Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu (Prawie) Wszystko o iOS 12

(Prawie) Wszystko o iOS 12

4
Dodane: 6 lat temu

Dzisiaj już mogę śmiało powiedzieć, iOS 12 jest najlepszą odsłoną tego systemu operacyjnego Apple, odkąd powstał. Nie dość, że wprowadza szereg funkcji, których domagaliśmy się od dawna, to przede wszystkim skupia się na optymalizacji wydajności, nie tylko na nowych urządzeniach, ale również na starszych – iPhone 6, dla przykładu, działa pod jego kontrolą znacznie szybciej. Nowsze modele iPhone’ów i iPadów również odczują wzrosty, ale nie tak imponujące. Właściwie, to gdyby Apple wprowadziło tylko to, jako jedyną nowość, to uznałbym to za ogromny sukces, ale wprowadził znacznie więcej, więc słów do przeczytania również będzie sporo.

Kompatybilność

iOS 12 będzie kompatybilny z następującymi urządzeniami:

  • iPhone X, XS i XS Max,
  • iPhone 8 i 8 Plus,
  • iPhone 7 i 7 Plus
  • iPhone 6S i 6S Plus
  • iPhone 6 i 6 Plus
  • iPhone SE i 5S
  • 12.9” iPad Pro (obie generacje), 10.5” iPad Pro, 9.7” iPad Pro
  • iPad 6. gen., iPad 5. gen.
  • iPad Air 2 i iPad Air
  • iPad mini 4, iPad mini 3 i iPad mini 2
  • iPod touch 6. gen.

Wydajność

Możliwości programistów są ograniczone. Zespół może pracować nad pewną liczbą nowych funkcji, a jeśli jest ona zbyt duża lub niektóre pozycje na liście okazują się bardziej pracochłonne, niż się spodziewano (AirPlay 2), to odbija się to rykoszetem na wszystkich. Dlatego niezwykle cieszy mnie fakt, że firma zdecydowała się w tym roku skierować więcej uwagi na optymalizację iOS-a dla starszych urządzeń. Spodziewam się, że to trudniejsze niż to brzmi, tym bardziej że lista wspieranych urządzeń jest pokaźna (ponad 20) i sięga 2013 roku, w tym iPhone’a 5s i iPada Air.

Prace nad optymalizacją iOS-a dla starszych urządzeń nie są powierzchowne – inżynierowie Apple grzebią we wszystkich warstwach systemu, aby poprawić wydajność. Craig Federighi w swoim keynote podczas WWDC 2018 zwrócił szczególną uwagę, że spory problem pojawia się wtedy, gdy trafia się użytkownik, który bardziej obciąża sprzęt od „średniej krajowej”. W tym celu (między innymi) zmienili charakterystykę pracy procesorów z serii Apple Ax. Pod kontrolą iOS 12 będą „wkręcały” się na obroty znacznie szybciej niż poprzednio i szybciej też będą przechodziły do trybu spoczynkowego, aby nie zżerać nadmiernie baterii. Jako przykład ich wstępnych wyników wewnętrznych testów wydajnościowych wzięli na stół operacyjny iPhone’a 6 Plus i zmierzyli poprawę wydajności w kilku kategoriach. Gest przejścia do aparatu z zablokowanego ekranu jest o 70% szybszy, klawiatura pojawia się na ekranie 50% szybciej, a aplikacje uruchamiają się 200% szybciej przy obciążonym procesorze. Zmierzyli też czas otwierania się Share Sheet i również uzyskali dwukrotnie lepszy wynik.

Nie wątpię, że za tą decyzją częściowo stoi ostatnia afera wokół baterii i spowalniania pracy iUrządzeń wyposażonych w akumulatory, które nie pozwalają im pracować optymalnie. Wiemy już, że wymiana baterii na nową rozwiązuje problem, ale Apple ewidentnie stara się pogrzebać ten temat raz na zawsze. Zresztą zarzut „celowego spowalniania” starszych urządzeń (ze sprawnymi bateriami) zawsze uznawany był za idiotyczny – jeśli okazałoby się, że producent samochodów po 100 tys. kilometrów celowo obniża ich moc, po to, aby klient przyszedł do salonu kupić nowy samochód, to raczej można spodziewać się, że ta osoba pójdzie do konkurencji. To dbanie o klientów pozostawia ich wiernym danej marce i Apple podwaja swoje starania, aby to było ewidentne. Niezależnie od interpretacji, wszyscy skorzystacie na iOS 12. Chyba że macie iPhone’a 5 lub starszego… W takiej sytuacji rzeczywiście czas kupić nowszy model.

Automatyczne uaktualnienia iOS

iOS 12 wprowadza funkcję automatycznego uaktualniania urządzeń do najnowszej wersji systemu operacyjnego. Nie dość, że to dla wielu bardzo wygodne rozwiązanie, bo nie muszę o tym pamiętać ani nic robić, to nie wątpię, że to również częściowa odpowiedź na mniejsze zaufanie użytkowników iOS-a – mniejsza wydajność nowszych wersji systemu na starszych urządzeniach spowodowała, że wolą oni poczekać na opinie innych. Jak już wspominałem, iOS 12 jest w tym względzie najszybszym iOS-em, jaki możecie zainstalować, więc polecam to każdemu, kto ma kompatybilne urządzenie. Jeszcze nie mieliśmy okazji zobaczyć dokładnie, jak to będzie wyglądało w praktyce (obecnie dostępny jest iOS 12.0), ale rzekomo otrzymamy powiadomienie przed uaktualnieniem, które się automatycznie wykona w nocy, kiedy nie używamy iPhone’a lub iPada. To powiadomienie służy do tego, aby ewentualnie opóźnić uaktualnienie, gdy nie jest ono dla nas dogodne. Ustawienie tej funkcji znajdziecie w Ustawienia → Ogólne → Uaktualnienia (Settings → General → Software Update).

Grupowe FaceTime

Wsparcie dla FaceTime wzrosło możliwości prowadzenia rozmowy przez dwie osoby równocześnie do… No właśnie. Spodziewałem się trzech, pięciu, a może nawet dziesięciu. Ale nie 32! Programiści Apple jednocześnie próbowali rozwiązać problem chaosu na ekranie, jakiego można się spodziewać przy 32 osobach próbujących rozmawiać jednocześnie. Okienka z osobami przemawiającymi będą się automatycznie powiększały i dynamicznie przemieszczały na ekranie, zależnie od stanu rozmowy. Ciekawy jestem, jak to będzie działało w praktyce, ale spodziewam się, że nigdy nie osiągnę limitu 32 osób – nie mam tylu bliskich znajomych (z którymi chciałbym rozmawiać równocześnie)!

Apple oczywiście zadbało o bezpieczeństwo prowadzonych grupowych rozmów wideo za pomocą FaceTime – połączenie jest w całości szyfrowane i można do nich dołączać z iPhone’ów, iPadów i Maców (audio i wideo) lub z HomePoda i Apple Watcha (samo audio). Całość jest również zintegrowana z Wiadomościami grupowymi, skąd również można wywołać rozmowę. Apple nie byłoby też sobą, gdyby nie dodało do całości elementów zabawy, więc rozmawiający mają do swojej dyspozycji Animoji i Memoji, filtry wideo, efekty tekstowe, stickery i więcej.

Na ostateczną implementację groupowego FaceTime przyjdzie nam niestety poczekać – Apple opóźniło publiczny debiut tej funkcji do momentu rozwiązania w nim wszystkich problemów.

Nowe gesty dla iPada

Apple, przygotowując się na debiut nowych iPadów, które prawdopodobnie nie będą miały przycisku Home, już dzisiaj przeprojektowało gesty dla swoich tabletów. Przycisk Home możemy naturalnie nadal wykorzystywać, ale właściciele iPhone’ów X, XS i XS Max powinni natychmiast poczuć się w domu. Fakt, że niektórzy mogą potrzebować chwili, aby przyzwyczaić się do zmian, ale przynajmniej wrócono do spójności pomiędzy małymi a dużymi iUrządzeniami.

Szybki gest od dołu ekranu teraz przywraca użytkownika do ekranu domowego (odpowiednik wciśnięcia przycisku Home), a krótki gest do góry, zakończony przytrzymaniem palca na ekranie, powoduje odsłonięcie Docka. Jest jeszcze trochę dłuższy gest do góry (ponownie od dołu ekranu), również zakończony przytrzymaniem palca, otwiera on z kolei App Switcher. Polecam też nauczyć się gestu bardzo zbliżonego do tego znanego z rodziny iPhone’a X, który wykonujemy ruchem w lewo lub w prawo na belce na dole ekranu. Na iPadzie możemy wykonać bardzo krótki gest do góry (1 centymetr wystarczy) i natychmiast w lewo lub prawo – przełączymy się tym sposobem na poprzednią lub następną aplikację. Na deser zostaje dostęp do Centrum Sterowania, ten gest wykonujemy z górnego lewego ekranu w dół.

Wystarczyło mi kilka dni na przestawienie się na nowy system, więc nie wątpię, że i Wam się to uda, nawet jeśli pod adresem firmy rzucicie początkowo mięsem.

Nowe gesty dla iPhone’a i iPada

Poza powyższymi nowościami Apple również usprawniło dwie funkcje, z których jedna jest genialna. Dotychczas można było uruchomić „tryb trackpada”, który umożliwiał wygodne przesuwanie kursora po ekranie, za pomocą 3D Touch na iPhone i po położeniu dwóch palców na klawiaturze iPada, ale usprawniono to. iOS 12 dodatkowo umożliwia przytrzymanie klawisza spacji, aby wejść do tego trybu. Niestety, jest to mniej wygodne.

Apple też przywróciło szybsze „zabijanie” aplikacji z App Switchera. Już nie trzeba przytrzymać karty, aby pojawił się „X” – teraz wystarczy wykonać gest do góry na programie, aby „wyrzucić” jego kartę (i jednocześnie program z pamięci).

Wiadomości – Memoji i Animoji

Animoji są w pewnych grupach bardzo popularne. Wielu użytkowników je wyśmiewa z tylko sobie znanych powodów, ale sam lubię z nich korzystać w odpowiednich sytuacjach. iOS 12 do obecnej listy postaci doda kilka kolejnych – misia koalę, tygrysa, ducha i tyranozaura. Brakowało mi jeszcze możliwości wystawienia języka podczas nagrywania Animoji – TrueDepth Camera, odpowiedzialna również za Face ID, dotychczas go ignorowała. To się zmieni w iOS 12 i będzie można „suszyć” język do woli (oraz mrugać powiekami). Do woli? Przecież limit nagrań wynosi 10 sekund? Otóż nie! Wydłużono czas do 30 sekund, więc będzie można więcej zmieścić w jednej wypowiedzi.

Dla tych z nas, którzy nie identyfikują się ze zwierzakami dostępnymi w ramach Animoji, Apple przygotowało Memoji, czyli możliwość tworzenia swojego wizerunku i nagrywania go na takiej samej zasadzie jak Animoji. Wprowadzono możliwość edycji dosłownie każdego elementu naszego Memoji, w tym piegów, brwi, koloru cery, włosów itp. Największym sukcesem implementacji tych naszych ruchomych avatarów jest to, że nie określa się płci swojej postaci – wynika ona po prostu z całej reszty. Mam za to ogromny szacunek do zespołu odpowiedzialnego za tę funkcję, bo udowadniają, że takie rozróżnienie nie jest potrzebne.

Wiadomości dodatkowo otrzymały rozszerzone możliwości we wbudowanej kamerze – dodatkowe efekty, dymki ze słowami (wykorzystane jest dyktowanie), kształty, stickery i więcej. Przeprojektowano też pasek z dostępem do aplikacji iMessages oraz wprowadzono informowanie o zdjęciach w programie Photos, na podstawie tego, z kim rozmawiamy i gdzie razem robiliśmy zdjęcia.

AR

iOS 12 otrzyma pierwszą aplikację opartą o ARKit 2 wbudowaną w system operacyjny. To program Measure, za pomocą którego można mierzyć długość lub powierzchnię różnych rzeczy. Tego typu programy już istnieją w App Store, ale widocznie Apple stwierdziło, że zrobi to lepiej.

Sam ARKit 2 umożliwia deweloperom wykorzystanie nowych narzędzi, w tym „zapisywania” stanu sceny w AR, aby móc wrócić do niej później lub załadować na innym urządzeniu. Dodano też śledzenie twarzy, rozpoznawanie obiektów 3D, zbierania odbić na wirtualnych elementach sceny ze świata prawdziwego oraz opcję podglądu scen AR bezpośrednio w Mail, Wiadomościach, Safari i Files. Całość wieńczy nowy otwarty format plików USDZ, współtworzony z Adobe i Pixarem.

Screen Time i informacje o użyciu baterii

Jednym z trendów w mobilnych komputerach jest dbanie o nasze cyfrowe zdrowie. W tym wypadku iOS 12 będzie liczył, ile godzin spędziliśmy w jakiej aplikacji, aby użytkownik mógł na podstawie wygenerowanych wykresów prześledzić swój dzień i zrozumieć, jak i gdzie go spędza. iOS będzie m.in. wyświetlał takie informacje, jak czas spędzony w aplikacjach, informacje o powiadomieniach i ile czasu podnosiliśmy nasze urządzenie. Powyższe informacje będą uzupełnione przez możliwość monitorowania dzieci, aby sprawdzać, ile czasu spędzają w aplikacjach czy na stronach internetowych. W przypadku nadużyć rodzice będą mogli blokować poszczególne programy, a dzieci prosić o wydłużenie nałożonych limitów. Ciekawą funkcją jest możliwość włączenia współdzielenia tych informacji z naszymi pozostałymi iUrządzeniami, więc jeśli posiadamy iPada i iPhone’a, to możemy na każdym z urządzeń podglądać, ile korzystamy z tego drugiego (lub podejrzeć sumę całości, co jest jeszcze bardziej przydatne).

Dodatkowo funkcja Downtime będzie umożliwiała określenie godziny, od której chcemy zacząć blokować wybrane aplikacje i powiadomienia, na przykład, żeby przygotować się do snu bez „przeszkadzaczy”. Od wszystkich ograniczeń będzie można ustawiać wyjątki.

iOS będzie też dawał nam dostęp do historii wykorzystania naszych akumulatorów sięgającej 10 dni.

Powiadomienia

Od wielu lat domagaliśmy się ulepszonych Powiadomień od Apple i w końcu je otrzymaliśmy. iOS 12 wprowadza nie tylko możliwość grupowania powiadomień, ale również zarządzania nimi bezpośrednio z zablokowanego ekranu.

Dla przykładu dodano opcję wyciszania Powiadomień, żebyśmy nie dostawali informacji o ich pojawieniu się, ale będziemy je później mogli znaleźć w historii Powiadomień.

Dla kontrastu wprowadzono również Krytyczne Powiadomienia, które dadzą o sobie znać nawet wtedy, gdy telefon jest wyciszony lub w trybie Do Not Disturb.

Siri dodatkowo będzie nam sugerowała, co możemy zrobić z którymi Powiadomieniami, aby nie przeszkadzały one nam nadmiernie w codziennym życiu i pracy.

Do Not Disturb

Tryb Nie Przeszkadzać w końcu otrzymał funkcje, które przed 2007 rokiem miałem nas swojej Nokii, czyli możliwość automatycznego wyłączenia tego trybu, np. za godzinę, na koniec dnia, po opuszczeniu pewnej lokalizacji (na podstawie GPS) albo na podstawie naszego kalendarza, np. po zakończeniu spotkania.

Dodatkowo wprowadzono funkcję, gdzie DND ściemnia nam ekran przed snem, wycisza przez noc powiadomienia i wyświetla je dopiero rano.

DND dodatkowo integruje się z funkcją Bedtime (w aplikacji Zegar/Clock) i należy to ręcznie włączyć w Ustawieniach, ponieważ jest domyślnie wyłączone. Po włączeniu i obudzeniu się rano, dzięki tej funkcji, ekran przywita nas odpowiednim hasłem i poinformuje o pogodzie, a nie zawali kaskadą powiadomień z nocy lub poprzednich dni.

Zdjęcia

Jednym z powodów, dla którego uwielbiam być w ekosystemie Apple, są właśnie Zdjęcia, które pięknie integrują się w Rodzinie, na iOS, macOS i nawet na Apple TV. Jedna biblioteka, do której mam dostęp z każdego ze swoich urządzeń. iOS 11 i macOS 10.13 High Sierra wniosły sporo zmian w tej kwestii, ale iOS 12 i macOS 10.14 Mojave poprawiają całość i przy okazji prawie wyrównują zakres dostępnych funkcje z Google Photos.

Niestety, zabrakło mi jednej, bardzo ważnej rzeczy – możliwości dzielenia się wszystkimi zdjęciami z Rodziną oraz żeby nowe zdjęcia z iPhone’ów i iPadów wchodzących w skład naszej Rodziny automatycznie trafiały do tego wspólnej biblioteki. Zamiast tego otrzymaliśmy kilka nowych funkcji, którymi nie pogardzę…

Nowa zakładka For You/Dla Ciebie będzie przypominała obecne Memories/Wspomnienia, ale będzie mieściła jeszcze więcej informacji. Dojdzie wyświetlanie aktywności z naszych współdzielonych albumów, inteligentnych podpowiedzi sugerujących, z kim możemy się podzielić wybranymi zdjęciami oraz jeśli ktoś podzieli się nimi z nami, to będziemy mogli tej osobie się odwdzięczyć. To może spisywać się genialnie podczas rodzinnych wypadów albo na wspólnych imprezach, bo obecnie ciężko się doprosić o zdjęcia wykonane przez współtowarzyszy.

Apple poprawiło również wyszukiwanie w Zdjęciach i teraz będzie można to robić znacznie bardziej szczegółowo, wykorzystując w kryteriach miejsca, rodzaje miejsc (np. muzea lub plaże), daty (relatywne, np. dwa lata temu) czy nawet święta lub festiwale. Co więcej, słowa kluczowe możemy łączyć, gdy szukamy zdjęć, np. „plaża” i ”2016”.

Apple poprawiło też importowanie zdjęć z „profesjonalnych aparatów” bezpośrednio do Zdjęć oraz wprowadziło możliwość importowania i zarządzania plików RAW na iPhone’ach i iPadach, z uwagą, że ich edycja będzie możliwa tylko na iPadach Pro. To krok w dobrą stronę i mam nadzieję, że jeszcze rozwiną możliwości w tej kwestii.

Ciekawostką jest funkcja automatycznego sugerowania podzielenia się zdjęciami z jakiejś wspólnej imprezy czy wyjścia, gdy Zdjęcia rozpoznają na nich inne osoby. Przykładowo, jeśli pójdziecie z rodzicami na kolację, to Zdjęcia automatycznie zasugerują możliwość podzielenia się zdjęciami z tego wydarzenia z nimi, a oni z kolei w odpowiedzi dostaną propozycję podesłania Wam swoich. Niestety, nie działa to jeszcze wzorowo i liczę na to, że zostanie poprawione z czasem – Zdjęcia po prostu nie podpowiadają idealnie, którymi zdjęciami można się dzielić, a którymi nie, co powoduje konieczność dodatkowego ręcznego przejrzenia sugestii. Za to opcja pobrania oryginałów na swoje własne iUrządzenia jest bardzo mile widziana.

Kamera

Właściciele iPhone’ów powinni zauważyć poprawioną funkcję „Potrait Lighting”, która teraz generuje maskę twarzy, aby skuteczniej oddzielić fotografowaną osobę od tła. Nowe API dla Trybu Portretowego powinno również zaowocować jeszcze ciekawszymi aplikacjami, umiejącymi wykorzystać informacje o głębi. Będzie to miało szczególne znaczenie na iPhone’ach XS, gdzie wprowadzono dodatkowe funkcje, związane z możliwościami aparatu, w tym opcję regulacji rozmycia tła od f/1.4 do f/16. Więcej na ten temat znajdziecie w artykule poświęconym iPhone’om XS i XS Max.

Siri i Siri Shorcuts

Siri nie poprawiała się znacząco w ostatnich latach, podczas których konkurencja odskoczyła jej w wielu kwestiach. Wygląda jednak na to, że Apple zaczyna kłaść większy nacisk na jej rozwój.

Siri na iPadach i iPhone’ach będzie jeszcze sprawniej uczyła się naszych nawyków i potrzeb, wyświetlając sugestie, które ułatwią nam życie. Przykładowo, jeśli codziennie rano zamawiamy taksówkę za pomocą aplikacji, to będzie nam się pojawiało pytanie, czy dzisiaj również chcemy ją zamówić. Wystarczy wtedy nacisnąć jeden przycisk i mieć temat z głowy. To wszystko będzie możliwe przez opcję integrowania się z Siri przez aplikacje trzecie, więc jeśli dojedziemy do siłowni, to, zamiast ręcznie uruchamiać Nike Run Club, Siri nam to sama zaproponuje. Możliwości Siri Suggestions wydają się bardzo duże – szczególnie przypadło mi do gustu powiadomienie pytające, czy chcemy organizatora spotkania powiadomić o tym, że się spóźnimy – ale będziemy musieli zweryfikować, jak to działa w rzeczywistości, szczególnie naszej, polskiej.

Najbardziej zaintrygowały mnie jednak Siri Shorcuts, czyli owoc nabycia zespołu odpowiedzialnego za program Workflow. Siri Shortcuts będą umożliwiały nam stworzenie zwrotu i jeśli go wypowiemy Siri, to wykona ona serię kroków do niego przypisanych. Przykładowo, jeśli będę jechał odebrać Iwonę z pracy, to mogę powiedzieć: „Jadę odebrać Iwonę” do Siri (we wspieranym przez nią języku, np. po angielsku), a ona wyśle jej wiadomość, gdy wyjdę z domu, uruchomi program do podcastów, aby mi się nie nudziło w korku, sprawdzi i wyświetli mi czas dojazdu do danego adresu oraz uruchomi nawigację. Możliwości tutaj powinny być bardzo imponujące. Shortcuts otrzymają też API, z którego będą mogli skorzystać również deweloperzy aplikacji trzecich. Więcej na temat Shortcuts znajdziecie tutaj.

Ponadto, baza wiedzy Siri została uzupełniona o sporty samochodowe (tabele, wyniki, wydarzenia) i jedzenie (ilość kalorii i witamin w daniach lub informacje takie jak „ile jest kofeiny w kawie”). Dodatkowo Siri potrafi wyszukać nasze hasła w iCloud Keychain i przeszukać Zdjęcia i Wspomnienia.

Safari i prywatność

Apple już od paru wersji kładzie nacisk na naszą prywatność i jest to dalej ważną cechą najnowszych wersji iOS-a i macOS-a. Najnowszą zagrywką jest domyślne blokowanie komentarzy i przycisków społecznościowych dla Facebooka, Twittera i innych, których głównym zadaniem jest śledzenie użytkowników w internecie. Samo Safari będzie dodatkowo utrudniało śledzenie nas poprzez ciasteczka.

Jeszcze bardziej imponujące są nowości wprowadzone do iCloud Keychain i Safari w odniesieniu do naszych haseł. Hasła, które są wspólne dla kilku loginów, będą teraz oznaczone, abyśmy mogli je zastąpić automatycznie wygenerowanymi silnymi hasłami i pojawi się opcja dzielenia się hasłami z urządzeniami w pobliżu, na przykład z iPhone’a do naszego Apple TV. Hasła trzymane w aplikacjach trzecich, np. w 1Password, będą też mogły się integrować z Safari poprzez nowe API, dzięki czemu sugestia ich wykorzystania wyskoczy nam bezpośrednio na klawiaturze ekranowej.

Na deser wprowadzono automatyczne rozpoznawanie, gdy otrzymujemy autoryzacyjny kod za pomocą SMS-a – iOS (i macOS) go rozpozna automatycznie, a na klawiaturze pojawi się przycisk do jego automatycznego wstawienia do odpowiedniego pola.

Safari na iOS 12 i Safari 12 dla macOS (dostępne nie tylko na Mojave) otrzymało również opcję włączenia wyświetlania ikon stron otwartych w kartach. Funkcja jest domyślnie wyłączona, ale ci, którym jej brakowało, powinni ją docenić.

Apple Books, Stocks, News i Voice Memos

iBooks przeszło rebranding i redesign, i od teraz będzie znane jako Apple Books, co mnie bardzo cieszy, bo poprzednia nazwa nigdy nie przypadła mi do gustu.

Apple News podobnie, przeszło lekką przebudowę i zapowiada się na jeszcze ciekawsze źródło newsów. Niestety, nadal nie jest to program dostępny w Polsce, chyba że zdecydujemy się na zmianę regionu dla naszego iPada lub iPhone’a – nie potrafię pojąć, dlaczego tak jest.

Program Stocks, do wyświetlania informacji z giełd na świecie, jest dostępny również na iPadzie i został uzupełniony o kontekstowe informacje biznesowe z Apple News.

Na koniec został jeszcze przebudowany Voice Memos, który teraz będzie wykorzystywał iCloud i również pojawi się na iPadzie, umożliwiając wykorzystanie naszych notatek audio w innych aplikacjach.

Ciekawostką jest również to, że te cztery programy będą również dostępne pod macOS 10.14 Mojave, za pomocą nowego frameworku, ułatwiającego wykorzystywanie aplikacji iOS-wych pod macOS-em.

CarPlay i Waze

Dobrą wiadomością dla osób wykorzystujących CarPlay w swoich samochodach jest fakt, że Apple dodało możliwość integrowania nawigacji firm trzecich, jak chociażby Waze czy Google Maps, co ma szczególne znaczenie na terenie Polski, na którym Apple Maps ma zbyt ograniczone informacje o POI.


W tym roku zabrakło – ponownie – większej pojemności darmowych kont oraz wspomnianej wspólnej rodzinnej biblioteki zdjęć w iCloud Photo Library. No i nadal nie możemy definiować domyślnych aplikacji dla poczty, przeglądarek internetowych i tym podobnych programów. Szkoda. Może doczekamy się tego w przyszłym roku…

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Wczoraj zrobiłem update do ios 12 na 6s. Po restarcie, zainstalowałem aplikację Play24, zalogowałem się, sprawdziłem co chciałem i odłożyłem telefon na biurko. Po chwili ekran zaczął tracić kolory, pojawiły się paski i za chwilę ekran zrobił się czarny :(
Reset nic nie pomógł. Podłączyłem do iTunes, dostałem komunikat, że trzeba zaktualizować system. Wykonałem procedurę, przywróciło ustawienia fabryczne. Ekran jest nadal czarny ale iTunes go widzi.
Czyżby kolejna próba wymuszenia przez Apple wymiany urządzeń na nowsze ?

Czyżby kolejna próba wymuszenia przez Apple wymiany urządzeń na nowsze?

Oczywiście, że nie.

Miałem to samoo. Apple wymieniło ekran za free po gwarancji

Wszystko w nowym iOS mogłoby mi się podobać. Gdyby nie jeden problem.
Od czasu aktualizacji pare razy na godzinę klawiatura nie reaguje na mój dotyk, niezależnie od aplikacji. Muszę odczekać ok. 20-30 sekund, żeby klawiatura „obudziła się”.
Poza tym moja 6 z 2017 roku śmiga jak nowa. Tym bardziej takie zamulanie raz na jakiś czas są przykre- nie jestem do nich przyzwyczajony, bo telefon działał dotąd idealnie. Ktoś może wie, jak temu zaradzić?