Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Sony ZG9 już dostępny w Polsce – prawdziwy pokaz siły i zaawansowanych technologii japończyków

Sony ZG9 już dostępny w Polsce – prawdziwy pokaz siły i zaawansowanych technologii japończyków

Paweł Okopień
paweloko
4
Dodane: 5 lat temu

W sprzedaży jest już nie jeden telewizor 8K, ale dwa. W dodatku nie brakuje chętnych, którzy decydują się na te telewizory, które kosztują nie tylko kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale też kilkaset. Tu jednak nie chodzi, ani o cenę, ani o 8K. Chodzi o to, aby stworzyć fantastyczny jakościowo telewizor. Sony ZG9 jest tego gwarantem. To taki ekran, przy którym każdy się zatrzyma i zachwyci już w sklepie, a w salonie dopiero musi być niesamowicie.

W sierpniowym numerze możecie przeczytać moją recenzję Samsunga Q950R, drugiej generacji ekranów 8K od Samsunga, a właściwie lekkiej rewizji tego co producent zaoferował jesienią 2018 roku. To były pierwsze konsumenckie telewizory 8K. Samsung od razu zaoferował cały wachlarz – 65, 75, 85 cali, a w tym roku dołożył warianty 82- i 98-calowe. Ja niestety miałem dłuższą sposobność tylko z tym najmniejszym. Resztę znam z konferencji, targów, pokazów, sklepów. A tutaj im większy ekran, tym większe wrażenie. Jednocześnie uważam, że Q950R to jeden z najlepszych ekranów na rynku także w wariancie 65-calowym. Jeśli ktoś w LCD ma rywalizować z Samsungiem, to właśnie Sony. W tym roku ta rywalizacja jest naprawdę mocna. XG95, XG85 – to rewelacyjne telewizory LCD, a do tego Japończycy jeszcze mają dwa OLEDy. No i ZG9. Ekran, który pierwszy raz widziałem w Las Vegas w styczniu na CES i wczoraj w Warszawie w Galerii Młociny. Wy też możecie go zobaczyć – na razie w 3 salonach Sony Center w stolicy oraz w Katowicach w galerii Libero. Oczywiście wariant 85-calowy, model 98-calowy jest tylko na zamówienie. Ale jak najbardziej istnieje i rzeczywiście jest zamawiany. Nie ma obecnie na rynku innych kolosów, nie ma też innych ekranów 8K – to telewizory następnej generacji, jutra, dostępne już dziś.

Właśnie następna generacja. Przy okazji sprawdzania na własnej skórze jak prezentuje się ZG9 spotkałem się z Jackiem Wawrzonkowskim, specjalistą od telewizorów w polskim oddziale Sony, to on przekazuje wiedzę o tych ekranach sprzedawcom w całym kraju, a z firmą związany jest od lat. Właśnie lata temu, a dokładnie 6 lat temu, miałem okazję się z nim spotkać w moim domu rodzinnym w Łodzi, gdzie testowałem pierwszy, „przystępny” cenowo telewizor 4K na naszym rynku. Sony X9000A kosztował 15 tysięcy złotych za wariant 55-calowy. Co ciekawe dziś, pod wieloma względami wyprzedziłyby go ekrany za 2-3 tysiące złotych. Wtedy też, aby zobaczyć treści w 4K, potrzebny był specjalny generator i wszyscy mówili „po co 4K, skoro w telewizji nawet HD nie ma”. Mamy rok 2019 i treści 4K nie brakuje. Oczywiście telewizja jest w tyle w większości, ale sposób konsumpcji wideo i dostępu do treści zdecydowanie się zmienił. Mamy rok 2019 i znów jest ekran o jeszcze wyższej rozdzielczości, z treściami dostępnymi tylko z generatora. Ktoś musi zacząć. Trudno byłoby oczekiwać treści, gdyby nie było sprzętu. Ktoś musi być pionierem.

Jednak tu już nie ma mowy o wyścigu na piksele, te są tylko danymi ze specyfikacji. Liczy się dostarczenie jak najlepszego obrazu, jak najlepszych wrażeń z obcowania z tym obrazem. Dlatego właśnie Sony ZG9 posiada zaawansowany system tylnego podświetlania, będący udoskonaloną wersją tego z modelu ZD9. Dlatego telewizor jest w stanie wyświetlić obrazy jasne nawet 4000 nitów na materiale HDR. Po szczegóły odsyłam do mojej zacnej konkurencji – ekipa HDTV Polska jako jedna z nielicznych na świecie miała okazję dokładnie zgłębić się w oba ekrany ZG9 i dokonała szczegółowych pomiarów. Ja natomiast organoleptycznie stwierdzam, że ZG9 zasługuje na pełnię „ochów i achów”. Po pierwsze za stylistykę, która nadaje mu profesjonalnego, High-endowego sznytu, po drugie właśnie za efekt HDR, po trzecie za ogólne wrażenie z jakości obrazu. W ZG9 nie zabrakło też przyzwoitego dźwięku i jednego z najfajniejszych pomysłów jaki widziałem w telewizorach, a który Sony stosuje od roku w serii Master – nasz telewizor może też służyć jako głośnik centralny w systemie kina domowego. Dzięki temu oszczędzamy miejsce i niwelujemy problem z postawieniem lub powieszeniem głośnika centralnego.

Sony ZG9 to przede wszystkim pokaz możliwości. To nie jest telewizor masowy – wariant 85-calowy kosztuje 72 999 PLN, wersja 98-calowa, aż 349 tysięcy PLN. Zamówienia na ZG9 można składać w salonach Sony Center. Kwoty są oszałamiające. Jednak tak jak nie brakuje samochodów stworzonych wyłącznie po to, aby osiągać najlepsze wyniki jak Renault Megane R.S. Trophy-R, tak nie może zabraknąć takich sprzętów w świecie RTV. ZG9 ma dowodzić siły Sony, tego, że nie oddają pola walki i wciąż chcą wyznaczać standardy. To się udało, bo ZG9 zachwyca i obrazem i wykonaniem.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4