Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Safari 13.0 niestety uniemożliwia korzystania z uBlock Origin – oto kilka alternatyw

Safari 13.0 niestety uniemożliwia korzystania z uBlock Origin – oto kilka alternatyw

40
Dodane: 5 lat temu

Ze smutkiem pożegnałem się z moim ulubionym rozszerzeniem dla Safari – uBlock Origin – wraz z uaktualnieniem przeglądarki do wersji 13.0. Niestety, Apple ze względów bezpieczeństwa wymaga teraz stosowania content blockerów, na podobnej zasadzie, jak działa to w iOS-ie. Oto potencjalne rozwiązania na przyszłość…

  1. Po pierwsze, czego nie polecam, można zmienić przeglądarkę na Firefoxa, pod którą uBlock Origin działa poprawnie. Rzekomo warto korzystać z Firefox Nightly, bo zawiera spore poprawki ograniczające pobór energii, co ma znaczenie dla użytkowników MacBooków.
  2. Nie instalujcie content blockera o nazwie „uBlock” – nie ma on nic wspólnego z uBlock Origin i oparty jest o AdBlock Plus, czyli reklamodawcy mogą płacić za przepuszczanie reklam czy innych śmieci (czyt. trackerów).
  3. 1Blocker dla Mac jest obecnie najmocniejszym content blockerem i wkrótce czeka go darmowy upgrade do nowej nazwy, czyli „1BlockerX”, która będzie w pełni kompatybilna z 1BlockerX dla iOS.
  4. Ka-block jest ponoć półprzyzwoity, ale nie korzystałem z niego osobiście. Generalnie wygląda na to, że to Easylist dla Safari.
  5. AdGuard for Safari jest darmowy i oferuje lepsze możliwości niż Ka-block. Jego wydajność jest natomiast ponoć słaba i wzbudza sporo kontrowersji.
  6. Nowy Ghostery Lite – właśnie go testuję i nie mam jeszcze wyrobionego zdania, ale chyba radzi sobie z trackerami.
  7. AdGuard dla Mac polecany jest przez twórcę uBlock Origin, ale nie testowałem go osobiście.
  8. Nie polecam natomiast następujących content blockerów:
    1. AdBlock Plus dla Safari – wspiera płatne reklamy, trackery, skrypty śledzące itp.
    2. uBlock – oparty o AdBlock Plus, wspiera płatne reklamy i skrypty śledzące.
    3. AdBlock dla Safari – j.w. ale oparty o Easylist.

Sam obecnie korzystam z…

  • Ghostery Lite Content Blocker 1.0.0
  • 1Blocker 1.4.8 (i czekam na update do 1BlockerX)

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 40

Mocno polecam rozwiązanie typu Diversion (instalację na routerze, jeśli obsługuje).
https://diversion.ch/amtm.html

W skrócie blokuje reklamy poprzez filtrację zapytań DNS, co oznacza, że reklamy, malware itd. są blokowane.

-Nie potrzeba instalować żadnych klientów na urządzeniach końcowych.
-Działa na wszystkich urządzeniach podpiętych do sieci, TV, laptopy, komputery, lodówki itd.
-Sieć działa szybciej, bo kinet nie ładuje całego shitu, który dociera do niego przefiltrowany

PiHole to alternatywa, może być instalowana w dockerze czy rapsberry pi, ale w tym przypadku mam pewne obawy jeśli chodzi o ataki MITM.

Nowe Safari de facto nie obsługuje wtyczek w tej formie w jakiej funkcjonowały wcześniej. Teraz mamy aplikacje z App Store, które dodają swoje rozszerzenia, w tym przypadku akurat do Safari. Wg mnie to niepotrzebne skomplikowanie czegoś, co było proste :/

Co do blokerów, testuję AdGuard for Safari, AdGuard for Mac i Ghostery Lite.

Wnioski na ten moment:
– Ghostery Lite mi się nie podoba, bo nie ma szczegółowej personalizacji – można tylko zrobić włącz/wyłącz dla całych grup filtrów, pod którymi nawet nie wiadomo co się konkretnie kryje, do tego wydajność też nie jest najlepsza
– AdGuard for Safari ma prawie identyczne ustawienia jak wcześniejsze rozszerzenie AdGuard, jest tylko problem z wydajnością – spowalnia ładowanie stron dość znacznie
– AdGuard for Mac – działa szybko i ma pełne możliwości, jak na razie faworyt, jeśli będzie sobie radził z trackerami (ma zestawy filtrów do tego) równie dobrze co dawniej Ghostery to mógłby zastąpić mój dawniejszy zestaw AdGuard & Ghostery, wadą jest cena subskrypcji (nie powala, ale to kolejne złotówki za coś, co do niedawna można było mieć za darmo)

Aktualizacja 1Blockera była zapowiadana wieki temu, jak w końcu się pojawi to pewnie też go przetestuję. W przeszłości testowałem jeszcze Ka-Block, Wipr, uBlock Origin – dwa pierwsze nie przypadły mi do gustu, bo niczego nie można było spersonalizować w kwestii używanych filtrów, a ten trzeci działał OK, ale nie dawał nic ponadto co ma AdGuard.

Tak właściwie dlaczego Apple ubiło rozszerzenia w dawnej formie? Zapewne wytłumaczyli to względami bezpieczeństwa…?

Poproszę o argumenty przeciw Firefox? Używam jako główną przeglądarkę i od czasu wejścia Firefox Quantum (2017) śmiga aż miło. Żadnych problemów, żadnych zwiększonego zjadania zasobów.

Safari używam sporadycznie.

W Firefoxie używam wtyczek:
Cookie AutoDelete
Decentraleyes
Facobook Container
Firefox Multi-Account Containers
Https Everywhere
uBlock Origin
1Password

W Safari mam:
1Blocker
i do niedawna 1Password :(

Jako, że nie chcę wchodzić z 1Password na abonament (funkcje za które zapłaciłem lata temu mi wystarczają) nie będę miał wtyczki 1Password, więc z Safari będę korzystał jeszcze mniej.

1P 7 ma wtyczkę do nowego Safari. Nie musisz mieć abo. Ja nie mam.

Firefox jest bardziej ociężały. Firefox nie integruje się tak z systemem i brakuje mi w nim wielu rzeczy: udostępniania linka przez Airdrop, udostępniania bogatych linków (czy jak to się nazywa) i zapisywania ich do apki notatki, otwierania w iPhonie strony którą mam właśnie otwartą na Macu (continuity), brak wspólnej historii na urządzeniach (Mac, iPad, iPhone), brak podglądu otwartych kart na urządzeniach, brak opcji odtwarzania filmów np. z Youtube w pływającym okienku które wyciągam jak coś robię w innej aplikacji.

Podaję wszystkie realne argumenty przeciw Firefox:
1. Nie jest to Safari.

Na macu posiłkuję się betą Microsoft Edge do oglądania serwisów VOD, które nie działają lub nie w pełni działają w Safari. Chodzi m.in. o Orange TV Go czy Player. Niebezpiecznik poleca Brave, która podobnie jak beta Edge oparta jest na silniku Chrome. De facto jest to Chrome bez usług naruszających prywatność z tym, że ja nie testowałem Brave. Jeśli chodzi o Safari to od dawna czekam na iBlockerX dla macOS

Brave przepuszcza treści opłacone przez reklamodawców. Silnik Chrome. Podziękuję. 😉

Mocno polecam rozwiązanie typu Diversion (instalację na routerze, jeśli obsługuje).
https://diversion.ch/amtm.html

W skrócie blokuje reklamy poprzez filtrację zapytań DNS, co oznacza, że reklamy, malware itd. są blokowane.

-Nie potrzeba instalować żadnych klientów na urządzeniach końcowych.
-Działa na wszystkich urządzeniach podpiętych do sieci, TV, laptopy, komputery, lodówki itd.
-Sieć działa szybciej, bo kinet nie ładuje całego shitu, który dociera do niego przefiltrowany

PiHole to alternatywa, może być instalowana w dockerze czy rapsberry pi, ale w tym przypadku mam pewne obawy jeśli chodzi o ataki MITM.

Korzystam z Wipr. Znikają wszystkie wyskakujące okienka i reklamy. Żadnych zbędnych, widocznych ikonek w przeglądarce, czy pasku menu. Żadnych ustawień. Niektórym może to nie odpowiadać.

Też mam Wipr, filtruje skutecznie, nie zauważyłem żeby w jakiś sposób spowolnił działanie.

Jedyny minus, to faktycznie ten brak ustawień, ale można to jakoś przeżyć, jeśli blokuje wszystkie przeszkadzające rzeczy.

Nowe Safari de facto nie obsługuje wtyczek w tej formie w jakiej funkcjonowały wcześniej. Teraz mamy aplikacje z App Store, które dodają swoje rozszerzenia, w tym przypadku akurat do Safari. Wg mnie to niepotrzebne skomplikowanie czegoś, co było proste :/

Co do blokerów, testuję AdGuard for Safari, AdGuard for Mac i Ghostery Lite.

Wnioski na ten moment:
– Ghostery Lite mi się nie podoba, bo nie ma szczegółowej personalizacji – można tylko zrobić włącz/wyłącz dla całych grup filtrów, pod którymi nawet nie wiadomo co się konkretnie kryje, do tego wydajność też nie jest najlepsza
– AdGuard for Safari ma prawie identyczne ustawienia jak wcześniejsze rozszerzenie AdGuard, jest tylko problem z wydajnością – spowalnia ładowanie stron dość znacznie
– AdGuard for Mac – działa szybko i ma pełne możliwości, jak na razie faworyt, jeśli będzie sobie radził z trackerami (ma zestawy filtrów do tego) równie dobrze co dawniej Ghostery to mógłby zastąpić mój dawniejszy zestaw AdGuard & Ghostery, wadą jest cena subskrypcji (nie powala, ale to kolejne złotówki za coś, co do niedawna można było mieć za darmo)

Aktualizacja 1Blockera była zapowiadana wieki temu, jak w końcu się pojawi to pewnie też go przetestuję. W przeszłości testowałem jeszcze Ka-Block, Wipr, uBlock Origin – dwa pierwsze nie przypadły mi do gustu, bo niczego nie można było spersonalizować w kwestii używanych filtrów, a ten trzeci działał OK, ale nie dawał nic ponadto co ma AdGuard.

Tak właściwie dlaczego Apple ubiło rozszerzenia w dawnej formie? Zapewne wytłumaczyli to względami bezpieczeństwa…?

Za chwilę zainstalujesz Catalinę to nowe Safari dostaniesz czy chcesz czy nie chcesz.

Testuję od niedawna Wipr (8zł na Maca), jak na razie działa bardzo dobrze: dla testu przytrzymaj ‘reload’ na stronie i użyj opcji “reload without content blockers” – taki np onet mnie rozwalił ilością reklam, dramat. Kudos dla Wipr, czyści wszystko i działa świetnie na Satafi 13 (Catalina 10.15)

Testuję od niedawna Wipr (8zł na Maca), jak na razie działa bardzo dobrze: dla testu przytrzymaj ‘reload’ na stronie i użyj opcji “reload without content blockers” – taki np onet mnie rozwalił ilością reklam, dramat. Kudos dla Wipr, czyści wszystko i działa świetnie na Satafi 13 (Catalina 10.15)

Poproszę o argumenty przeciw Firefox? Używam jako główną przeglądarkę i od czasu wejścia Firefox Quantum (2017) śmiga aż miło. Żadnych problemów, żadnych zwiększonego zjadania zasobów.

Safari używam sporadycznie.

W Firefoxie używam wtyczek:
Cookie AutoDelete
Decentraleyes
Facobook Container
Firefox Multi-Account Containers
Https Everywhere
uBlock Origin
1Password

W Safari mam:
1Blocker
i do niedawna 1Password :(

Jako, że nie chcę wchodzić z 1Password na abonament (funkcje za które zapłaciłem lata temu mi wystarczają) nie będę miał wtyczki 1Password, więc z Safari będę korzystał jeszcze mniej.

1P 7 ma wtyczkę do nowego Safari. Nie musisz mieć abo. Ja nie mam.

Firefox jest bardziej ociężały. Firefox nie integruje się tak z systemem i brakuje mi w nim wielu rzeczy: udostępniania linka przez Airdrop, udostępniania bogatych linków (czy jak to się nazywa) i zapisywania ich do apki notatki, otwierania w iPhonie strony którą mam właśnie otwartą na Macu (continuity), brak wspólnej historii na urządzeniach (Mac, iPad, iPhone), brak podglądu otwartych kart na urządzeniach, brak opcji odtwarzania filmów np. z Youtube w pływającym okienku które wyciągam jak coś robię w innej aplikacji.

Podaję wszystkie realne argumenty przeciw Firefox:
1. Nie jest to Safari.

Na macu posiłkuję się betą Microsoft Edge do oglądania serwisów VOD, które nie działają lub nie w pełni działają w Safari. Chodzi m.in. o Orange TV Go czy Player. Niebezpiecznik poleca Brave, która podobnie jak beta Edge oparta jest na silniku Chrome. De facto jest to Chrome bez usług naruszających prywatność z tym, że ja nie testowałem Brave. Jeśli chodzi o Safari to od dawna czekam na iBlockerX dla macOS

Brave przepuszcza treści opłacone przez reklamodawców. Silnik Chrome. Podziękuję. 😉

Korzystam z Wipr. Znikają wszystkie wyskakujące okienka i reklamy. Żadnych zbędnych, widocznych ikonek w przeglądarce, czy pasku menu. Żadnych ustawień. Niektórym może to nie odpowiadać.

Jedyny minus, to faktycznie ten brak ustawień, ale można to jakoś przeżyć, jeśli blokuje wszystkie przeszkadzające rzeczy.

Też mam Wipr, filtruje skutecznie, nie zauważyłem żeby w jakiś sposób spowolnił działanie.

Za chwilę zainstalujesz Catalinę to nowe Safari dostaniesz czy chcesz czy nie chcesz.