Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Adobe Photoshop CC i inne nowości dla iPada zapowiedziane podczas Adobe MAX

Adobe Photoshop CC i inne nowości dla iPada zapowiedziane podczas Adobe MAX

2
Dodane: 5 lat temu

Adobe wczoraj, na corocznym Adobe MAX, podał i pokazał więcej szczegółów na temat przyszłości ich aplikacji na iPadach, w tym na temat Photoshopa CC. Oto największe ciekawostki…

  • Photoshop CC dla iPada – to będzie wersja o dokładnie tych samych możliwościach i w pełni kompatybilna z desktopowym odpowiednikiem; początkowo będą tylko najważniejsze funkcje, ale z czasem pojawią się wszystkie; UI będzie dostosowane do iPada, dotyku i Pencila; synchronizacja plików z desktopami będzie możliwa za pomocą Creative Cloud.
  • Project Aero – to międzyplatformowe narzędzie do tworzenia doświadczenia w rzeczywistości rozszerzonej.
  • Premiere Rush CC dla iPada – korzysta z kodu Premiere Pro i After Effects, umożliwiając edycję i montaż wideo na iPadach.
  • Lightroom CC – ma być intensywnie rozwijany, aby funkcjonalnością dorównać Lightroomowi Classic.

iPad, jako platforma sprzętowa, już od paru lat bez problemów „pociągnie” trudniejsze zadania, niż nam się wydaje, czasami szybciej niż tradycyjne komputery. To nie sprzęt jest przeszkodą, ale brak dobrego oprogramowania. To się niedawno zaczęło zmieniać, kiedy pojawiły się tak poważne narzędzia, jak chociażby polski Artstudio Pro. Konkurencja też pracuje nad alternatywą dla różnych innych narzędzi Adobe’ego i firma chyba w końcu zrozumiała, że zostanie z tyłu.

Wygląda przy okazji na to, że „prawdziwy” Photoshop pojawi się na iPadzie wcześniej niż Xcode, Final Cut Pro X czy Logic Pro. Spodziewam się więcej po dziale software’owym Apple’a.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

Czekam również na rozwój w kwestii wideo. Najwyższa pora by zrobić nowy skok z Finalcutem bo to wciąż niewykorzystany potencjał. Wygląda jakby nikt nad nim nie pracował, a dział jego tworzenia został wynajmowany na miesiąc raz do roku by dostosować go do nowego systemu.

Ciekawe które zadania iPad pociągnie szybciej niż komputer, nie naginajmy faktów do teorii ;-)

Nie mogę się doczekać tego Photoshopa, chociaż mam Affinity Photo i z tego co zaprezentowali to wydaje mi się, że Photoshop będzie miał mniej możliwości. Chociaż mam to Affinity to praca jest strasznie upierdliwa jak nie ma się klawiatury. Healing brush, czy Clone stamp obsługuje się na tyle fatalnie, że wolę go wyłączyć, podejść na Maca i tam zrobić co trzeba.
Ogólnie używanie tych takiego programu na kanapie to mordęga. Interfejs nie jest to końca przemyślany. Brakuje wyciągnięcia na ekran dodatkowych kontrolek do najczęściej używanych klawiszy przy danym narzędziu. Przykładowo brakuje Option przy klonowaniu, żeby szybko wybierać kolejne miejsca do próbkowania, brakuje natychmiastowego klawisza do cofnięcia jak coś źle sklonowaliśmy. W Affinity Photo jest przycisk Undo brush, ale on działa tylko z pędzlem nie ze stemplem.

Brak obsługi myszki sprawia, że nie można precyzyjnie określić miejsca w którym zaczyna się klonować. Jeżeli to trawa, czy niebo nie ma znaczenia, jeżeli to krawędź budynku, z której chcemy np. usunąć wystające anteny to musimy idealnie przyłożyć stempel w krawędzi dachu, żeby zachować prostą linię. Na komputerze pomaga w tym obsługa myszki. Najpierw celujemy myszką (touchpadem, czy piórkiem) w miejsce w którym zaczniemy klonowanie w tym czasie Photoshop i Affinity pokazują nam live efekt dopasowania i jeżeli już nakierowaliśmy kursor idealnie w linii to klikamy, żeby rozpocząć klonowanie.

Na iPadzie robimy to na ślepo. Zaznaczamy najpierw miejsce z którego będziemy próbkować a potem zaczynamy klonować i patrzymy czy dobrze trafiliśmy (najczęściej nie). Cofamy i powtarzamy tak długo aż uda się idealnie dopasować linię.

Skoro jest rozpoznawanie siły nacisku to mogliby to tak zrobić, że lekkim dotknięciem piórka program pokazuje efekt klonowania, ale nie nanosi jeszcze zmian na obrazek, jak dopasujemy to mocniejsze dociśnięcie mogłoby rozpocząć klonowanie.
Nie wiem tylko czy iOS takie funkcje oferuje developerom.

Ogólnie obsługa takich programów na iPadzie wymaga klawiatury dla jako-takiej wygody, a wówczas to już wygodniej zaczyna się robić na laptopie, którego konstrukcja jest stabilniejsza niż iPada z doczepioną klawiaturą, ekran jest większy, jest obsługa myszki itd.

Gdyby Apple zrobiło coś takiego jak Microsoftowy Surface… Mógłbym zacząć na samym tablecie, jakbym potrzebował laptopa to tylko doczepiam klawiaturę (nie przerywając pracy). Późniejsze rzeczy dalej mógłbym robić na tablecie.