Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Tomb Raider na UHD Blu-ray, Blu-ray i iTunes 4K – porównanie

Tomb Raider na UHD Blu-ray, Blu-ray i iTunes 4K – porównanie

Paweł Okopień
paweloko
10
Dodane: 6 lat temu

Wbrew obiegowej opinii liczba źródeł 4K jest już naprawdę spora. Najnowsze filmy możemy kupować na płytach UHD Blu-ray 4K, możemy też nabyć w iTunes. Na przykładzie Tomb Raider staram się wam odpowiedzieć czy warto skusić się na wydanie płytowe i jak wypada wersja z Apple TV 4K na tle standardowej wersji Blu-ray.

Na początku zaznaczę, że zdjęcia w tekście mają charakter poglądowy i nie należy się nimi sugerować co do jakości. Aparat zwłaszcza w domowych warunkach nie jest w stanie wiernie oddać tego co widzimy na ekranie. Poniższy tekst jest więc moją opinią odnośnie wrażeń, choć staram się być w swym subiektywizmie jak najbardziej obiektywny.

Trudno jednoznacznie oceniać, który format jest lepszy do póki nie porównamy dokładnie takiego samego materiału w takich samych warunkach. Wreszcie miałem ku temu sposobność. Padło na film Tomb Raider z 2018 roku, który moim zdaniem jest wartym obejrzenia rebootem, przyjemnym filmem sensacyjnym, czyli dobrą rozrywką na wieczór. Szczególnie warta uwagi jest scena z wrakiem samolotu. To właśnie ją porównałem, a także dwie sceny związane z HDR – ciemną scenę z latarkami oraz lokowanie Volvo XC40 w filmie z charakterystycznym światłami Thora. Porównałem film na UHD Blu-ray oraz z iTunes na Apple TV 4K, a także wydanie na Blu-ray, które jest dołączone do wydania UHD. Cały test odbył się na telewizorze Samsung Q8DN, charakteryzującym się tylnym podświetlaniem, a co za tym idzie niezłym kontrastem i dużą jasnością. Telewizor nie ma wsparcia dla Dolby Vision, oba wydania korzystały więc z HDR10. Wydanie w iTunes nie doczekało się przynajmniej na razie ścieżki dźwiękowej z Dolby Atmos, wydanie na UHD Blu-ray oraz standardowym Blu-ray takową posiada.

Pierwszą kwestią, którą wypada porównać są niestety ceny. Tutaj wydanie z iTunes zdecydowanie wygrywa. Film wciąż jest w atrakcyjnej cenie 37,99 zł, w dodatku pojawił się już na początku lipca, a premiera na nośnikach fizycznych odbyła się w sierpniu. Wydanie na UHD Blu-ray na starcie kosztowało 149 zł, teraz już można znaleźć je w Empiku kilka złotych taniej. Filmy UHD Blu-ray są drogie, zwłaszcza w Polsce, ale i tu sytuacja się zmienia, ostatnio wiele wydań dostępnych już jest za 70-99 zł i to na sklepowych półkach elektormarketów. Za wydanie Blu-ray w rozdzielczości FullHD trzeba zapłacić 84 zł.

Tutaj zachodzi pewna kwestia decyzyjna, co wolimy nabyć. Czy może zechcemy jednorazowo wypożyczyć film z iTunes, czy chcemy posiadać na własność cyfrową kopię, którą bez problemu obejrzymy także w podróży na smartfonie. Czy może jednak wolimy zbierać kurz, a raczej zacnie kolekcjonować płyty na półce. Osobiście jestem zwolennikiem ostatniego wariantu w przypadku filmów, do których lubię wracać, jednak zakup wydania cyfrowego też ma swoje plusy. Zwłaszcza gdy Apple robi taką przyjemną niespodziankę i bez opłat upgrade’uje zakupione filmy do 4K i dźwięku Dolby Atmos. Sam łącze właściwie wszystkie cztery warianty. Na jedne filmy czekam, aż będą dostępne w serwisach streamingowych, inne wypożyczam na jeden wieczór, jeszcze inne nabywam w iTunes, natomiast te prawdziwe perełki, jak chociażby Star Wars muszą być na płytach.

Jest jeszcze inna zaleta fizycznych nośników, której doświadczyłem podczas tego testu. Chodzi o przewijanie i dostęp do treści. Mój internet nie jest wolny, a i tak dostęp do wybranych scen był mocno utrudniony. Musiałem poczekać dłuższą chwilę, aby film z iTunes został zbuforowany. Tymczasem wersję na płycie mogłem przewijać dowoli.

UHD Blu-ray, iTunes 4K kontra Blu-ray

Po tym przy długim wstępie, czas na werdykt. Ten jest bez niespodzianek. Najlepszą jakość obrazu oferują płyty UHD Blu-ray i tu różnica między wydaniem iTunes oraz zwykłą płytą jest znacząca. Najwięcej detali, najlepsza jakość obrazu. Drugie miejsce zajmuje iTunes 4K i wynika to nie z faktu rozdzielczości, ale z szerokiej palety kolorów oraz efektu HDR. Sama rozdzielczość 4K nic by tutaj nie dała, gdyby nie fakt, że mamy lepsze kolory, lepszą jasność. Widać jednak brak takiej szczegółowości, jak w przypadku wydania UHD Blu-ray, tutaj kompresja robi swoje i jest ona zauważalna. Przy czym mowa tutaj o wypatrywaniu mankamentów obrazu w momencie, gdy siedzimy wygodnie na kanapie te różnice nie są już tak drastyczne, choć wciąż wprawne oko je dostrzeże. Natomiast zwykły Blu-ray wypada już słabiej. Choć sama jakość obrazu na 55-calowym telewizorze jest dobra. Jednak jeśli ten sam materiał zobaczymy wcześniej z HDR, szeroką paletą kolorów w 4K to ten wydaje nam się taki wypłowiały, bez odpowiedniej głębi, sama szczegółowość spada na boczny plan.

UHD Blu-ray jest dziś niekwestionowanie najlepszym źródłem, drugim takim jest iTunes pod warunkiem, że mowa o filmach w 4K z HDR, następnie mamy filmy na Blu-ray i dopiero później znów iTunes w HD, później streaming w HD, na końcu są kanały premium w HD i finalnie zwykłe kanały, gdzie film debiutuje z dużym opóźnieniem i jest przerywany reklamami. Co więcej, śmiem twierdzić, że jakość tego co doświadczamy w kinie jest gorsza od tego co widzimy na swoim telewizorze odpalając UHD Blu-ray lub iTunes 4K.

Ten szybki test był sam dla mnie bardzo interesujący, ponieważ udowodnił mi jak wielką rolę odgrywa kwestia HDR i szerokiej palety barw. Co jest też istotne w kwestii debiutujących na IFA telewizorów 8K. Tu nie chodzi o to, aby było więcej pikseli, ale aby to były lepsze piksele, aby obraz był po prostu lepszy. Samo 4K nie daje tak dużo jak daje HDR i szeroka paleta barw. O czym trzeba też pamiętać szukając telewizora dla siebie.

A Tomb Raider? To film, do którego jeszcze wrócę, tak jak wracam do serii Indiana Jones. Przyjemna rozrywka opakowana w świetne efekty wizualne.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

HBO Go nie oferuje 4K (wyjątkiem był Pakt na telewizorach Samsunga). Trudno mi znaleźć treści które można porównać 1 do 1. Mogę porównać Grę o Tron z UHD Blu-ray do tego co na HBO GO ale to raczej bolesne pod względem wizualnym i dźwiękowym. Jest przepaść na korzyść płyty.

Osobiście porównywałem odtwarzacz LG UBK90 vs. ATV 4K na filmie Player One (swoją drogą polecam) i jednogłośnie cała rodzina stwierdziła że ATV wygrywa :) Może to zasługa podłączenia po kablu a nie przez wifi albo LG robi słaby sprzęt, ale faktycznie dla mojego oka stream był lepszy niż na płycie.

A czy napewno ustawiłeś telewizor tak by wyświetlał szeroką gamę kolorów i HDR? Niestety nie wszystkie telewizory robią to domyślnie i dla wszystkich portów.

Wszystkie ustawienia telewizora były takie same, mało tego urządzenia były podpinane do tego samego kabla hdmi :)

Pamiętam jak wchodził BluRay to płyty były nawet po 800 zł za sztukę a koncerty po 1200 to teraz Ultra HD jak dla mnie jest za darmo nawet w zapowiedziach a Poważny gracz blu raya były nawet po 8 do 10 000 a teraz już można kupić panas ona w zapowiedziach i za 4500 który przewyższa oppo 200 Trójce pozdrawia fan Technicsa

Sam jestem nabywcą legalnej tresci (bo taki był zamiar za sprawąi łatwości w dostępie UHD) i powoli uzupelniam tytuly, kolekcje w 4K. Zauwazylem pewną niescisłość bo wybralem region polski i my mamy duzo mniej filmow w 4K gdzie na region USA jest niemalze wszystko w 4K np na polski region film Syberia z 2018r jest full hd. Wall-e full hd gdzie kolega z USA ma 4K !