Dyson ogłasza plany produkcyjne swoich samochodów elektrycznych
W samochód od Apple wciąż trudno uwierzyć, ale właśnie mamy przykład, że wszystko jest możliwe. Dyson, firma którą kojarzycie z toalet w centrach handlowych oraz odkurzaczy właśnie zapowiedziała uruchomienie fabryki samochodów elektrycznych. Pierwszy pojazd pojawi się w 2021 roku.
James Dyson to postać, którą można nazwać Steve’m Jobsem i Johnym Ive’m rynku AGD. Już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczął prace nad odkurzaczem cyklonicznym. Po odkurzaczach przyszła pora także na wentylatory, suszarkę do włosów oraz suszarki do rąk. To produkty łączące technologie z unikalnym wzornictwem. Teraz Dyson idzie w zupełnie innym kierunku.
Kampus firmy Dyson znajduje się na terenie lotniska Hullavington w Wielkiej Brytanii, to tam 400 osób projektuje samochód elektryczny. Informacje o tym, że Dyson zamierza wejść na rynek samochodów pojawiały się od jakiegoś czasu. Wciąż nie zmay szczegółów na temat pojazdu. Wiadomo jednak, że firma zainwestuje 200 milionów funtów w nowe budynki i ośrodki testowe na swoim kampusie. Natomiast samochody produkowane będą w Singapurze. Uruchomienie zakładu planowane jest na rok 2020. Ma być to specjalna dwupoziomowa, zaawansowana fabryka. Pierwsze pojazdy pojawią się w sprzedaży w 2021 roku. Firma w Singapurze produkuje już 21 milionów silników rocznie do innych urządzeń Dysona.
Prace Dysona nad samochodem elektrycznym trwają od 2014 roku, po raz pierwszy publicznie poinformowano o tym we wrześniu 2017 roku. Wciąż jednak wydaje się być to opowieść science-fiction. Firma od odkurzaczy, bierze się za produkcję samochodów. Tak samo może być w przyszłości z Apple. Choć wciąż wydaje mi się to być wątpliwe. Pomysł Dysona jest o tyle wątpliwy, że rynek motoryzacyjny, nie jest łatwy i rządzą na nim gracze często obecni od ponad wieku. Wydaje się jednak, że jesteśmy w przededniu rewolucji. Dlatego też wiele firm, chce ugryźć kawałek tortu w zmieniającym się świecie motoryzacji i nie przespać tego momentu zmian.
Komentarze: 1
Patrząc na ceny suszarek do rąk na polskim rynku, to należy spodziewać się wysokich cen. Pytani czy to będzie konkurencja bardziej dla Tesli czy Smarta?