Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Xiaomi liderem rynku urządzeń noszonych. Apple Watch nie zwalnia tempa

Xiaomi liderem rynku urządzeń noszonych. Apple Watch nie zwalnia tempa

Paweł Okopień
paweloko
7
Dodane: 5 lat temu

Apple nigdy nie podawało szczegółowych danych na temat sprzedaży Apple Watch. Na bazie informacji od Apple oraz analityków z rynku mogliśmy jedynie wiedzieć, że to najpopularniejszy „zegarek” na świecie lub jedno z najpopularniejszych urządzeń noszonych. Teraz najświeższe dane dostarcza IDC. Wzrosty Apple Watch są imponujące, ale królem jest Xiaomi.

Według danych IDC (światowej firmy badawczej, posiadającej najdokładniejsze dane z rynku) w trzecim kwartale 2018 roku Apple sprzedało 4,2 miliona zegarków, było to o 1,5 miliona więcej niż w takim samym okresie w 2017 roku, co przekłada się na wzrost na poziomie 54%. Trzeba pamiętać, że to trzeci kwartał, w którym raptem przez kilka dni w sprzedaży był Apple Watch 4, a wcześniej wiele plotek sugerowało jego pojawienie się.

Apple Watch nie jest jednak liderem urządzeń noszonych. Lepiej wypada Xiaomi ze wzrostem sprzedaży rok-do-roku o ponad 90%. Xiaomi ma aż 21,5% rynku i 6,9 miliona sprzedanych urządzeń typu wearables. Przy czym trzeba pamiętać, że opaski Mi Band 2 i Mi Band 3 kosztują w okolicach 100 zł. Można spokojnie zakładać, że Apple jest najbardziej zyskowną firmą w branży urządzeń noszonych, zresztą potwierdzają to wyniki finansowe firmy. Gdzie przychody ze sprzedaży „innych produktów” wyniosły 4,2 miliarda dolarów w 3 kwartale 2018 roku i były o 31% wyższe niż w trzecim kwartale 2017 roku.

Na podium za Apple plasuje się FitBit dostarczający strice sportowe rozwiązania. To świetny wynik firmy wyspecjalizowanej w tego typu sprzętach, nie wspomaganej przez urządzenia mobilne i inne produkty znanych marek. Kolejne pozycje to Huawei i Samsung z udziałem na poziomie 5,9 i 5,6% rynku. Jednocześnie bardzo dużo sprzedaje się urządzeń od mniejszych firm. To ponad 13,7 miliona urządzeń od producentów, których pojedyncze udziały są poniżej 5% rynku. Jednak z danych IDC widać, że następuje jednak zwrot w kierunku sprzętów Xiaomi, Apple, Huwaei i Samsunga. Według tych statystyk Samsungowi udało się znacząco polepszyć sprzedaż, dzięki nowym ciekawym produktom.

Przy okazji warto zauważyć, że rynek urządzeń noszonych wciąż nie jest jakiś spektakularny, choć ogólny wzrost rok do roku jest ponad 20%. To raptem 32 miliony urządzeń. Mniej niż Apple sprzedaje iPhone’ów w kwartał. A przecież urządzenia te są też znacznie tańsze, a zyski niższe. Wciąż potrzebne są też duże zasoby na pracę nad miniaturyzacją i nowymi funkcjami.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 7

Dokładnie. Lepiej byłoby dać Mi Band 3 i Apple Watcha ;)

Wearable device, wearables to nowe nazwy jeszcze nie przyswojone przez język polski. W Polsce żaden z terminów “urządzenia noszone” (ubieralne), “ubieraki”, “i-konfekcja” czy wręcz “nosidełka” jakoś nie może się przyjąć. Polska nazwę dla tego rodzaju urządzeń pewnie wciąż się rodzi. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak pod koniec lat 80. ubiegłego wieku powstawały polskie nazwy nowych terminów, związanych z komputerami…? Była nawet propozycja “mlaśnięcie”, ale w końcu pozostaliśmy przy “kliknięciu” myszą :) Mnie w owym czasie najbardziej rozśmieszyło tłumaczenie “interface” na “międzymordzie”!

Wearable device, wearables to nowe nazwy jeszcze nie przyswojone przez język polski. W Polsce żaden z terminów “urządzenia noszone” (ubieralne), “ubieraki”, “i-konfekcja” czy wręcz “nosidełka” jakoś nie może się przyjąć. Polska nazwę dla tego rodzaju urządzeń pewnie wciąż się rodzi. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak pod koniec lat 80. ubiegłego wieku powstawały polskie nazwy nowych terminów, związanych z komputerami…? Była nawet propozycja “mlaśnięcie”, ale w końcu pozostaliśmy przy “kliknięciu” myszą :) Mnie w owym czasie najbardziej rozśmieszyło tłumaczenie “interface” na “międzymordzie”!