W Polsce ma działać system do monitoringu kontaktów społecznych opracowany przez Apple i Google
Od dziś, tj. 4 maja 2020 roku, obowiązuje w Polsce zniesienie części restrykcji związanych z pandemią koronawirusa (COVID-19). Między innymi znacznie poszerzono działanie galerii handlowych. W pierwotnych założeniach ten etap odmrażania gospodarki miał wiązać się z uprzywilejowaniami dla użytkowników rządowej aplikacji ProteGo Safe. W związku z licznymi i jakże słusznymi obawami o prywatność, finalnie rząd wycofał się z tego pomysłu. Natomiast w niedzielę wieczorem międzyresortowy zespół GovTech Polska poinformował o testach rozwiązania opracowanego przez Apple i Google.
Po 21:00 w niedzielny wieczór, pojawił się tweet z konta GovTech Polska, w którym zespół do spraw innowacji i cyfryzacji chwali się, że testowane jest rozwiązanie oparte o API Apple i Google. Wedle tych zapewnień finalnie aplikacja ProteGo Safe miałaby korzystać właśnie z rozwiązania do monitoringu kontaktów społecznych opracowanego przez technologicznych gigantów. Rozwiązanie to rzeczywiście chwalone jest przez większość ekspertów od systemów bezpieczeństwa i wydaje się zachowywać wysoki stopień anonimowości i prywatności. Działanie systemu szczegółowo opisuje między innymi Niebezpiecznik. Funkcja ta pojawić ma się w iOS 13.5 i wedle zapowiedzi, po pandemii ma zostać również zdezaktywowana. Pozostaje jednak otwarte pytanie, jak będzie działać rządowa aplikacja i czy obok technologii Apple i Google, nie znajdą się tam inne rozwiązania towarzyszące, które jednak budziłyby wątpliwości co do naruszania prywatności.
Dobre wieści! Polska została jednym z pierwszych testerów #exposurenotification @Apple i @Google w walce z #koronawirus. Dzięki tygodniom pracy, która do tego doprowadziła #ProteGoSafe może znaleźć się w gronie pierwszych aplikacji opartych o to uznane przez ekspertów narzędzie.
— GovTech Polska (@GovTechPL) May 3, 2020
To, że osoby odpowiedzialne za aplikacje rządową współpracują z Apple i Google jest całkiem prawdopodobne. Pewne jest, że technologiczni giganci wraz z wieloma krajami chcą współpracować, aby jak najszybciej móc znów otworzyć granicę i wrócić do względnej normalności.
Komentarze: 4
jedyne co trzeba dodać to “Programista, który pracował przy aplikacji ProteGO Safe odradza jej instalację”
Pytanie co powie na zmianę podejścia o 180°.
Edit: Dla jasności, programista wypowiadał się o tym, czym ProteGo Safe miało być. A przejście na API Apple + Google zmienia postać rzeczy.
z tego artykułu:
“Pozostaje jednak otwarte pytanie, jak będzie działać rządowa aplikacja i czy obok technologii Apple i Google, nie znajdą się tam inne rozwiązania towarzyszące, które jednak budziłyby wątpliwości co do naruszania prywatności.”
Trzeba byłoby prześledzić kod źródłowy na githubie i mieć nadzieje, że numery wersji ze sklepów są zgodne z tymi co na githubie. A przecież wersje z githuba mogą być inne niż te w sklepach. Nie ma to jak ślepe wierzenie że jest dobrze,
Wielki Brat się zbliża. :)