Time Machine w końcu, po ponad 4 latach, kazał mi robić backup od początku
Osoby, które czytały o moim systemie backupów w iMag Weekly, wiedzą, że wykorzystuję QNAP TS-451 do Time Machine. Mam na nim wydzielone bodajże 3-4 TB tylko dla mojego NLEstation. Przez ponad 4 lata, Time Machine regularnie robił na niego backupy bez żadnych problemów, ale kilka dni temu w końcu się wysypał…
To i tak znacznie lepszy wynik niż gdy korzystałem z Apple Time Capsule – tam backupy mi padały po średnio 4-6 miesiącach. QNAP w tej kwestii spisał się znacznie lepiej, ale już wiem, że wkrótce zmieniam swój system. W międzyczasie jednak zrobiłem nowy pełny backup, którego ukończenie zajęło ponad 24 godziny. Dodam jeszcze, że to nie wina samego QNAP-a, ale Time Machine’a. Jeśli z niego korzystacie, to prawdopodobnie dokładnie wiecie o czym mówię.
Jak część z Was wie, pracuję nad nowym NLEstation na 2020 rok – wkrótce więcej w tym temacie, ale wstępnie opowiedziałem o jego specyfikacji w ostatnim odcinku Nadgryzionych 295 – i zamierzam zamontować w obudowie dedykowany dysk twardy, który będzie służył tylko do Time Machine’a. Ciekawy jestem czy to jeszcze bardziej zwiększy niezawodność backupów…
A tymczasem… pamiętajcie, aby korzystać z większej ilości backupów niż sam Time Machine, bo nie jest to rozwiązanie idealne. Polecam robienie codziennych lub w najgorszym wypadku cotygodniowych klonów za pomocą Carbon Copy Cloner lub SuperDuper!
Komentarze: 14
Odkąd Apple wprowadziło dokumenty w iCloud i Biurko to zupełnie przestałem korzystać z Time Machine
Odkąd Apple wprowadziło dokumenty w iCloud i Biurko to zupełnie przestałem korzystać z Time Machine
Nie ma to jak drugi taki sam dysk i kopia 1:1 sektor po sektorze. Jak jeden dysk ci sie wysypie podpinasz drugi i lecisz dalej.
Taki backup też mam ale to nie wersjonuje plików.
Mi też się wysypał TM na Qnapie, kilka dni temu…
Nie ma to jak drugi taki sam dysk i kopia 1:1 sektor po sektorze. Jak jeden dysk ci sie wysypie podpinasz drugi i lecisz dalej.
Taki backup też mam ale to nie wersjonuje plików.
To może pytanie/problem z którym walczę od kilku m-cy. Backup robiony przez TimeMAchine na Apple Time Capsule wytrzymuje do tygodnia :| W sensie zostaje zrobiony pierwszy poprawnie (MacBookPro 13 TouchBar pierwsza wersja), potem 1-2 czasami 3 kolejne i “błąd kopiowania plików” który najczęściej kończy się komunikatem o weryfikacji danych i konieczności ponownego zrobienia kopii od 0 :|
Póki co trochę (ale tylko trochę) pomaga wyłączenie “ochrony plików w czasie rzeczywistym” w Nod32.
Ktoś ma jakieś pomysły w czym jest problem?
Miałem podobnie z MB12″R, na tym samym NASie iMac nie miał problemów. Usunąłem backup MacBooka i zrobiłem od początku ręcznie. Spokój jest
Pozbądź się Time Capsule.
To może pytanie/problem z którym walczę od kilku m-cy. Backup robiony przez TimeMAchine na Apple Time Capsule wytrzymuje do tygodnia :| W sensie zostaje zrobiony pierwszy poprawnie (MacBookPro 13 TouchBar pierwsza wersja), potem 1-2 czasami 3 kolejne i “błąd kopiowania plików” który najczęściej kończy się komunikatem o weryfikacji danych i konieczności ponownego zrobienia kopii od 0 :|
Póki co trochę (ale tylko trochę) pomaga wyłączenie “ochrony plików w czasie rzeczywistym” w Nod32.
Ktoś ma jakieś pomysły w czym jest problem?
Miałem podobnie z MB12″R, na tym samym NASie iMac nie miał problemów. Usunąłem backup MacBooka i zrobiłem od początku ręcznie. Spokój jest
Pozbądź się Time Capsule.
Mi też się wysypał TM na Qnapie, kilka dni temu…