniecznie świecić, a im wyższa półka, tym bardziej jaskrawo, niemniej jednak efekt jest ładny. Światło może świecić stałą barwą, migać bądź płynnie ją zmieniać (w tym pływając od jednego końca głośnika do drugiego lub pulsując czy też w inny, skonfigurowany przez aplikację sposób). Korzystałem z tego jakieś dwie minuty, po czym wyłączyłem je, bo rozpraszało podczas grania. Oprogramowanie do konfiguracji jest dostępne tylko na Windowsie, co wydaje się zrozumiałe, biorąc pod uwagę to, jak inne systemy radzą sobie z grami, ale okrojony program, pozwalający zrobić chociaż aktualizację oprogramowania i zmieniać profil brzmienia, przydałby się też na innych platformach (szczególnie właścicielom konsol). Podstawową konfigurację da się teoretycznie przeprowadzić za pomocą aplikacji na smartfony (iOS oraz Android), ale nieustannie zrywa ona połączenie z głośnikiem, a jakość jej tłumaczenia sugeruje, że producent zrobił ją, bo wypada. Ostatecznie udało się mi jedynie sparować z nią Katanę, ale nie pozwoliła mi niczego ustawić. Obsługa zestawu na co dzień sprowadza się więc głównie do pilota, którego ergonomia jest daleka od ideału. Dość często przełączam się między trybami (bo równie często gram, co oglądam filmy i seriale), dlatego też jego braki są dla mnie szczególnie uciążliwe. Drobnym utrudnieniem jest też to, jak długo Katana się uruchamia – do startu potrzebuje zawsze kilku sekund, w ciągu których nie słychać nic.

Najważniejsze, czyli dźwięk, wypada… dobrze. A nawet bardzo, bo, pomimo niewielkich rozmiarów i stosunkowo wąsko rozstawionych głośników, soundbar radzi sobie z „udawaniem” przestrzeni. Testowałem zestaw głównie na konsoli podłączonej do TV oraz Kataną podpiętą złączem optycznym. Podstawowym zastosowaniem było granie, ale oglądałem też sporo sportu (mundial skutecznie do tego motywował), seriali i filmów. Słuchałem też muzyki i w tym Katana poradziła sobie najsłabiej. O ile co do czystości brzmienia nie mam zastrzeżeń, to dźwiękowi brakowało mocy. Niezależnie od konfiguracji, nie skupiał się on tak, jak w przypadku najprostszych zestawów stereo, subwoofer natomiast nie oddawał właściwie brzmienia bębnów perkusji. Zupełnie mi to nie przeszkadzało, gdy muzyka była tylko tłem do rzeczy, które akurat robiłem, ale zestaw nie pozwala jej odkrywać, gdy staramy się na niej skupić. Z filmami i serialami jest o wiele lepiej, zdecydowanie czuć przestrzeń, Katana dobrze radzi sobie też ze ścieżkami o dużej dynamice, nie umykają jej nawet ciche dźwięki. Sport ogląda się równie dobrze – trudno co prawda o wrażenie bycia na stadionie, nie sposób zasymulować w tym wypadku dźwięk 5.1. Zdecydowanie najlepsze efekty mamy w grach – soundbar jest dla nich wręcz stworzony, co potwierdzają zarówno dostępne tryby odtwarzania, jak i sama charakterystyka brzmienia. Do gier jest przeznaczony tryb „Game”, w którym dźwięki są dość wyrównane, najwyraźniejszy jest środek, ale wyraźnie słychać też górę, scena jest szersza niż w standardowym trybie. Równie dobrze sprawdza się „Night”, dostosowany do grania przy mniejszej głośności. To dobra alternatywa dla słuchawek, jeśli nasi domownicy twardo śpią bądź też nie chcemy denerwować sąsiadów. Tryb „Concert” dostosowano do muzyki, ale pasuje też choćby do transmisji meczów. Pozostałe tryby to „Neutral”, o najbardziej uniwersalnym brzmieniu oraz „Cinema”, do oglądania filmów.

Soundbar do grania to dość nietypowy pomysł. Katana jest na tyle uniwersalna, że sprawdzi się nie tylko w przypadku graczy, ale i inne osoby powinny się z nią polubić. Migające diody da się wyłączyć, dzięki czemu urządzenie przestaje mienić się jak każdy inny sprzęt do gier. Creative wykorzystało niemałe doświadczenie i stworzyło świetny sprzęt, szczególnie pod względem brzmienia. Nie sądziłem, że w tak niewielkiej obudowie uda się zamknąć tyle elektroniki, która ma niebagatelny wpływ na generowany dźwięk. Zawodzi natomiast pilot oraz oprogramowanie, po raz kolejny Creative traktuje ten obszar po macoszemu. Większości osób nie będzie to przeszkadzać, bo z Windowsów wszystko działa bez zarzutu, jedynie ci, którzy nie mają komputera z tym systemem, będą musieli zadowolić się dokładnie taką konfiguracją sprzętu, jaką fabrycznie oferuje producent.

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .