Oddałem dwuletnie AirPods do serwisu; oddali mi nowe słuchawki
Przez ostatnie 6 do 12 miesięcy miałem problem ze swoimi AirPodsami. Polegał on na tym, że lewa i prawa słuchawka rozładowywały się z różną prędkością, a czasami po osiągnięciu stanu pełnego rozładowania, potrafiły dalej działać (innym razem niekoniecznie). Zwlekałem z oddaniem ich do serwisu, ale zbliżał się koniec rękojmi, więc nie miałem wyboru.
Oto pełna lista problemów, jakie miałem z nimi:
- lewa i prawa słuchawka rozładowywała się z różną prędkością; w ekstremalnej sytuacji jedna była naładowana w 90%, a druga w 10%;
- Apple twierdzi, że para słuchawek w pełni naładowana zapewnia 5 godzin słuchania muzyki (bez doładowywania ich pudełkiem); mi zapewniały w porywach godzinę, a czasami mniej;
- zdarzały się sytuacje (bardzo rzadko), że jedna ze słuchawek (zazwyczaj prawa) nie chciała się obudzić i połączyć z iPhonem, przez co dźwięk leciał tylko z lewej; rozwiązaniem było ich włożenie do pudełka i ponowne wyciągnięcie;
- kilkukrotnie, gdy wyciągałem słuchawki z pudełka (które miało 90%+ stanu naładowania baterii), jedna ze słuchawek miała 0% baterii.
AirPods oddane do @imadpl celem sprawdzenia czemu jedna z nich się szybciej rozładowuje od drugiej…
Czuję się jak bez ręki.
— Wojtek Pietrusiewicz (@morid1n) January 9, 2019
AirPods oddałem do serwisu 9 stycznia i powędrowały kurierem do Apple’a. Wróciły tydzień później, 16 stycznia. Otrzymałem informację, że „były niesprawne” – nie określono precyzyjnie jak się to objawiało. Oddano mi oryginalne pudełko, które widocznie pozytywnie przeszło testy diagnostyczne, a w jego środku znajdowały się dwie nowe słuchawki.
wymieniło mi AirPods (Stormtrooper Pods) na nową parę. Pudełko zostało stare. Same słuchawki były “niesprawne”. Nowe nazwałem A-Wing.
Dzięki @imadpl za wzorową obsługę, jak zawsze. pic.twitter.com/dHY6piFIbv
— Wojtek Pietrusiewicz (@morid1n) January 16, 2019
Mam wrażenie, że samo pudełko po dwóch latach słabiej trzyma ładunek, ale nadal ładuję go średnio raz w tygodniu. Czuć za to nową jakość w samych słuchawkach – znowu mogę odbyć kilkugodzinną podróż bez potrzeby ich doładowywania. No i oba AirPods łączą się teraz prawidłowo oraz rozładowywują się z podobną prędkością.
Jeśli macie jakiekolwiek podobne problemy z AirPods, to nie krępujcie się ich oddać do serwisu. W najgorszym wypadku zostaną Wam zwrócone w takim samym stanie, a w najlepszym, otrzymacie nową parę, co powinno wpłynąć na Wasze zadowolenie… na moje zdecydowanie wpłynęło.
PS. Po dwóch latach widać, jak pudełko się zestarzało względem słuchawek – jest wyraźnie bardziej matowe niż nowe i błyszczące AirPods.