Microsoft Surface Laptop 2, Surface Studio 2 i Surface Pro 6 – szybkie przemyślenia
Microsoft kilka dni temu zaprezentował, obok uaktualnień software’owych, odświeżone linie swoich komputerów osobistych – Surface Studio 2, Surface Pro 6 i Surface Laptop 2. Zabrakło jedynie nowych Surface Booków, które otrzymały ostatni update w październiku 2017.
Surface Studio 2
Miałem pretensje do pierwszej generacji tego unikalnego komputera za to, że nie można go było zamówić tylko i wyłączenie z SSD. Microsoft rozwiązał ten problem – Surface Studio 2 można zamówić z 1 TB lub 2 TB SSD, które powinny być zdecydowanie szybsze od wcześniejszego, hybrydowego rozwiązania. Do nowego modelu mam inne zastrzeżenie – dostępny jest z procesorami Intela 7. generacji, a nie 8.
Przyznam się, bez wahania, że Studio 2 jest komputerem, który chciałbym, aby stał na moim biurku. iMac przy nim wygląda jak urządzenie z poprzedniej epoki, nawet model Pro w Space Grey. Ekran zapowiada się jeszcze lepiej niż ten montowany w poprzedniej generacji i obecnie mam tylko dwa zarzuty do firmy: brak Thunderbolta i zbyt mało portów typu USB-C (gdyby były 2 lub 4 Thunderbolt 3, to byłoby idealnie).
Największą przeszkodą jest cena – Studio 2, w konfiguracji, która mnie interesuje (2 TB SSD, 32 GB RAM), kosztuje 4799 USD, czyli około 24 tys. PLN. Mniejszą przeszkodą jest fakt, że ten komputer w ogóle nie jest sprzedawany w Polsce. Pozostaje mi zatem czekać, aż będzie.
Surface Pro 6
Nowy model zapowiada się idealnie (ale nadal chciałbym zobaczyć wersję z 13,5-calowym ekranem), szczególnie w kolorze czarnym, którego oczywiście bym wybrał. To obecnie prawdopodobnie najlepszy przenośny komputer na rynku, który jednym ruchem staje się tabletem z wbudowaną podstawką.
Surface Laptop 2
Również czarny, również wyposażony w najnowsze procesory Intela, nadal pokryty Alcantarą. Raporty od użytkowników na temat tego ostatniego są różne, ale przyznam, że mam obawy przed takim materiałem w miejscu, gdzie spoczywają moje ręce. Nasza skóra jest niestety obrzydliwa i wydziela różne straszne rzeczy, więc podejrzewam, że materiał szybko stałby się czarny. Być może dlatego Laptop 2 jest dostępny teraz w tym kolorze.
Surface Headphones
Chcę je. Tak po prostu. Mają ANC i są bezprzewodowe. Ponoć też grają przyzwoicie.
Microsoft ma obecnie zdecydowanie bardziej spójną linię produktów niż Apple. W odróżnieniu od tego ostatniego, który przecież jest w gronie najbogatszych firm na świecie, Microsoft potrafi odświeżyć niemal wszystkie swoje modele jednocześnie. W Apple chyba zapomnieli jak to się robi, a linia ich urządzeń z MacOS to obecnie powód do ogromnego wstydu. Dla tych, którzy powiedzą, że bredzę, śpieszę przypomnieć, że:
- MacBook Air – ostatnio odświeżony 1304 dni temu
- MacBook – ostatnio odświeżony 485 dni temu
- iMac – ostatnio odświeżony 485 dni temu
- Mac Mini – ostatnio odświeżony 1448 dni temu
- Mac Pro – ostatnio odświeżony 1750 dni temu
- iPad Pro – ostatnio odświeżony 485 dni temu
- iPad Mini – ostatnio odświeżony 1121 dni temu
Co więcej, komputery Microsoft są zdecydowanie mniej niszowe i zależnie od modelu i potrzeb użytkownika, mogą zastąpić nie tylko jednego Maca, ale również iPada, bo mają dotykowe ekrany i odczepiane klawiatury.
Brawa dla firmy za sukcesywne ulepszanie swojego portfolio przez ostatnich kilka lat – Microsoft dzisiaj dotarł do miejsca, w którym mają różne modele komputerów, gdzie niemal każdy znajdzie coś dla siebie i które potrafią się dostosować do potrzeb klienta, a nie odwrotnie.
Komentarze: 26
Czarne Surface Pro i Surface Laptop prezentują się za#$&%#&.
Kiedy dostępne w PL?
Pewnie jeszcze w tym roku…
Mate black <3 Jak mi brakuje tego koloru w produktach Apple.
Fajne te Studio, generalnie zgadzam się z wnioskami. MS robi, Apple stoi. Zapowiedź pocketowego Surface (PDA come back?) w formie zbliżonej do przegenialnej wizji handhelda next gen tj. Couriera to coś, co wg. mnie domknie ładnie temat. Będą mieli innowacyjny hardware w całym zakresie oferowanego przez siebie portfolio. Brak smartfonów (wiadomo, porażka po całości jaką musiał przełknąć MS) de facto może im wyjść na zdrowie – nie czepiają się kurczowo tego, co już od dawna nie może niczym zaskoczyć (formuła, forma się wyczerpała, imho nie da się tego przeskoczyć), nie wiszą na jednym, kluczowym produkcie. De facto Apple ratuje obecnie gigantyczna baza userów, rosnące usługi (ale pytanie do kiedy, jak zastój w hware panuje) i Apple Watch (z zastrzeżeniem, że nie będzie nigdy odpowiednikiem iPhone w przychodach).
iPad, o ile nie pójdą w dedykowaną wersję iOSa, czy hybrydę macosowo/iosową, nie będzie mógł zrealizować jabłcowego marzenia “twój następny komputer”. Po prostu ludzie tego w ten sposób nie kupią i komputerów masowo na tablety nie wymienią. Dodatkowo widać, że firma nie ma obecnie pomysłu jak te iPady (Pro) rozwijać, czym klientów zaskoczyć.
O kompach nie ma co gadać. To jest wstyd dla kogoś, kto ma taką historię, od początków był obecny na tym rynku i teraz odwala taką kiepściznę. Szczerze, jako użytkownik modeli sprzed 2016 (MBP, MBA, iMac) nie widzę żadnego sensu w kontynuacji, aktualizacji na nowe modele. Te są problematyczne (bardzo), albo zwyczajnie ich nie ma (Mini, Pro, nowy MBA).
MS staje się ciekawą alternatywą, przemawia bardziej (spójne to, kompletne) niż nawet całkiem, całkiem produkty HP, Della czy Lenovo. Udało im się zrobić coś, co fajnie nawiązuje do starego, dobrego Apple (mam tu na myśli i całkoszatłt i same kompy) i wejście w temat może okazać się bardzo przyjemne i co najważniejsze udane. Zastąpienie iMaka trzecią generacją Studio (właśnie z th 3.0… tego bardzo tu brakuje i właściwie tylko tego), zastąpienie MBP15 i MBA11 takim Surface Pro 6 (kompletna opcja mobile) i ewentualnie (zamiast smartfona? Kto wie, może?) pocketowym Surface to mogłoby być dokładnie to, czego bym oczekiwał od swojego przyszłego workflow.
Studio 2 i dalej mają iść w kierunku modułowości (GPU przede wszystkim?) i to całkiem sensowne rozwiązanie w sytuacji, gdy taki sprzęt (baza) ma nam posłużyć 5-7 lat (co najmniej jedno middle life upgrade). W takie coś wchodzę, a jak jeszcze skojarzy się to z agregacją baz, usług (MS bardzo chce ułatwić użytkowanie tych dziesiątek serwisów wszelkiej maści, zrobić z tego coś dostępnego w jednym miejscu, łatwego do przeglądania i szybkiego uruchomiania) to tym bardziej.
Apple?
Szczególnie widać spójność w portach nowych Surface ;) (nie, żebym bronił Apple, taki MBA powinien zdechnąć max w 2016 roku, a za niedostarczanie kabla Lightning -> USB-C do iP7 i nowszych zasługują na ostrzegawczy strzał z Magnum w potylicę ;))
Dlatego ja wysiadam z pociagu apple
Uważam, Wojtek, że w tym momencie nie jesteś obiektywny. Moim zdaniem to bardzo słaby refresh, za kosmiczną kwotę dostajemy sprzęt z przestarzałymi, mobilnymi CPU (SS2 – gdzie np. iMac ma desktopowe i7, WYMIENIALNE, rownież WYMIENIALNY RAM, też ma ekran DCI-P3, wyższe PPI, a do tego kosztuje połowę tego), przestarzałymi I/O (brak TB3 w SP6 i SS2, brak USB-C w SL2). Procesory w urzadzeniach mobilnych też nie są najświeższe – jest już seria Whiskey Lake…
Ale nie porównujmy iMaca z Surface Studio, jeżeli chcesz funkcjonalność Studio pod macOS to dorzuć na biurko Wacom Cintiq 27 QHD Touch, cena coś w okolicach 11 000 zł.
No ok, ale to nie zmienia faktu, że trochę wstyd tyle sobie żądać za komputer, który pod każdym względem (poza GPU) będzie wolniejszy od iMaka. Poza tym z czym porównywać jak nie z iMakiem?
Patrzysz na specyfikację techniczną, a ja na to co mogę zrobić na takim komputerze. Dotykowy 28” ekran z piórkiem, którego mogę położyć na stole? Poproszę dwa.
PS. iMac od ponad dekady ma kurczące się matryce, Apple umywa od tego ręce i oficjalnie nie uznaje tego za problem, co całkowicie dyskwalifikuje ten komputer dla mnie i nigdy w życiu go nie kupię.
Surface też niestety są znane z awaryjności :(
Słaby “refresh”? Pewnie, że możnaby oczekiwać czegoś wiecej, ale bądźmy szczerzy i tak jest o niebo lepiej niż u Apple, co na końcu artykułu wypunktował Wojtek. Zaraz się okaże, że Apple jest dwie generacje Intela do tyłu na desktopie… To takie podbudowywanie pozycji iMaka Pro, który najwyraźniej słabo się sprzedaje…
Poza tym chyba nie pamiętasz, że iMaki wychodziły też ze słabszymi procesorami (np. i5-5250U, który miał obcięte taktowanie i TDP; jeszcze w 2017 można było kupić komputer z tym procesorem). iMac Pro? W iMakach Pro, których ceny zaczynają się od bagatela 24k, siedzą Xeony o obciętym taktowaniu i TDP.
Wykaż, gdzie jest lepiej :) Apple przynajmniej zaktualizował iMaka o procesory 7. generacji w momencie, gdy one były na topie, Microsoft zaś z premedytacją, w październiku 2018 wsadza odgrzewane kotlety. Zwłaszcza, że poprzedni SS był na rynku 2 lata i już wtedy miał starsze podzespoły (choćby grafikę Maxwell a nie Pascal). Moim zdaniem sytuacja tutaj jest na niekorzyść MS. Jakbyś nie wiedział, to iMaki 21,5″ bez Retiny nadal wychodzą z procesorami niskonapięciowymi serii U – aktualnie i5-7360U, szczerze mówiąc sam nie wiem po co. Co do iMaka Pro to już samo włożenie Xeona o TDP 120-140W jest już niezłym wyzwaniem, taki sprzęt w takiej obudowie niestety musi throttlować.
“Największą przeszkodą jest cena – Studio 2, w konfiguracji, która mnie interesuje (2 TB SSD, 32 GB RAM), kosztuje 4799 USD, czyli około 24 tys. PLN. Mniejszą przeszkodą jest fakt, że ten komputer w ogóle nie jest sprzedawany w Polsce. Pozostaje mi zatem czekać, aż będzie.”
Zabij nie pojmę logiki … z powyższego rozumie że od decyzji o zakupie blokuje Cie nie ta największa, a ta najmniejsza przeszkoda ?
Nie obraź się … ale albo to się kupy nie trzyma, albo ględzisz trzy po trzy byle coś ględzić :)
Taki żarcik i odniesienie. Widocznie nie zrozumiałeś.
Wiesz ze do zabarwienia tekstu jako żart służą emotikony lub kombinacje znaków w stylu (:)?
Nie stosując tego, Teoje zdanie jest słusznie traktowane jako oznajmienie i to jak najbardziej poważne.
Zupełnie nie jest to kwestią tego czy ktoś to „zrozumie” poprzez wróżenie z intencji Wójtka czy nie :)
Nieprawda, etyka dziennikarska nie wymaga używania emotek, żeby przekazać przeróżne zabiegi językowe. Jesteś w błędzie.
Jest to tylko opcja.
Etyka dziennikarska, zmieniała się na przestrzeni lat wielokrotnie. Jednym z takich wyzwalaczy zmian, było wzięcie pod uwagę netykiety – i zwyczajów z nią związanych, pod postacią tychże ww znaków.
Dodatkowo – tak jak napisałeś, nawet jeśli jest to opcja, to jej zastosowanie pozwala na bardziej jednoznaczną interpretację słowa pisanego, ułatwia przekazanie logiczne treści, czy też zrozumienie intencji oraz imperatywu motywacyjnego osoby piszącej.
Reasumując ja nie widzę tu nigdzie nieprawdy.
Emoji to mogę używać na Twitterze… lub w komentarzach. ;-)
Jest jeszcze jeden problem. Windows 10 w obsłudze dotykowej jest dużo gorszy od Windows 8/8.1
Wszytko fajnie, tylko co z systemem, zrąbanymi aktualizacjami, wysypywaniem się sterowników, kasowaniem plików, usuwaniem kont użytkowników i ekranami śmierci? Niby tycie, tyciusie drobiazgi, ale warto byłoby i na to zwrócić uwagę. No chyba, że to sprzęt tylko do patrzenia… chociaż chodzą słuchy, że Windows wywala się też od patrzenia.
Zawsze podziwiam ludzi, którym Windows wiecznie się wywala. Mnie to się nie udaje, a pracuję na nim codziennie i nawet nie jestem specjalistą IT.
Super, że masz swoich idoli.
Używam Windowsa już blisko rok na składaku i używałem około miesiąca na Surface Booku 2 i nie miałem żadnych problemów z nim. Odpukać w niemalowane.
Masz absolutną rację – odpukaj w niemalowane. Nie zaszkodzi sypnąć solą przez lewe ramię – to ponoć stabilizuje sterowniki. Dobrze też na blaszaku położyć podkowę, lub choćby czterolistną koniczynę – to z kolei przywraca działanie menu Start. Microsoft jeszcze nie zdradził sposobu na znikające pliki, ale nie zaszkodzi mieć w kieszeni ametyst albo opal.
Czyli gdybyś dziś Wojtku dostał od swojej drugiej połówki w prezencie SS2 z czerwoną kokardą to mógłbyś go używać jako główny komputer do pracy? Bez żalu za Mac, macOS itp?