Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Sezon 8. Gry o Tron zapowiada się wyśmienicie!

Sezon 8. Gry o Tron zapowiada się wyśmienicie!

22
Dodane: 5 lat temu

Tak, wiem. Niektórzy z Was już widzieli pierwszy odcinek 8. sezonu Gry o Tron. Sam wstrzymałem się na dzisiejszy, wieczorny i popremierowy pokaz na dużym ekranie kina Multikino w Złotych Tarasach…

Twórczość George’a R.R. Martina poznałem, jak byłem jeszcze nastolatkiem – otrzymałem pierwszy tom serii Pieśń Lodu i Ognia na urodziny albo po jakąś choinkę. Nie pamiętam, nie ma to znaczenia. Znaczenie natomiast na to, że pochłonęła mnie wtedy całkowicie. Niedługo potem nabyłem kolejny tom i potem przez kolejne lata z niecierpliwością czekałem, aż George dokończy pisanie kolejnych. Niestety, zaczęto kręcić serial i początkowo byłem mu nieprzychylny. Książka jest przecież lepsza! Jeszcze zanim oficjalnie zadebiutował pierwszy sezon, obawiałem się, że dogoni on wydarzenia z książek, zanim te zostaną wydane, a kilka lat później było to już nieuniknione. To wtedy zmieniłem front – to serial stał się dla mnie podstawą historii, a książka utraconą obietnicą. Martin mnie zawiódł i postanowiłem, że nie dokończę historii powstałej w jego wyobraźni (spodziewam się, że to się wcześniej, czy później, zmieni).

Pierwszych siedem sezonów Gry o Tron miało swoje mocne i słabe strony. Bohaterów i  nikczemników. Arya Stark – moja prywatna ulubienica – całkowicie mnie urzekła. Tyrion, z kolei, rozpisany jest tak fenomenalnie, że zawsze trzymałem za niego kciuki. Zresztą Peter Dinklage nadaje się absolutnie perfekcyjnie do tej roli. Cersei? Zabiłbym. Mógłbym godzinami pisać o tym co mi się podobało, a co nie, ale nie oszczędzę wam tego bełkotu i skupię się na odpowiedzi na bardzo proste pytanie…

Czy mi osobiście podobał się pierwszy odcinek 8. sezonu?

Zdecydowanie. Wprowadził nas w nowe wydarzenia, nadając odpowiednie tempo, pokazując to, co potrzebujemy wiedzieć, przypominając nam postacie, które kochamy lub nienawidzimy. Rozwiązał też kilka wątków z końcówki ostatniego sezonu, tłumacząc nam od razu na wstępie to, czego mogliśmy się jedynie domyślać. Tak, jedna scena była kompletnie niepotrzebna – mogła być krótsza lub inna. Prawdopodobnie wiecie, o którą chodzi… ale nadrobiła ją scena, w której autentycznie się przestraszyłem, podskakując na kinowym fotelu. Już dawno nie s… ekhm… sami zobaczycie. Pozostało jednak sporo niewiadomych i jedynie pięć odcinków do końca całej sagi.

Szkoda, że tylko pięć. Bo zapowiada się na to, że będę z zapartym tchem oglądał każdy z nich i nadal będzie mało.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 22

Scena niepotrzebna, za długa – ****.
A przy drugiej też się wystraszyłem 😄 świetna była.
No i zakończenie świetne…
Ogólnie jednak chyba mało „widowiskowy” ten epizod żeby go oglądać w kinie?

Jak oni to zdążą skończyć w tych pięciu odcinkach?

P.S.
Do twoich 2 świetnych postaci dodaje jeszcze jedną moją – Ogar.

Oczywiście jest więcej fantastycznych postaci, ale nie chciałem spojlerować. 😛

Co do widowiskowości… jakość w kinie świetna no i duży ekran jednak robi swoje. Poza tym skoro zaprosili, to przecież nie odmówię. 😉

Ponoć odcinki będą się kształtowały tak:

  • odcinek 1 – 14 kwietnia, 54 min.
  • odcinek 2 – 21 kwietnia, 58 min.
  • odcinek 3 – 28 kwietnia, 1:22 min.
  • odcinek 4 – 5 maja, 1:18 min.
  • odcinek 5 – 12 maja, 1:20 min.
  • odcinek 6 – 19 maja, 1:20 min.

Ja czekam najbardziej na trzeci odcinek, który będzie w całości jedną wielką bitwą, kręconą łącznie przez ponad 50 dni. Podobno czegoś takiego nie widziała nie tylko telewizja, ale rownież kino.

Podziwiam. Sam tak chciałem zrobić, ale obawiam się spoilerów.

Dokładnie z tego samego powodu oglądam na bieżąco.
A wolałbym w swoim tempie po wyjściu całości.

Ponoć odcinki będą się kształtowały tak:

odcinek 1 – 14 kwietnia, 54 min.
odcinek 2 – 21 kwietnia, 58 min.
odcinek 3 – 28 kwietnia, 1:22 min.
odcinek 4 – 5 maja, 1:18 min.
odcinek 5 – 12 maja, 1:20 min.
odcinek 6 – 19 maja, 1:20 min.

Ja czekam najbardziej na trzeci odcinek, który będzie w całości jedną wielką bitwą, kręconą łącznie przez ponad 50 dni. Podobno czegoś takiego nie widziała nie tylko telewizja, ale rownież kino.

Podziwiam. Sam tak chciałem zrobić, ale obawiam się spoilerów.

Dokładnie z tego samego powodu oglądam na bieżąco.
A wolałbym w swoim tempie po wyjściu całości.

Scena niepotrzebna, za długa – ****.
A przy drugiej też się wystraszyłem 😄 świetna była.
No i zakończenie świetne…
Ogólnie jednak chyba mało “widowiskowy” ten epizod żeby go oglądać w kinie?

Jak oni to zdążą skończyć w tych pięciu odcinkach?

P.S.
Do twoich 2 świetnych postaci dodaje jeszcze jedną moją – Ogar.

Oczywiście jest więcej fantastycznych postaci, ale nie chciałem spojlerować. 😛

Co do widowiskowości… jakość w kinie świetna no i duży ekran jednak robi swoje. Poza tym skoro zaprosili, to przecież nie odmówię. 😉