Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Dni iTunes policzone – muzyka i podcasty będą oddzielnymi aplikacjami na macOS

Dni iTunes policzone – muzyka i podcasty będą oddzielnymi aplikacjami na macOS

Paweł Okopień
paweloko
10
Dodane: 5 lat temu

Na jesieni wraz z premierą kolejnego systemu macOS powinniśmy pożegnać także wyeksploatowaną już do granic możliwości aplikację iTunes. Zostanie ona prawdopodobnie podzielona na kilka mniejszych. Wiąże się to z projektem Marzipan oraz TV App.

Podczas ostatniej konferencji Apple zapowiedziało, że nowa wersja TV App pojawi się w maju na Apple TV oraz urządzeniach z iOS. Natomiast jesienią zobaczymy ją na macOS. To dość czytelny sygnał co do przypuszczeń o losach iTunes, gdzie w tej chwili gromadzone są filmy wideo i odbywa się ich zakup.

Do tego dochodzą informacje o tym, że w ramach programu Marzipan czyli konwertowania aplikacji z iOS na MacOS, na jesieni zobaczymy oddzielną aplikację Podcast oraz Music dla muzyki i podcastów. Tym samym rozproszone zostaną funkcje obecne do tej pory w iTunes. Ustawienia związane z iPhone’m można przenieść do ustawień systemowych i ewentualnie dedykowanej aplikacji dla systemu Windows. Choć Apple może je też całkowicie porzucić, ku promowaniu wyższych pakietów iCloud jako backup iPhone’a.

iTunes obecnie to relikt po erze iPoda. Apple uczyniło go później miejscem synchronizacji dla iPhone’ów ze względu na to, aby doświadczenia z użytkowania iPhone’a były podobne do tych z iPodów. Później dodano tam także App Store, a sprzęt mobilny Apple rozrósł się o iPada. Od kiedy jednak kopie zapasowe tworzone są w chmurze, a aktualizacje odbywają się bez potrzeby podłączenia komputera ta potrzeba synchronizacji dla większości użytkowników przestała mieć znaczenie. Natomiast iTunes wciąż pozostawał kobyłą.

Obecnie ta przerośnięta aplikacja tylko przeszkadza wygodnemu korzystaniu z Apple Music na komputerach Apple. Do póki nie było TV App, Apple nie mogło pozbyć się sklepu. Teraz iTunes Store może otrzymać wersję z iOS lub zupełnie zniknąć. Jego zamknięcie to zresztą kwestia czasu.

Chyba nikt nie będzie płakał po iTunes. Natomiast Apple musi jeszcze popracować nad dostosowaniem aplikacji z iOS do MacOS. Wiele z nich jest sprzecznych pod względem interfejsu z resztą komputerowego systemu.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

Pytanie @Paweł – jak będziemy synchronizaować i z czym iPody? Co z biblioteką lokalną muzyki? Co z szyfrowanymi backupami lokalnymi urządzeń – które robię co 2 tygodnie (zakładam, że przejmie to panel TimeMachine w Preferencjach Systemowych). Za dużo niewiadomych.

Ty robisz i jeszcze parę geeków – reszta korzysta z iCloud lub o zgrozo nie robi wcale kopii bezpieczeńśtwa. Z iPodów w ofercie pozostał iPod touch, działający na iOS.
Zakładam, że dla zwykłego użytkownika takich narzędzi nie będzie. Natomiast będą rozwiązania korporacyjne/serwerowe i tyle

To będzie dla mnie starszne i nie dla gartski geeków! Nie wyobrażam sobie konfigurować iPhone’a na nowo od lat. Muszę mieć kopię 1:1 z poprzedniego. To jeden z elementów, dla których jestem przy Apple. Mam nadzieję, że ten argument nie upadnie…

Dokładnie, przy zmianie telefonu masz iCloud. Żona ostatnio zmieniała i nie bawiliśmy się w iTunes.

Pytanie @Paweł – jak będziemy synchronizaować i z czym iPody? Co z biblioteką lokalną muzyki? Co z szyfrowanymi backupami lokalnymi urządzeń – które robię co 2 tygodnie (zakładam, że przejmie to panel TimeMachine w Preferencjach Systemowych). Za dużo niewiadomych.

Ty robisz i jeszcze parę geeków – reszta korzysta z iCloud lub o zgrozo nie robi wcale kopii bezpieczeńśtwa. Z iPodów w ofercie pozostał iPod touch, działający na iOS.
Zakładam, że dla zwykłego użytkownika takich narzędzi nie będzie. Natomiast będą rozwiązania korporacyjne/serwerowe i tyle

To będzie dla mnie starszne i nie dla gartski geeków! Nie wyobrażam sobie konfigurować iPhone’a na nowo od lat. Muszę mieć kopię 1:1 z poprzedniego. To jeden z elementów, dla których jestem przy Apple. Mam nadzieję, że ten argument nie upadnie…

Dokładnie, przy zmianie telefonu masz iCloud. Żona ostatnio zmieniała i nie bawiliśmy się w iTunes.