Samsung CJG5 – 32-calowy monitor WQHD z panelem 144 Hz – pierwsze wrażenia
Samsung w swojej ofercie ma wiele monitorów. Jest ich na tyle dużo, że nie potrafię ich wszystkich ogarnąć, ale jest kilka modeli, na które staram się zwracać uwagę. Potencjalnie interesującym modelem może być dla Was CJ791, który skrywa w sobie 34″ panel 21:9 o rozdzielczości 3440×1440 px (czyli bez Retiny), charakteryzujący się złączem Thunderbolt 3 i 100 Hz częstotliwością odświeżania. Mnie jednak zainteresował inny model – Samsung CJG5…
CJG5 ma 32″ (jest też wersja 27″) i zakrzywiony panel VA o rozdzielczości 2560×1440 px. Jego czas reakcji wynosi 4 ms (GTG1), a częstotliwość odświeżania do 144 Hz. Stosunkowo spokojny design nie zapowiada, że jest to produkt dla graczy, ale takim właśnie jest – to monitor dla osób, które grają w strzelanki lub podobne gry, w których czas reakcji jest istotny. Jednocześnie 144 Hz zauważy chyba każdy, nawet podczas przewijania stron internetowych.
Maksymalna jasność wynosi 300 nitów, co w praktyce oznacza, że można z niego korzystać, gdy świeci na niego słońce (ustawiłem na 100% jasności) oraz w nocy (musiałem zjechać do 5%, aby mnie nie oślepiał). Wyposażono go w dwa złącza HDMI (jedno z nich to HDMI 2.0, a drugie HDMI 1.4) oraz jedno DisplayPort 1.4. Wspomnianą rozdzielczość 2560×1400 px powinniście znać z iMaców 27″ (zanim pojawił się model Retina 5K), więc tym, którzy już dzisiaj korzystają z paneli 4K lub 5K przypomnę, że rezygnacja z Retiny powoduje krwawienie gałek ocznych. Wystarczy jednak uruchomić grę, aby zapomnieć o czerwonych łzach…
Moje pierwsze doświadczenia z panelami o wyższej częstotliwości odświeżania niż 60 Hz miałem przy okazji iPada Pro 10,5-calowego, w czerwcu 2017 roku. Apple stosuje 120 Hz i nazywa tę technologię ProMotion. Gracze natomiast mają dostęp do paneli 144 Hz od wielu lat. Są już nawet modele 240 Hz. Niestety, dotyczy to przede wszystkim monitorów o rozdzielczości 1920×1080 px i 2560×1440 px, chociaż niedawno pojawiły się pierwsze ekrany 4K mające 144 Hz. Stali czytelnicy wiedzą, że od paru lat korzystam z monitora Eizo 4K (60 Hz), którego wybrałem ze względu na rozdzielczość i wysoką jakość panelu. Niestety, fotografia i granie nie są specjalnie kompatybilne ze sobą – monitory są optymalizowane pod innym kątem – więc wybierałem to pierwsze.
Drugi z AWP (czyt. ołp). pic.twitter.com/cg0YnKDa4J
— Wojtek Pietrusiewicz (@morid1n) September 4, 2018
Wczoraj spędziłem kilka godzin z nowym monitorem Samsunga i muszę powiedzieć, że jestem pod jeszcze większym wrażeniem 144 Hz niż ProMotion. Różnica w płynności dla człowieka, który jest przyzwyczajony do 60 Hz, jest porażająca. Z tych wstępnych doświadczeń muszę ocenić, że mój skill raczej się specjalnie nie poprawił, ale mam wrażenie, że tak się stało. Powyższy replay z Counter-Strike: Global Offensive (w skrócie CS:GO) jest nagrany przy 60 Hz, więc nie widać tego tak, jak widziałem to z mojej perspektywy, ale już tłumaczę, czym się ten strzał dla mnie różnił… Otóż jeśli na monitorze 60 Hz robię tzw. flick-shot, czyli szybkie machnięcie myszką, aby trafić gościa, który jest w pobliżu celownika, to strzelam trochę na chybił trafił, bo mój ruch jest na tyle szybki, że monitor nie jest w stanie nadążyć. W przypadku 144 Hz jest ciut inaczej – ekran odświeża się na tyle szybko, że jestem w stanie już wcześniej instynktownie ocenić czy trafię, czy nie oraz czy celownik ustawiłem prawidłowo, czy nie.
Powyższy mecz rozegrałem na serwerze z tick rate wynoszącym 64 i pomimo, że szło mi w nim lepiej niż zwykle, to miałem również takie, w których rozwalali mnie na każdym kroku. Przypominam tylko, że to replay (czyli tick rate 32) nagrany przy 60 Hz, więc nie zobaczycie tego efektu płynności – postaram się to zademonstrować w pełnej recenzji. Dla kontrastu zagrałem również FACEIT-a na serwerze ze tick ratem wynoszącym 128 i różnica w precyzji strzelania jest jeszcze większa, ale ten skok już nie jest tak duży, jak z 60 Hz na 144 Hz. Chętnie przyjmę podpowiedzi od speców w kwestii – zostawcie komentarz, aby wytłumaczyć mi moje domysły oraz podpowiedzcie, jak optymalnie grać.
Podsumowując zatem te pierwsze wrażenia… jeśli gracie, to wypróbujcie monitor 144 Hz (lub z jeszcze większą częstotliwością odświeżania), bo skok jest niewyobrażalny.
Pełnej recenzji monitora Samsunga CJG5 możecie spodziewać się po dalszych testach. Napiszę w niej o moich wrażeniach z zakrzywionego ekranu (pierwszy raz z takiego korzystałem w moim setupie) oraz wszelkich ustawieniach dla graczy, które menu monitora w sobie skrywa.
- Grey-to-grey. ↩