nc+ zmieni się w Canal+
To już pewne jesienią zniknie platforma nc+, a zastąpi ją platforma Canal+. To koniec, stosunkowo krótkiej, ale jakże intensywnej epoki. Jednocześnie też kolejny dowód na to, że rynek telewizyjny zmienia się w ekspresowym tempie, dostosowując się do nowych standardów. Zmiana nazwy prawdopodobnie będzie niosła też za sobą powolne odcinanie się od satelity.
Z sentymentem myśle o nc+ i to z powodu, dla którego część raczej negatywnie kojarzy platformę. To fuzja telewizji n i cyfry+ była dla mnie jednym z ważniejszych wydarzeń, które miałem okazję szczegółowo relacjonować, co spotkało się z ogromnym zainteresowaniem czytelników. Na bazie tego połączenia i związanych z nim wydarzeń powstała też moja praca magisterska. O początkach nc+ szybko zapomnieliśmy, przez 6 lat platforma się rozwijała, choć nie zdobywała dynamicznie widzów. Trudno by tak było, gdy rynek telewizyjny mocno się nasycił, a jednocześnie zaczął się zmieniać. Najważniejszymi wydarzeniami z perspektywy czasu w dorobku nc+ jest postawienie na własne produkcje w Canal+ na wysokim poziomie oraz pojawienie się pierwszych i właściwie jedynych poważnych treści w 4K w telewizji.
Teraz nc+ ma zmienić się na Canal+, a ja głęboko wierzę, że dzięki temu na jesieni zobaczymy dostęp do kanałów na Apple TV i to bez konieczności posiadania tradycyjnego dekodera. Co więcej we Francji myCanal jest zintegrowany z TV App. Jest więc nadzieja, że i u nas będzie to wyglądało podobnie, choć tutaj już sporo zależy od samego Apple i otwarcia się na szerszą grupę krajów. Przede wszystkim jednak ta transformacja pozwoli na dużą elastyczność sprzętową i sygnałową. Do tej pory nc+ kojarzy nam się z ofertą satelitarną. Platforma Canal+ będzie mogła być promowana jako byt niezależny od technologii, którą kanały są dostarczane. Myślę też, że dla ITI Neovision kluczowe będą kanały własne, a nie dodatkowe kanały tematyczne oferowane w różnych pakietach. Nie zdziwiłbym się gdyby z biegiem lat paczka kanałów Canal+ trafiła też do Cyfrowego Polsatu jeśli ten przeżyje w obecnej formie telewizyjną transformacje.
Rynek telewizyjny zmienia się i to w bardzo szybkim tempie. To cieszy, ponieważ efektem jest szersza dostępność treści, lepszy wybór platformy sprzętowej i często mniej kabli. Na dobrą sprawę już teraz nie musimy do telewizora podłączać żadnego innego urządzenia, wszystkie treści dostępne są w aplikacjach. Zjawisko to będzie się jeszcze poszerzać. Więcej szczegółów o platformie Canal+ poznamy jednak dopiero na jesieni.
Komentarze: 8
To było do przewidzenia iż kiedyś Canal+ jak był osobna platforma, i wcielił do siebie platformę n, tak jak kiedyś Wizje TV, to w końcu doprowadzi do jednej zmiany nazwy, która jest od bardzo wielu lat znana jako Canal +.
Abonamenci nc+ zostaną ze sprzętem do kosza .W Polsce takie tylko numery.
Sprzęt nie należy do abonentów, więc to nie ich problem.
Czas się rozstać.
Szkoda kasy na odgrzewane kotlety
kiedy jest tak szeroki dostęp za grosze
w internecie.bay!
To było do przewidzenia iż kiedyś Canal+ jak był osobna platforma, i wcielił do siebie platformę n, tak jak kiedyś Wizje TV, to w końcu doprowadzi do jednej zmiany nazwy, która jest od bardzo wielu lat znana jako Canal +.
Czas się rozstać.
Szkoda kasy na odgrzewane kotlety
kiedy jest tak szeroki dostęp za grosze
w internecie.bay!
Abonamenci nc+ zostaną ze sprzętem do kosza .W Polsce takie tylko numery.
Sprzęt nie należy do abonentów, więc to nie ich problem.