PlugBug Duo od Twelve South
Znana ze świetnych akcesoriów do Apple’owych produktów firma Twelve South w końcu na rynek wprowadziła dodatek do ładowarki, na który tak długo czekałem – PlugBug Duo. Paczka przyjechała akurat przed moim wyjazdem do UK, miałem okazję go przetestować więc w warunkach bojowych.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2018
Sekretem PlugBuga jest to, że doczepia się go do ładowarki do iPada lub MacBooka (wszystkich modeli z USB-C, czyli 30 W, 61 W i 87 W) lub do starszych ładowarek z MagSafe i MagSafe 2 (czyli modeli 45 W, 60 W i 85 W). Pasuje też do 12 W ładowarki iPadowej. Jak widać, nie dość, że wygląda jak fabryczne akcesorium, to dostajemy dodatkowe dwa porty USB-A.
PlugBug Duo zawiera w sobie zasilacz o mocy 12 W (2,1 A), została rozdzielona na dwa porty. Firma zaleca korzystanie z górnego portu (który dostarcza maksymalnie 2,1 A) do szybkiego ładowania iPhone’a lub ładowania iPada, a dolny port np. dla AirPods lub zegarka. Oczywiście możecie go używać też do iPhone’a, ale wtedy będzie to trwało dłużej (dolny port dostarcza maksymalnie 1 A).
Ogromną zaletą PlugBuga jest fakt, że firma dostarcza końcówki, za pomocą których będzie on działał w chyba każdym kraju na świecie. Końcówek jest pięć:
- dla US, Kanady i Japonii,
- dla UK, Hongkongu i Singapuru,
- dla Europy,
- dla Australii i Nowej Zelandii,
- dla Chin.
Jadąc do Londynu, zawczasu zamontowałem końcówkę przeznaczoną dla UK i spisała się wzorowo – jednym urządzeniem i jednym gniazdkiem zapewniłem sobie prąd dla iPhone’a, Apple Watcha i MacBooka Pro i nie musiałem ze sobą brać ani listwy, ani niczego podobnego. Wiem, że są rozwiązania alternatywne i bardziej zintegrowane, z większą liczbą portów, ale niestety są zdecydowanie większe i mniej poręczne, dzięki PlugBugowi, jeśli nie mam wygórowanych potrzeb, to oszczędzam więc na miejscu i wadze w torbie.
Uważam, że jeśli macie przynajmniej dwa urządzenia z oferty Apple (lub ich konkurencji!), to powinniście obowiązkowo dokupić sobie PlugBuga Duo. Tani nie jest, ale to produkt na lata, a jeśli macie smartfona, to od 50 dolarów nie zbiedniejecie. Jako dowód jakości produktów Twelve South podpowiem, że mam ich pierwszego PlugBuga z jednym portem USB od 2011 roku i po siedmiu latach wygląda (i działa) jak nowy. Nie pozostaje mi nic innego, jak go zdecydowanie polecić każdemu.