iPhone – zastanówmy się jaka czeka go przyszłość?
A gdyby tak wetknąć kij w mrowisko i postawić taką dość oryginalną tezę, że w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się końca… iPhone?
Od dłuższego czasu męczy mnie taka myśl. W ostatnim okresie wręcz się nasiliła, a to za sprawą kilku faktów, które miały miejsce.
Pamiętacie ostatnie wyniki finansowe jakie, opublikowało Apple? iPhone spadł o 15% rok do roku, przy jednoczesnym wzroście o 19% przychodów z usług.
Apple przestawia się na usługi. Odkąd pamiętam publikacja wyników finansowych, które za każdym razem były coraz lepsze od poprzednich, powodowała… spadek Apple na giełdzie. Tym razem ogłosili, że jest gorzej, ale wzrosły usługi i… Apple zyskało na giełdzie bodajże 7%. Trochę to dziwne, ale pokazuje jakby, po pierwsze, inwestorzy oczekiwali takich ruchów, albo wiedzieli o czymś, o czym my nie wiemy.
Pamiętacie ostatnie targi CES w Las Vegas i co ogłosił Samsung oraz Sony, LG i Vizio? W najnowszych modelach ich telewizorów pojawia się iTunes oraz wsparcie dla AirPlay 2, a także obsługa HomeKit. Wczoraj Amazon ogłosił, że Apple Music trafia do ich FireTV, a już wcześniej było dostępne dla głośników. Wszystko to było do tej pory zarezerwowane TYLKO dla urządzeń Apple, jako wabik i element ekosystemu. Jak “wsiąkłeś” w usługi applowe, to musiałeś mieć też ich urządzenia, aby z tego korzystać. Całkiem logiczne pod kątem przymuszania klientów do kupowania kolejnego, nowego sprzętu.
Na MWC 2019 okazało się, że o miano innowatora w branży mobilnej mogą się teraz bić Samsung ze swoim Galaxy Fold razem z Huawei i jego MateX. Elastyczne ekrany to coś zupełnie nowego. Można się zastanawiać, czy to jest potrzebne i jakiej jest jakości, ale “pierwsze koty za płoty”. Parę lat temu też się spieraliśmy, czy potrzebne jest nam 3G i aparat w telefonie.
Oczywiście, już tradycyjnie, Apple nie bierze udziału w MWC (czy też jakichkolwiek innych targach). Może i dobrze, bo w sumie dość blado by wypadł przy prezentacjach Samsunga i Huawei ze swoją obecną ofertą. Generalnie nie zareagował na “nowości”. Ale brak odpowiedzi z drugiej strony nie wróży zbyt dobrze, bo plotki mówią, że kolejny iPhone, iPhone 2019, jakkolwiek będzie się nazywać, będzie po prostu kolejnym, nudnym, ale szybszym iPhonem. Obym się mylił, ale jedyne plotki jakie się pojawiają teraz, to tylko mówiące o tym, że oczekiwany przez wszystkich port USB-C raczej nie pojawi się w tegorocznych iPhonach, w których nadal pozostanie Lightning. O 5G przez grzeczność nie wspomnę.
Najbliższa konferencja Apple, zaplanowana na 25 marca, będzie o… usługach. Mają zostać zaprezentowane dwie usługi – płatna usługa newsowa oraz streaming wideo.
Wg mnie Apple powoli “switchuje” się na usługi i niedługo może się okazać, że jednak iPhona nie będzie. Udostępnienie iTunes, Apple Music, AirPlay 2 czy HomeKit, do firm zewnętrznych, które de facto są konkurencją, jest w pierwszym wrażeniu dziwne. Ale jak się głębiej człowiek zastanowi, to właśnie jest bardzo dobrym posunięciem, jeśli ma się w planach przestawienie na usługi. Udostępnienie Apple Pay czy iMessage na Androida myślę, że technicznie też by było dla Apple bardzo proste. Jestem wręcz przekonany, że mają już gdzieś działające urządzenia testowe (już kilka lat temu po sieci krążyły zdjęcia iMessage na Androidzie).
Tak naprawdę te dwie ostatnie wymienione przeze mnie rzeczy najmocniej trzymają mnie przy iPhonie. Gdyby zostały “uwolnione”, to kto wie jakie byłyby moje wybory w kwestii kolejnego telefonu. Jak patrzę jakie zdjęcia, w szczególności w nocy, robi konkurencja i ile przy tym kosztują ich urządzenia, to miałbym zagwozdkę.
Wg mnie przyszłość leży w usługach i Apple to wie najlepiej. iPhone nie zniknie może w od razu, ale za 2-3 lata kto wie…
Komentarze: 28
“Jak patrzę jakie zdjęcia, w szczególności w nocy, robi konkurencja i ile przy tym kosztują ich urządzenia, to miałbym zagwostkę.” Serio? No cóż, zależy czego oczekuje się od telefonu. Gdy patrzę ile jest złośliwego oprogramowania na cudne telefony z androidem to wiem, że w życiu na takim urządzeniu bym nie zainstalował żadnej aplikacji do bankowania. Ja sprzęt Apple cenię głównie za bezpieczeństwo i z tego powodu nie zrezygnuję z Mac OS na rzecz Windows, ani z iOS na rzecz Android.
Bardzo ciekawa i śmiała teza artykułu. Mam nadzieje , ze nie spełnia się te czarne wizje, moim zdaniem te wszystkie usługi wymienione wyżej maja sens , jeśli są połączone z odpowiednim sprzętem , myśle , ze iphone jest jedynym telefonem , który daje szanse na profesjonalna obsługę tych usług. iPhone stał się od pewnego czasu najważniejszym symbolem , produktem najbardziej rozpoznawalnym i kojarzonym z Apple. Uważam , ze decyzja o ewentualnym zakończeniu produkcji nadgryzionego telefonu mogłaby stać się początkiem końca marki. Obecny spadek sprzedaży iPhonów jest spowodowany nadmiernym testowaniem cierpliwości klientów i ich chęci do płacenia za nowy telefon coraz więcej . Ten rok będzie przełomowy . Wypuszczenie jesienią następnego modelu , tylko z szybszym procesorem spowoduje dalszy spadek sprzedaży , więc jeśli ktoś nie wyciągnie z tego odpowiednich wniosków będzie kiepsko , boje sie ze Apple zechce czekać do 2020 roku na wprowadzeniem 5g w połączeniu ze zmianą wyglądu i nowego złącza. Czytałem gdzieś info , choć pewnie to kolejna baja, ze w tym roku możemy zobaczyć iPhona pro, czegoś na kształt iPada pro, z usb-c i obsługa Apple Pencil, zobaczymy. Dlatego uważam ze ten rok będzie ważny , ponieważ zadecyduje o pewnym trendzie i postawie klientów, których cierpliwość w mojej ocenie po mału się kończy.
Radku, 100% racji.
Poziom tekstu jest wstrząsający!
Mnie najbardziej zęby bolą jak redaktorzy tekstów wkładają angielszczyzmy. Wtedy myślą że są “bardziej”. A jest odwrotnie bo jest “gorzej” jak się czyta te wygibasy słowne.
Moim zdaniem iPhone też może zniknąć. Lecz nie dlatego że nie będą się sprzedawać bo to bzdury tylko dlatego że iPhone jak i generalnie smartphony zostaną zastąpione przez nowe urządzenia. Niech autor zauważy że sprzedaż takiego Apple Watcha z każdym kolejnym rokiem wzrasta, tak samo sprzedaż AirPodsów i myślę że właśnie Apple Watch wraz z AirPodsami i zapewne też okularami AR które Apple stworzy mogą spowodować że iPhone przestanie nam być potrzebny.
to jeszcze z 10 lat zanim bedzie mozna intuicyjnie sterowac tymi okularami AR.
No ale mozna juz kombinowac te sterowanie z AW jako maciupki “trackpad”
Iphone to przede wszystkim super obsługa dzięki ios,wiec tak szybko nie zniknie.
Ciekawe tezy. iPhone zostanie, jak iPod czy płyty winylowe. Ten telefon to symbol firmy. Jak kiedyś discman dla Sony.
Zagwozdka..Panie Redaktorze.
NAPEWNO NIE ZNIKNIE!
Zatem jak polaczyc te fakty ze mozne zniknac i NIE zniknie?! Tak by wilk i owca byla syta…..
Przejscie np. na co dwu-trzy letni system wypuszczania ich!
Wtedy na 1000% sprzedaz modeli WZROSNIE bo bedzie PRZEPASC miedzy kolejnymi modelami.
Bo w kamerach to miedzy np. iPhone 7 a iPhone XS to prawie roznicy nie widac (POMIJAJAC ta kamere z zoom) – szybszy procek to tylko widac w….. benchmark – a juz wogole iPhone X a Xs to prawie to samo (procz cyferek w benchmark).
NO ALE – nie robiac NIC w uslugach / software / systemie – te eldorado moze sie szybko skonczyc – i wielbiciele moga uciec do o polowe tanszej konkurencji – gdyz mam TAK SAMO jak autor dosyc HARDWARE Apple – i ich cen – trzyma mnie tylko software (iOS i macOS) nie licze zamiennikow jak np. Apple Music – bo spokojnie moglbym miec Spotify itp.
Na Android probowalem sie niedawno przezucic kupujac zapasowy Galaxy S8 – SZLAG mnie trafil po niecalym dniu – tych MILION pytan o uprawnienia (ala kalkulator sie pyta o uprawnienia sms czy telefonu!) czy to MIESIECZNE opoznienia update
“Najbliższa konferencja Apple, zaplanowana na 25 marca, będzie o… usługach. ” – trochę porażające że Redaktor Naczelny jest tym faktem zaskoczony. Apple od wielu lat prezentuje iPhony na jesień.
Poza tym iPhone nie zniknie. iPhone odpowiada za największą działkę przychodów Apple. Firma ta nie może pozwolić sobie na to, by produkt ten zniknął zupełnie.
Ponieważ wciąż dla wielu osób iPhone to przede wszystkim system to raczej bardziej od systemu i całego ekosystemu Appla zależy przetrwanie jego smartfonów.
Obecny spadek sprzedaży w mojej opinii jest wynikiem nie tyle nie dosyć idealnego modelu XS i jego braci co brakiem dobrego a nie bardzo drogiego modelu. Czyli albo trzeba w urealnionej z punktu widzenia czasu cenie sprzedawać model 7 i 8 albo model XR powinien kosztować 100, 150 Euro mniej.
Kilka lat i Apple utonie tak jak Titanic
Ponieważ wciąż dla wielu osób iPhone to przede wszystkim system to raczej bardziej od systemu i całego ekosystemu Appla zależy przetrwanie jego smartfonów.
Obecny spadek sprzedaży w mojej opinii jest wynikiem nie tyle nie dosyć idealnego modelu XS i jego braci co brakiem dobrego a nie bardzo drogiego modelu. Czyli albo trzeba w urealnionej z punktu widzenia czasu cenie sprzedawać model 7 i 8 albo model XR powinien kosztować 100, 150 Euro mniej.
Bardzo ciekawa i śmiała teza artykułu. Mam nadzieje , ze nie spełnia się te czarne wizje, moim zdaniem te wszystkie usługi wymienione wyżej maja sens , jeśli są połączone z odpowiednim sprzętem , myśle , ze iphone jest jedynym telefonem , który daje szanse na profesjonalna obsługę tych usług. iPhone stał się od pewnego czasu najważniejszym symbolem , produktem najbardziej rozpoznawalnym i kojarzonym z Apple. Uważam , ze decyzja o ewentualnym zakończeniu produkcji nadgryzionego telefonu mogłaby stać się początkiem końca marki. Obecny spadek sprzedaży iPhonów jest spowodowany nadmiernym testowaniem cierpliwości klientów i ich chęci do płacenia za nowy telefon coraz więcej . Ten rok będzie przełomowy . Wypuszczenie jesienią następnego modelu , tylko z szybszym procesorem spowoduje dalszy spadek sprzedaży , więc jeśli ktoś nie wyciągnie z tego odpowiednich wniosków będzie kiepsko , boje sie ze Apple zechce czekać do 2020 roku na wprowadzeniem 5g w połączeniu ze zmianą wyglądu i nowego złącza. Czytałem gdzieś info , choć pewnie to kolejna baja, ze w tym roku możemy zobaczyć iPhona pro, czegoś na kształt iPada pro, z usb-c i obsługa Apple Pencil, zobaczymy. Dlatego uważam ze ten rok będzie ważny , ponieważ zadecyduje o pewnym trendzie i postawie klientów, których cierpliwość w mojej ocenie po mału się kończy.
Kilka lat i Apple utonie tak jak Titanic
NAPEWNO NIE ZNIKNIE!
Zatem jak polaczyc te fakty ze mozne zniknac i NIE zniknie?! Tak by wilk i owca byla syta…..
Przejscie np. na co dwu-trzy letni system wypuszczania ich!
Wtedy na 1000% sprzedaz modeli WZROSNIE bo bedzie PRZEPASC miedzy kolejnymi modelami.
Bo w kamerach to miedzy np. iPhone 7 a iPhone XS to prawie roznicy nie widac (POMIJAJAC ta kamere z zoom) – szybszy procek to tylko widac w….. benchmark – a juz wogole iPhone X a Xs to prawie to samo (procz cyferek w benchmark).
NO ALE – nie robiac NIC w uslugach / software / systemie – te eldorado moze sie szybko skonczyc – i wielbiciele moga uciec do o polowe tanszej konkurencji – gdyz mam TAK SAMO jak autor dosyc HARDWARE Apple – i ich cen – trzyma mnie tylko software (iOS i macOS) nie licze zamiennikow jak np. Apple Music – bo spokojnie moglbym miec Spotify itp.
Na Android probowalem sie niedawno przezucic kupujac zapasowy Galaxy S8 – SZLAG mnie trafil po niecalym dniu – tych MILION pytan o uprawnienia (ala kalkulator sie pyta o uprawnienia sms czy telefonu!) czy to MIESIECZNE opoznienia update
“Najbliższa konferencja Apple, zaplanowana na 25 marca, będzie o… usługach. ” – trochę porażające że Redaktor Naczelny jest tym faktem zaskoczony. Apple od wielu lat prezentuje iPhony na jesień.
Poza tym iPhone nie zniknie. iPhone odpowiada za największą działkę przychodów Apple. Firma ta nie może pozwolić sobie na to, by produkt ten zniknął zupełnie.
Moim zdaniem iPhone też może zniknąć. Lecz nie dlatego że nie będą się sprzedawać bo to bzdury tylko dlatego że iPhone jak i generalnie smartphony zostaną zastąpione przez nowe urządzenia. Niech autor zauważy że sprzedaż takiego Apple Watcha z każdym kolejnym rokiem wzrasta, tak samo sprzedaż AirPodsów i myślę że właśnie Apple Watch wraz z AirPodsami i zapewne też okularami AR które Apple stworzy mogą spowodować że iPhone przestanie nam być potrzebny.
to jeszcze z 10 lat zanim bedzie mozna intuicyjnie sterowac tymi okularami AR.
No ale mozna juz kombinowac te sterowanie z AW jako maciupki “trackpad”
Zagwozdka..Panie Redaktorze.
Iphone to przede wszystkim super obsługa dzięki ios,wiec tak szybko nie zniknie.
W tekście nie piszemy “wg.”, a całe słowo “według”. Poza tym kropka po tym skrócie to błąd. (dwa akapity wcześniej napisałeś wg bez kropki)
Zagwozdka a nie zagwostka. Słowo pochodzi od gwoździa.
Nie “switchuje się”, a przestawia. Bez przesady.
Konferencja nie jest “o” usługach, a dotyczy usług.
Radku, 100% racji.
Poziom tekstu jest wstrząsający!
Mnie najbardziej zęby bolą jak redaktorzy tekstów wkładają angielszczyzmy. Wtedy myślą że są “bardziej”. A jest odwrotnie bo jest “gorzej” jak się czyta te wygibasy słowne.
“Jak patrzę jakie zdjęcia, w szczególności w nocy, robi konkurencja i ile przy tym kosztują ich urządzenia, to miałbym zagwostkę.” Serio? No cóż, zależy czego oczekuje się od telefonu. Gdy patrzę ile jest złośliwego oprogramowania na cudne telefony z androidem to wiem, że w życiu na takim urządzeniu bym nie zainstalował żadnej aplikacji do bankowania. Ja sprzęt Apple cenię głównie za bezpieczeństwo i z tego powodu nie zrezygnuję z Mac OS na rzecz Windows, ani z iOS na rzecz Android.
Ciekawe tezy. iPhone zostanie, jak iPod czy płyty winylowe. Ten telefon to symbol firmy. Jak kiedyś discman dla Sony.