Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Netflix jest nie do zatrzymania – serwis notuje kolejne duże wzrosty subskrybentów

Netflix jest nie do zatrzymania – serwis notuje kolejne duże wzrosty subskrybentów

Paweł Okopień
paweloko
2
Dodane: 4 lata temu

Apple TV+ i Disney+ mogą poszczycić się niezłymi wynikami jak na pierwsze miesiące działania. Start tych usług jednak nie zaszkodził Netfliksowi. Serwis cały czas rośnie, a jego ostatnim sukcesem jest Wiedźmin. Choć nowa metodologia przedstawiona przez serwis Netflix zmusza do zastanowienia.

W ostatnim kwartale 2019 roku Netflix pozyskał 8,76 miliona nowych subskrybentów na całym świecie. To wynik zbliżony do tego, uzyskanego rok wcześniej, kiedy padł kwartalny rekord. W sumie Netflix ma już 167 milionów subskrybentów, a kolejne 7 milionów powinno pojawić się do końca trwającego właśnie, pierwszego kwartału 2020 roku. Netflix rośnie i choć w Stanach Zjednoczonych rośnie wolniej niż w przeszłości, to i tak nadal mówimy o tendencji wzrostowej.

Nic nie wskazuje na to, aby trend ten zatrzymać. Jeśli uda się zdobyć Oscara w znaczącej kategorii, kolejne pozycje będą ciekawe dla regionalnych klientów. Dalej zawierane będą kolejne partnerstwa z operatorami to stabilny przyrost jest gwarantowany. Trudno na razie przewidzieć, w którym momencie trend ten się zatrzyma. Na razie wydaje się, że potencjał wzrostowy Netflixa jest niemal nie ograniczony. Rynki zdecydowanie nie są jeszcze nasycone.

W tym samym kwartale niezłe wyniki notuje AppleTV+ i Disney+. Teoretycznie według Wall Street Journal Apple TV+ ma już 33,6 miliona subskrybentów, natomiast Disney+ 23,2 miliony. Dane te najpewniej dotyczą wyłącznie rynku amerykańskiego. Przy czym nie wiadomo jaki % subskrybentów AppleTV+ płaci za usługę. Na chwile obecną usługi te w żaden sposób nie zagrażają Netfliksowi. Ale sytuacja może się zmienić za 2-3 lata, gdy użytkownicy poczują przesyt platform VOD i konkurencja w pełni ogołoci „Netflixa” z produkcji, do których ma prawa na każdym z rynków.

Netflix jednak udowadnia, że to własne produkcje są źródłem sukcesu. I cieszą się one olbrzymim powodzeniem. Hitem serwisu jest Wiedźmin. Serial bazujący na prozie Sapkowskiego obejrzało 76 milionów widzów w ciągu pierwszych 4 tygodni. Film 6 Underground był nieco popularniejszy i zyskał 83 miliony widzów, świąteczna animacja Klaus to 40 milionów widzów, a trzeci sezon The Crown obejrzany został przez 21 milionów.

Przy czym za „widzów” należy tu uznać „gospodarstwa domowe”, w których dana pozycja była wyświetlana dłużej niż 2 minuty. W przeszłości Netflix zliczał widzów dopiero po obejrzeniu 70% danego materiału. Teraz wystarczają 2 minuty. Firma broni się, że podobną metodę stosuje też BBC w usłudze iPlayer oraz YouTube. Cóż, sam obejrzałem dwa razy początek 6 Underground i ciężko powiedzieć, abym obejrzał cały film. Niestety z wieloma produkcjami z serwisu Netflix jest tak, że porzucam je ze względu na ich miałkość. Choć wiele tytułów rzeczywiście się broni.

Netflix ma się świetnie i pomimo wielu lat działalności, to właśnie teraz jesteśmy świadkami tego, jak bardzo zmienia rynek.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2