Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Czas by filmy powstawały głównie w formacie 16:9

Czas by filmy powstawały głównie w formacie 16:9

Paweł Okopień
paweloko
19
Dodane: 4 lata temu

Tym tekstem narażę się nieco zagorzałym fanom kina. Jednak i tak już wielokrotnie podkreślałem, że dziś chcąc w pełni cieszyć się filmem, należy wybrać własną kanapę, a nie ciemne projekcje, że słabym dźwiękiem i reklamami przed seansem w większości kin. Teraz powiem więcej – czas by filmy w większości były realizowane w formacie 16:9. Tem kinowy powinien odejść do lamusa.

Ultraszeroka panorama jest tym, z czym kojarzy nam się kino. Natomiast jeszcze niedawno na ekranach telewizyjnych mogliśmy oglądać kanały, które zamieniały ją w znaczek pocztowy oferując pasy po bokach ze względu na format 4:3 i od góry, i dołu. Na płytach i obecnie w telewizji i streamingu oczywiście już mamy standardowe proporcje 21:9 wyświetlane na telewizorze o proporcjach 16:9, czyli pasy są tylko u dołu i góry. Przy niektórych efektownych scenach, jak chociażby w „Gladiatorze” wygląda to dobrze. Natomiast gdy tylko zobaczymy film realizowany stricte pod streaming lub pod IMAX otrzymujemy zupełnie nowe wrażenia.

Wystarczy jednak seans z „Jokerem”, „Dunkierką”, a zwłaszcza „Mrocznym Rycerzem” na 65 lub 75-calowym ekranie telewizora by jasno stwierdzić, że to właśnie 16:9 (1.78:1) jest tym formatem, w którym współcześnie chce się oglądać filmy i tak też powinny być realizowane. W przypadku dwóch pierwszych filmów obraz wypełnia cały ekran telewizora przez cały film lub jego większość. Natomiast w przypadku „Mrocznego Rycerza” mamy wybrane sceny w 16:9 i większość filmu w 21:9, to właśnie pozwala w pełni ocenić i docenić format 16:9.

Telewizorów 21:9 na rynku nie będzie, natomiast mimo tego, że telewizory są coraz większe, to szkoda tej powierzchni, która jest zajmowana przez czarne pasy. Zwłaszcza, że otrzymując obraz na całym ekranie zjawisko imersji jest znacznie bardziej odczuwalne. Dodajmy do tego 4K, szeroką paletę kolorów oraz HDR. Otrzymujemy fantastyczny efekt, którego nie jesteśmy dziś w stanie doświadczyć w większości sal kinowych (poza faktem, że ekran jest dużo większy).

Nie nakłaniam do kombinowania z proporcjami ekranu samych użytkowników telewizorów (z ciarkami na plecach wspominam pierwsze płaskie tv gdzie wiele osób oglądało kanały tv ze zniekształceniem rozciągając obraz). Absolutnie nie chciałbym, aby powstałe już filmy były przerabiane na 16:9 (to też zwykle kończy się marnie). Natomiast nowe pozycje jak najbardziej powinny być tworzone z myślą przede wszystkim o konsumpcji poza kinowej. I na szczęście już się to, coraz częściej dzieje.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 19

Oh jak dobrze, że ktoś mnie rozumie… właśnie przez reklamy przestałem chodzić do kina. Seans na 19 i zawsze 15-20 reklam… no i oczywiście przez ludzi jedzących jak zwierzęta i rozmawiających między sobą. 27 zł to stanowczo za dużo jak na ten “komfort” rozrywki.

Na projektorze też lepiej ogląda się 16:9. Od dawna filmy są kręcone tak, że nic istotnego nie dzieje się poza tym obszarem. Kiedyś sobie powiększałem obraz, teraz niestety, nie mogę podwyższyć napisów w BD. Korzyści najlepiej widać na Avatarze, który w wersji kinowej jest szeroki, w wersji rozszerzonej na BD 16:9.

Czarne pasy przy filmach panoramicznych służą do wyświetlania napisów – przy filmach 16:9 napisy mam na filmie – czy to jest faktycznie LEPSZE ??
Śmiem wątpić.

Wg mnie lepsze. Napisy nie są cały czas, wielkość można ustawić. Natomiast cała akcja wygląda znacznie lepiej.

No nie zgodzę się – jeszcze teraz pamiętam seans w kinie Zabójczej broni chyba 3 ( płomienie w czołówce ) i moment , jak odjechały zasłony zakrywające nigdy nie widzianą część ekranu – tych doznań nie da ekran 16:9.
Ktoś, kto całe życie spędził przed telewizorem nie rozumie magi kinowego, panoramicznego ekranu :)
Oczywiście zgodzę się, że teraz nie ma sensu chodzić do kina ( marny obraz, za głośne audio, zapach popcornu, mlaskanie , szelesty, siorbanie, telefony itp) ale można mieć w domu swoje kino ( projektor ) i cieszyć się magią kinowego ekranu.
Dlatego formatowi 16:9 jako JEDYNEMU mówimy stanowcze “NIE” !!

Ale pierdoły napisane z nudy, 21:9 to nie kwestia wyboru. Tak działają obiektywy anamorficzne. A nagrywa się na anamorfikach, bo obraz jest dużo ładniejszy niż ze zwykłych obiektywów sferycznych.

wiele razy już wieszczono upadek kin, miała się do tego przyczynić telewizja, potem magnetowidy, DVD, teraz streaming, a kino trwa i trwa bo jego siłą jest wspólnotowe uczestnictwo w odbiorze dzieła filmowego, Akt na tyle doniosły, że poświęcono mu niejedną pracę doktorską od filmoznawstwa poprzez socjologię, kulturoznawstwo po psychologię.

Niestety ! Ale jesteśmy mniejszością Tego lubianego formatu. Full to full ekran dla danej rozdzielczości. Obecny standard 4K jest na każdym kroku także szkoda, ze apple tego nie widzi i nadal nie mogę YouTube puścić wyższej rozdzielczości niz 1080p które na tv jest przeokropnie szkaradne ! A pod macbookiem zostałem zmuszony do zainstalowania chrome abym mógł zwiększyć rozdzielczość. Zapewnie jestem tym wyjątkiem jak z formatem 16:9.

No nie zgodzę się – jeszcze teraz pamiętam seans w kinie Zabójczej broni chyba 3 ( płomienie w czołówce ) i moment , jak odjechały zasłony zakrywające nigdy nie widzianą część ekranu – tych doznań nie da ekran 16:9.
Ktoś, kto całe życie spędził przed telewizorem nie rozumie magi kinowego, panoramicznego ekranu :)
Oczywiście zgodzę się, że teraz nie ma sensu chodzić do kina ( marny obraz, za głośne audio, zapach popcornu, mlaskanie , szelesty, siorbanie, telefony itp) ale można mieć w domu swoje kino ( projektor ) i cieszyć się magią kinowego ekranu.
Dlatego formatowi 16:9 jako JEDYNEMU mówimy stanowcze “NIE” !!

Oh jak dobrze, że ktoś mnie rozumie… właśnie przez reklamy przestałem chodzić do kina. Seans na 19 i zawsze 15-20 reklam… no i oczywiście przez ludzi jedzących jak zwierzęta i rozmawiających między sobą. 27 zł to stanowczo za dużo jak na ten “komfort” rozrywki.

Na projektorze też lepiej ogląda się 16:9. Od dawna filmy są kręcone tak, że nic istotnego nie dzieje się poza tym obszarem. Kiedyś sobie powiększałem obraz, teraz niestety, nie mogę podwyższyć napisów w BD. Korzyści najlepiej widać na Avatarze, który w wersji kinowej jest szeroki, w wersji rozszerzonej na BD 16:9.

Czarne pasy przy filmach panoramicznych służą do wyświetlania napisów – przy filmach 16:9 napisy mam na filmie – czy to jest faktycznie LEPSZE ??
Śmiem wątpić.

Wg mnie lepsze. Napisy nie są cały czas, wielkość można ustawić. Natomiast cała akcja wygląda znacznie lepiej.

Niestety ! Ale jesteśmy mniejszością Tego lubianego formatu. Full to full ekran dla danej rozdzielczości. Obecny standard 4K jest na każdym kroku także szkoda, ze apple tego nie widzi i nadal nie mogę YouTube puścić wyższej rozdzielczości niz 1080p które na tv jest przeokropnie szkaradne ! A pod macbookiem zostałem zmuszony do zainstalowania chrome abym mógł zwiększyć rozdzielczość. Zapewnie jestem tym wyjątkiem jak z formatem 16:9.

Ale pierdoły napisane z nudy, 21:9 to nie kwestia wyboru. Tak działają obiektywy anamorficzne. A nagrywa się na anamorfikach, bo obraz jest dużo ładniejszy niż ze zwykłych obiektywów sferycznych.

wiele razy już wieszczono upadek kin, miała się do tego przyczynić telewizja, potem magnetowidy, DVD, teraz streaming, a kino trwa i trwa bo jego siłą jest wspólnotowe uczestnictwo w odbiorze dzieła filmowego, Akt na tyle doniosły, że poświęcono mu niejedną pracę doktorską od filmoznawstwa poprzez socjologię, kulturoznawstwo po psychologię.

W “Mrocznym Rycerzu” to jakbym oglądał 2 filmy . Jeden 16:9 kręcony na taśmie 60mm od którego nie można oderwać wzroku i niestety 2.40:1 kręconego na taśmie 35 mm. Niby oba w 4K ale ten 16:9 mega na skalibrowanym Oledzie.