Dziennik MacBook Air (early 2020) – pierwsze wrażenia i pierwsze benchmarki
Od paru dni mam przyjemność korzystać z najnowszego MacBooka Air (model early 2020) i muszę powiedzieć, że jest jeszcze lepszy, niż myślałem.
Bardzo dziękuję Cortlandowi za dostarczenie do testów MacBooka Air, co umożliwiło mi dogłębne przetestowanie najnowszego modelu.
Specyfikacja techniczna
Pełne porównanie i specyfikację techniczną wszystkich nowych modeli, wraz z porównaniem ze starszymi, publikowałem jakiś czas temu, więc jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z tym modelem, to gorąco zapraszam.
Egzemplarz, na którym piszę te słowa, to całkowita baza, czyli konfiguracja najtańsza, kosztująca 4999 PLN. Na pokładzie znajduje się 1,1 GHz procesor Intela 10. generacji. Jest to Core i3 taktowany wspomnianą częstotliwością, ale z Turbo Boost do 3,2 GHz. Widziałem, że sporo osób martwi się tymi 1,1 GHz – nie ma potrzeby, bo wszystkie nowe konstrukcje mobilne Intela mają niższą częstotliwość taktowania w spoczynku, ale natychmiast podnoszą się do wyższych, gdy zajdzie taka potrzeba. Jest to niezauważalne dla użytkownika.
Komputer wyposażony jest w ekran typu Retina, który radzi sobie zaskakująco dobrze. Subiektywnie wydaje się być lepszy niż ekrany w MacBookach Pro z lat 2012-2015 i podobnie jak one, nie wspiera Display P3. Szkoda – uważam to za największą wadę tego modelu, ale widocznie było to konieczne, aby osiągnąć ten pułap cenowy (oczywiście zachowując ogromne marże firmy). Ma 2560×1600 px i pomimo, że jest ciemniejszy niż te w modelach Pro, to mogę z niego bez problemów używać nawet w pełnym słońcu, chociaż w bezpośrednim starciu widać, że jest ciut ciemniejszy.
Podstawowy model od teraz ma 256 GB SSD, co wielu osobom powinno wystarczyć. W razie potrzeb można dopłacić do 512 GB, 1 TB lub nawet 2 TB.
Blackmagic Disk Speed Test
256 GB SSD w MacBooku Air nie jest demonem prędkości, ale pamiętajcie, że ma 10-krotnie wyższe wyniki niż typowy 3,5″ HDD. Co więcej, w typowych zastosowaniach nie zauważycie różnicy względem szybszych SSD, np. tych w MacBookach Pro. Ciekawe jest natomiast porównanie nowego 256 GB SSD do SSD o tej samej pojemności z mojego własnego MacBooka Pro 13″ z 2016 roku.
MacBook Pro 13″ (late 2016) po lewej vs. MacBook Air 13″ (early 2020) po prawej
Jak widać, Air ma obecnie SSD wolniejszy o 37% w odczycie i o 22% w zapisie względem mojego 4-latka. Sam komputer jednak wydaje się być szybszy i to pomimo, że to model z dwurdzeniowym Core i3.
Geekbench
Geekbench 5 | Single-Core | Multi-Core |
MacBook Pro 13″ Core i5 2.0 GHz 2 rdzenie (late 2016) |
702 | 1611 |
MacBook Pro 13″ Core i5 1,4 GHz 4 rdzenie (mid 2019) |
928 | 3827 |
MacBook Air 13″ Core i3 1,1 GHz 2 rdzenie (early 2020) |
1000 | 1996 |
MacBook Air 13″ Core i5 1,1 GHz 4 rdzenie (early 2020) |
1058 | 2659 |
MacBook Air 13″ Core i7 1,2 GHz 4 rdzenie (early 2020) |
1098 | 2839 |
Model testowany podświetlony pogrubionym fontem
Geekbench 51 potwierdza moje subiektywne wrażenia, co mnie trochę zaskoczyło, bo nie porównywałem ich bezpośrednio wcześniej. Nawet najtańszy Core i3 jest szybszy w benchmarkach od mojego Core i5 sprzed paru lat. Zobaczymy jednak, jak te wyniki porównują się w bardziej realistycznym scenariuszu, na podstawie żywych aplikacji – spodziewajcie się dalszych testów w kolejnych dniach.
Crapalina
Nowe MacBooki Air domyślnie mają macOS Catalinę, a ten jest nadal zabugowany. Nie świadczy to na szczęście o hardwarze, ale 2019 i 2020 rok to drugi przykład z ostatnich paru lat, gdzie QC w Apple’u zawodzi. Zaraz WWDC, na którym powinniśmy otrzymać betę macOS 10.16, a tymczasem 10.15 nadal sprawia problemy.
Moją pierwszą styczność z macOS Cataliną miałem kilka miesięcy temu przy okazji testów nowego MacBooka Pro 16″. Nowa wersja systemu Apple’a nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia i m.in. z tego powodu nadal siedzę prywatnie na Mojave. Nie pamiętam dokładnie, jaka wersja Cataliny była wtedy zainstalowana, ale obecnie na Airze mam 10.15.4 i już goły system sprawia mi problemy. Na powyższym klipie, dwukrotnie demonstruję, jak w Preferencjach Systemowych muszę czekać 10-12 sekund (!!!) aż system poprosi mnie o autoryzację poprzez Touch ID. Co ciekawe, dokładnie ten sam problem występował na MacBooku Pro 16″. Pojawia się tylko przy klikaniu w kłódkę w Preferencjach Systemowych i nigdzie indziej. Nie wspominałem o tym wtedy, ponieważ to była pierwsza wersja Cataliny dla MBP16 i zazwyczaj wkrótce pojawiał się update dla nowych komputerów, z najnowszymi łatkami. Tymczasem minęło kilka miesięcy, więc problem zgłosiłem oficjalnymi kanałami i dzielę się nim tutaj z Wami.
To jednak nie wszystko. Dzisiaj rano, gdy wybudziłem Aira ze snu, zobaczyłem powyższy komunikat. Dodam, że system jest praktycznie czysty. To pewnie pechowy przypadek chciał, że akurat ja na niego trafiłem. Jeszcze ciekawszy jest fakt, że mój MacBook Pro też lubi zapodać kernel panica kilka razy w roku, chociaż ostatnio się trochę uspokoiło. Jednak to moje hackintoshe są najstabilniejsze ze wszystkich komputerów, z którymi mam do czynienia – nie miałem na nich kernel panica od wielu lat.
Tak czy siak, spodziewam się, że pojawi się jeszcze kilka łatek zanim Apple skupi się nad rozwijaniem macOS 10.16, więc jest nadzieja, że ostatnie wersje tego OS będą w końcu stabilne.
Gdy spostrzegłem, że Cortland dostarczył mi model z Core i3 do testów, to trochę się zasmuciłem – liczyłem po cichu na i5-tkę, aby zobaczyć, jak jego 4 rdzenie spisują się w praktyce. Po paru dniach pracy na Airze z i3 zmieniłem jednak zdanie. Ten komputer ma tylko 8 GB RAM-u i jeden z wolniejszych CPU, jakie Apple umieściło w Macach, a tymczasem zapewnia on płynne animacje, zero przycinek i wydajną pracę, korzystając z narzędzi biurowych (edytory tekstu, przeglądarki, Affinity Photo, wszelkie narzędzia wbudowane w system itp.).
Miesiąc temu sugerowałem, jakie modele najbardziej opłaca się kupić:
- Core i3 → Core i5 (+500 PLN) | 8 GB | 256 GB – 5499 PLN
- Core i3 → Core i5 (+500 PLN) | 8 GB → 16 GB RAM (+1000 PLN) | 256 GB – 6499 PLN
- Core i5 | 8 GB RAM | 512 GB – 6499 PLN
- Core i3 → Core i7 (+1250 PLN) | 8 GB → 16 GB RAM (+1000 PLN) | 256 GB – 7249 PLN
- Core i5 | 8 GB → 16 GB RAM (+1000 PLN) | 512 GB – 7499 PLN
- Core i3 → Core i7 (+1250 PLN) | 8 GB → 16 GB RAM (+1000 PLN) | 256 GB → 2 TB – 11249 PLN
Muszę zrewidować swoje przemyślenia, bo jeśli rzeczywiście będziecie z nowego MacBooka Air korzystali tylko w najbardziej podstawowym stopniu, wykorzystując proste narzędzia, to nawet model bazowy z Core i3 oraz 8 GB RAM-u Wam wystarczy. Pomimo tego polecam jednak dopłacić do Core i5, bo w zamiam otrzymujecie dwa dodatkowe rdzenie (dopłata do Core i7 daje niewielkie kolejne wzrosty), a jeśli planujecie korzystać z pamięciożernych aplikacji lub stron internetowych (Slack, Discord i wiele innych), to warto wziąć te 16 GB. Unikajcie tylko Chrome’a – jeśli nie chcecie z jakiegoś niezrozumiałego powodu korzystać z Safari, który jest znacznie szybszy i lepiej zoptymalizowany pod kątem wydajności oraz pożerania prądu, to rozważcie ewentualnie Firefoxa.
Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do komentarzy, a tymczasem wkrótce więcej na temat nowej klawiatury oraz kilka dodatkowych benchmarków, na przykładzie workflow w Final Cut Pro, Blender i Lightroom.
- Pamiętajcie proszę, że nie można porównywać wyników starszych wersji Geekbencha do nowszych, np. Geekbencha 4 do Geekbencha 5. ↩
Komentarze: 7
Wojtek, jakbyś mógł to przetestuj tego Aira 1:1 w Final Cut z Twoim Macbookiem Pro. Bardzo mnie ciekawi jak wypada workflow i czas renderu.
Zrobię BruceX.
Ja to chyba jednak poczekam na MacBook z ARM. Wydajnościowo ten laptop byłby fajnym skokiem względem mojego MB12”, na pewno dużo sensowniejszym niż wcześniejszy model MBA 2018 który był niewiele szybszy i posiadał aktywne chłodzenie(sic!).
Klawiaturę ma spoko, chociaż ja preferuje ten układ strzałek z motylkowej (jako jedyny z nielicznych) to przeżyłbym te w starym stylu, nie ma TouchBar’a, ma Touch ID oraz dwa porty Thunderbolt 3 – prawie same zalety.
Właściwie jedyne co mnie w tym laptopie nie pasuje to aktywne chłodzenie, które jest w zasadzie pasywne z wentylatorem dmuchającym nie tam gdzie powinien, tj źle zaprojektowane (nie efektywne) ¯_(ツ)_/¯.
Jednak chyba wole słabszy, ale bezszelestny sprzęt. Czekam zatem na tego MB z ARM, które jak już wiemy są mega wydajne, a jak wpakują w nie więcej „rdzenióf” bo jednak w laptopie SoC nie musi być tak kompaktowy jak w mobile i dorzucą do tego dobrze zrobione pasywne chłodzenie, lub nawet aktywne ale poprawnie zaprojektowane i na b.niskich obrotach, to może być naprawdę świetna maszyna do codziennego użytku 🤞.
Jak będa kompy z ARM to przypuszczam, że taki Air z ARM będzie bezwiatrakowy. Pasiłbymi.
Czy możesz w tabelce w wierszach umieścić wyniki a w kolumnach komputer? Idzie oczopląsu dostać od porównywania wyników. Tx anyway.
Nie zmieści się wtedy na ekranie smartfona.
Tu jeszcze znalazłem troche info o tym jak się na nim pracuje: https://geex.x-kom.pl/recenzje/recenzja-macbook-air-2020/
no ogólnie słabo wypada tylko kultura pracy pod obciążeniem (zabawa z edycją wideo, albo graniem)