Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Dolby Atmos Music – nowy format, który odmieni muzykę

Dolby Atmos Music – nowy format, który odmieni muzykę

Paweł Okopień
paweloko
22
Dodane: 4 lata temu

Dolby Atmos to już nie tylko filmy w kinie i w domu – od paru tygodni to także muzyka. W dodatku muzyka w domu oraz w klubie. Możliwości usłyszenia muzycznej wersji Dolby Atmos są na razie ograniczone, jednak jeśli jakiś format ma zmienić jakość dźwięku, to właśnie Dolby Atmos Music.

Dolby Atmos w laboratoriach Dolby funkcjonuje już od ponad 10 lat, a od 2012 roku technologia znana jest światu. W czerwcu 2012 roku Merida Waleczna od Pixara była pierwszym filmem, który w kinie zadebiutował w tym formacie. Formacie w dużym stopniu rewolucyjnym. Wszak dźwięk nie opiera się o tradycyjne kanały, a o obiekty umieszczone w przestrzeni. W ten sposób w filmie może na raz być nawet 128 niezależnych ścieżek audio, które wybrzmiewają praktycznie z dowolnej konfiguracji głośników, choć maksymalnie są to 64 głośniki.

Od tego czasu wiele się zmieniło. Dolby Atmos się przede wszystkim upowszechnił. W Polsce mamy już kilkanaście sal kinowych, od Gdańska po Rzeszów, wliczając w to Tarnów, Mielec, Głogów. Dolby Atmos trafił też pod strzechy i to bardzo szeroko. Tu niestety można mówić o sporej dewaluacji formatu. Ponieważ Dolby Atmos to nie tylko systemy audio realnie dające odpowiedni efekt, ale też urządzenia mobilne w tym chociażby iPhone XS i nowsze. W dodatku Dolby Atmos występuje jako warstwa w Dolby Digital Plus oraz Dolby True HD. Mamy więc lepszy i gorszy Dolby Atmos i urządzenia, które realnie oddają efekt, a inne po prostu go obsługują. Fakt wciąż mamy do czynienia z dźwiękiem obiektowym, ale trudno tu mówić o realnym umieszczeniu go w przestrzeni.

Dolby nie zwalnia jednak tempa i idzie za ciosem rozwijając technologię Dolby Atmos. Po filmach i serialach przyszedł czas na muzykę. Dolby Atmos Music pojawił się już w 2019 roku. Jednak jego czas dopiero nadejdzie, wraz z większą dostępnością utworów i sprzętu. Zasady działania Dolby Atmos Music są podobne jak w przypadku filmowego formatu. Rezygnujemy z tradycyjnego dwukanałowego podejścia na rzecz obiektów osadzonych w przestrzeni, tak aby muzyka nas otaczała. Konkurencyjny format dla Dolby Atmos Music to Sony 360 Reality Audio.

Aby lepiej zrozumieć działanie Dolby Atmos zwłaszcza w muzyce warto poświęcić 4 minuty na film przygotowany przez laboratorium Dolby. Tu widać, jak wygląda proces post-produkcji. To jest właśnie szalenie istotne. Dolby Atmos Music, to podobnie jak przy filmach, rozwiązanie całościowe od momentu realizacji, po odsłuch. Twórcy muzyki otrzymali dedykowany plug-in między innymi do Apple Logic Pro X.

Dolby Atmos Music w Polsce jest dostępny na wybranych utworach w serwisie Tidal w planie Hi-Fi i jedynie na kompatybilnych smartfonach z system Android. Ponadto usługa dostępna jest w ramach Amazon Music HD na głośniku Echo Studio. Dolby Atmos Music można też doświadczyć w klubach muzycznych w których zamontowano odpowiednie nagłośnienie, a DJ posiada odpowiednie narzędzia. Obecnie to Ministry of Sound w Londynie, Sound-Bar w Chicago, Hacyon w San Francisco.

Wydaje się, że jest szansa, aby Dolby Atmos Music w przyszłości trafił do Apple Music i HomePoda, miejmy nadzieje, że będzie też wspierał Apple TV. Przyznam szczerze, że sam gdy pierwszy raz usłyszałem o Dolby Atmos w głośniku Amazon i w serwisie Tidal pomyślałem jedynie o tym, że to kolejna zagrywka marketingowa. Natomiast poznając szczegóły, chociażby z tego filmiku twierdzę, że mamy ważny krok do przodu w podejściu do muzyki płynącej z głośników. Dolby ma też ambitny plan, aby już niebawem na świecie było ponad 500 studiów nagraniowych mogących realizować muzykę w Dolby Atmos. A to znaczy daleko idące zmiany.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 22

Ale nie ma utworow w Dolby Atmos Music dostepnych z poziomu iPhone’a i Apple TV.

Może zostać jeszcze odpowiednio zremasterowane. Przykłady filmów na przykład Harreo Pottera w DTS:X pokazują, że się da zrobić to bardzo efektownie.

Paweł nie znam wydania muzycznego które po ponownym remasteringu brzmiały by lepiej niż pierwsze wydania.

Wydałem razem łącznie z 15 000zł na swój Dolby Atmos + Dolby Vision w domu i nie żałuję, aczkolwiek ostrzegam. Osobiście muszę uważać do jakich kin chodzić (o ile następuje to w ogóle, bo po co), ponieważ w niektórych efekty dźwiękowe mają słyszalnie gorsze, już o wizualnych nie wspominając (Dolby Vision na dobrym OLEDzie miażdży wyblakły ekranu projektora).

Jak dla mnie, bzdura i marketingowy bełkot!!! Kto, choć raz był na koncercie wie że dźwięk płynie wprost ze sceny a nie otacza widza. Być może jestem ograniczony ale jakoś nie wyobrażam sobie koncertu fortepianowego w Dolby Atmos Music. Przepraszam ale jak ma być realizowany dźwięk z kapel “metalowych”. Będę miał wrażenie przebywania na scenie pomiędzy Larsem, James-em a Kirk-iem??? Być może jest to nowy format dźwięku dla wszystkich zwolenników jednogłośnikowych? Ja sobie zostane przy sprawdzonym wzmacniaczu stereo dwóch głośnikach, winylach i plikach Hi-Res.

“…….Dolby Atmos Music w Polsce jest dostępny na wybranych utworach w serwisie Tidal w planie Hi-Fi i jedynie na kompatybilnych smartfonach z system Android. …..” Zdecydowanie nie jestem grupą docelową tego rozwiązania, muzyki nie słucham ze smartfona :-)

Może zostać jeszcze odpowiednio zremasterowane. Przykłady filmów na przykład Harreo Pottera w DTS:X pokazują, że się da zrobić to bardzo efektownie.

Paweł nie znam wydania muzycznego które po ponownym remasteringu brzmiały by lepiej niż pierwsze wydania.

Ale nie ma utworow w Dolby Atmos Music dostepnych z poziomu iPhone’a i Apple TV.

Wydałem razem łącznie z 15 000zł na swój Dolby Atmos + Dolby Vision w domu i nie żałuję, aczkolwiek ostrzegam. Osobiście muszę uważać do jakich kin chodzić (o ile następuje to w ogóle, bo po co), ponieważ w niektórych efekty dźwiękowe mają słyszalnie gorsze, już o wizualnych nie wspominając (Dolby Vision na dobrym OLEDzie miażdży wyblakły ekranu projektora).

Jak dla mnie, bzdura i marketingowy bełkot!!! Kto, choć raz był na koncercie wie że dźwięk płynie wprost ze sceny a nie otacza widza. Być może jestem ograniczony ale jakoś nie wyobrażam sobie koncertu fortepianowego w Dolby Atmos Music. Przepraszam ale jak ma być realizowany dźwięk z kapel “metalowych”. Będę miał wrażenie przebywania na scenie pomiędzy Larsem, James-em a Kirk-iem??? Być może jest to nowy format dźwięku dla wszystkich zwolenników jednogłośnikowych? Ja sobie zostane przy sprawdzonym wzmacniaczu stereo dwóch głośnikach, winylach i plikach Hi-Res.

“…….Dolby Atmos Music w Polsce jest dostępny na wybranych utworach w serwisie Tidal w planie Hi-Fi i jedynie na kompatybilnych smartfonach z system Android. …..” Zdecydowanie nie jestem grupą docelową tego rozwiązania, muzyki nie słucham ze smartfona :-)