Którego iPhone’a wybrać – X, XS, XS Max czy XR?

Wojtek Pietrusiewicz

21

Dodane: 6 lat temu

W ostatnich tygodniach wielu z Was ma problemy z wyborem iPhone’a pod swoje potrzeby. Zapewne w podjęciu decyzji nie pomagają wysokie ceny nowych modeli, ale postaram się pokazać nie tylko różnice, ale również podpowiedzieć, który model najbardziej odpowiada Waszym potrzebom.

Waszym zadaniem będzie określenie swoich potrzeb, bo tego nikt za Was nie zrobi.

Porównanie

Istotne funkcje

3D Touch

Korzystam z tej funkcji wielokrotnie i codziennie, więc jej brak jest dla mnie niedopuszczalny. Jeśli macie podobnie, to automatycznie możecie zdyskwalifikować iPhone’a XR, który nie ma tej funkcji ze względu na fakt, że korzysta z technologii LCD, pod którą nie dało się zmieścić warstwy wykrywającej nacisk na ekran.

3D Touch przede wszystkim wykorzystuję do pozycjonowania kursora w polach tekstowych, podczas pisania. iOS 12 wprowadził funkcję przytrzymania klawisza Spacji, aby móc sterować kursorem, ale to niestety nie jest to samo. Poza powyższym, korzystam z funkcji mocniejszego naciśnięcia ekranu bardzo często w aplikacjach takich jak Tweetbot, Mail czy Zdjęcia / Photos.

Dwa aparaty

iPhone X, XS i XS Max mają po dwa aparaty z różnymi obiektywami – szerokokątnymi i „teleobiektywami”. To powoduje, że możecie wykonać 2x zbliżenie bez utraty jakości zdjęcia. Osoby, którym nie zależy na jakości powiedzą, że to nie ma znaczenia, ale dla innych ma ogromne. Dwa obiektywy również umożliwiają robienie zdjęć, które nie byłyby bez tej funkcji możliwe.

[twenty20 img1=”111191″ img2=”111197″ offset=”0.5″ before=”26 mm” after=”52 mm”]

Tryb Portretowy obecny jest we wszystkich powyższych modelach, ale iPhone XR nie wykorzystuje mapy głębi do ich tworzenia, dlatego ta funkcja jest w nim bardziej ograniczona. Dodatkowo, ludzki portret wygląda lepiej, gdy zrobiony jest dłuższą ogniskową. Na koniec dodam jeszcze, że nie można wykorzystywać Trybu Portretowego do tworzenia takich zdjęć jak poniższe, ponieważ XR wymaga wykrycia na zdjęciu ludzkiej twarzy.

XR oraz oba modele XS mają Smart HDR i większą matrycę na aparacie szerokokątnym niż X, przez co robią lepsze zdjęcia. Różnica jest większa niż się wydaje. Pomimo tego, osobiście zawsze wybiorę w takiej sytuacji dwa aparaty nad jeden, bo oferuje po prostu więcej możliwości. Dla przykładu, poniższego zdjęcia nie zrobiłbym XR-em, bo jego 26 mm obiektywem objąłbym cały bałagan poniżej kadru, którego udało mi się w ten sposób uniknąć.

OLED vs. LCD

Ekrany LCD wymagają podświetlenia pod panelem, a OLED-y nie. To z tego powodu XR ma większe ramki wokół ekranu. Dodatkowo, czerń w OLED-ach jest prawdziwie czarna, bo piksele te nie świecą w ogóle – w LCD zawsze są podświetlone, dlatego w porównaniu bezpośrednim czernie są szarawe. Już sama kwestia grubości ramki powoduje, że wolę mieć OLED-a.

Pojemność

Osobiście bez żadnych problemów mieszczę się w 64 GB, ale osoby, które nie korzystają z iCloud Photo Library i które kręcą sporo wideo, docenią model 256 GB. Najgorsze jest to, że osobom, dla których 64 GB to za mało, spokojnie zmieściliby się w 128 GB. Dopłata z 64 GB do 128 GB w przypadku XR wynosi 270 PLN, a z 64 GB do 256 GB w przypadku XS wynosi aż 750 PLN – to istotna różnica na korzyść XR-a.

Cena

* Przykładowa cena nowego iPhone’a X, z 12 msc. gwarancją, wolnego od zobowiązań względem operatorów, dostępnego w aukcjach internetowych.

Jak widać, zeszłoroczną X-tkę można kupić taniej niż XR, a biorąc pod uwagę, że XR jest lepszy tylko w dwóch kwestiach (Smart HDR w aparacie szerokokątnym i dłuższym czasie pracy na baterii), to osobiście wolałbym kupić tego pierwszego, szczególnie gdybym nie chciał zapłacić pełnej ceny za XS. Nie mówię, że XR jest złym telefonem, ale po prostu uważam, że X jest lepszy pod prawie każdym względem, a na dodatek tańszy.

Jakim jesteś iPhonem?

Pamiętajcie proszę, że to są moje subiektywno-obiektywne sugestie i że bardzo cenię sobie dobry aparat w smartfonie, a jeszcze bardziej dwa.

iPhone X

Ten telefon, rok później, ma zdecydowanie najbardziej efektywny stosunek ceny do możliwości. Sam nadal takiego mam w domu i osobiście nie zauważam różnicy w wydajności pomiędzy A11 a A12, ani pomiędzy 3 GB a 4 GB RAM. Co ważniejsze, ma dwa aparaty, ekran OLED i kosztuje mniej niż XR, pod warunkiem, że znajdziecie odpowiednią sztukę z zaufanego źródła (nową, zafoliowaną lub od znajomej zaufanej osoby). To idealny smartfon dla osób, które nie chcą wydać 1-2 tys. PLN więcej na XS i lepsza alternatywa niż XR.

Moim zdaniem powinien był pozostać w ofercie Apple, z niższą ceną i w nowych kolorach, zamiast XR.

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, to zapraszam do komentarzy – postaram się na nie odpowiedzieć. A jeśli macie inne zdanie, to chętnie poznam argumenty za nim stojące.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.