Apple Glass – 499 USD, premiera w Q4 2020 lub Q1 2021, sprzedaż w Q4 2021 lub Q1 2022
Przed paroma godzinami pojawiło się wideo, w którym Jon Prosser, który od jakiegoś czasu ma świetne źródło wewnątrz Apple, opowiada wszystko co wie na temat Apple Glass – okularów AR od Apple, o których mówi się od dawna.
Glass
- Produkt ma się nazywać Apple Glass (Glass).
Jak wiemy z historii i innych źródeł, finalna nazwa produktu jest znana dopiero na kilka godzin lub dni przed premierą przez zaledwie garstkę osób. Nie wątpię, że obecnie wszyscy w Apple mówią na ten produkt „Glass”, ale to na razie nie oznacza, że tak się będzie nazywało.
- Cena ma wynieść 499 USD plus koszt szkieł korekcyjnych, jeśli ktoś takowe będzie potrzebował.
Pytanie, gdzie będziemy mogli zamówić szkła i w jaki sposób. Czy tylko u Apple, a może również u wybranych partnerów na świecie?
- Glass będzie zależne od iPhone’a, z którym będzie sparowane i na początku będzie służyło tylko jako akcesorium dla smartfona Apple’a, podobnie jak Apple Watch, pod kontrolą wczesnych wersji watchOS, to robił.
Ścieżka rozwoju tego typu sprzętów jest znana, chociażby na bazie Apple Watcha. Z kolejnymi wersjami Glass będzie poprawiane, będzie dłużej pracowało na baterii, będzie miało coraz mocniejsze SoC i dzięki temu wszystkiemu prawdopodobnie w końcu zostanie uniezależnione od iPhone’a.
- Apple Glass ma zostać przedstawione na scenie, podczas keynote’a, jako „One More Thing”. Apple chce ten produkt przedstawić ludziom na żywo, więc termin będzie zależny od sytuacji pandemii COVID-19, ale planowany jest Q4 2020 lub Q1 2021 (prawdopodobnie marzec).
To brzmi logicznie.
- Okulary AR Apple’a mają trafić do sprzedaży „wiele miesięcy później”, prawdopodobnie w Q4 2021 lub Q1 2022.
Jeśli zrobią premierę na koniec 2021 lub na początek 2022, to normalnie spodziewałbym się czegoś na WWDC 2022, ale rzeczywiście timeline może wyglądać tak, jak Jon go przedstawia.
- Wczesny prototyp Apple Glass był plastikowy. Nie oznacza to, że finalny produkt nie będzie wykonany z innych materiałów. Okulary jednak mają wyglądać jak okulary, a nie kosmiczna maska na twarz.
- Będą ładowane indukcyjnie, na stojaku, i będzie je się odkładało do góry nogami.
- Z prawej strony okularów ma być zamontowany LiDAR. To właśnie dlatego LiDAR pojawił się w odświeżonym iPadzie Pro 2020, żeby zespołowi pracującemu nad AR dostarczyć jak najwięcej informacji. Zresztą Jon wspomina, że wszystkie dane nt. LiDAR, jeśli mamy włączone przekazywanie anonimowo informacji do Apple, trafiają do tej ekipy.
- Będzie można sterować Glass za pomocą gestów przed twarzą (?).
Ciężko mi to sobie wyobrazić na obecną chwilę.
- Tak jak nazwa kodowa homescreen’a w iPhonie to SpringBoard, tak samo UI Apple Glass nazwano StarBoard.
- Apple Glass będzie wspierało customowe QR kody, stworzone dla nich.
Zakładam, że będzie też czytało zwykłe.
- Na początku nie będzie oferowanych przyciemnianych szkieł, więc nie będą to okulary przeciwsłoneczne – występują jakieś problemy z ekranami w tej sytuacji.
Spodziewam się, że na takowe możemy poczekać rok lub dłużej.
- Wyświetlacza będą znajdowały się w obu szkłach Apple Glass.
- Apple Glass nie będą miały kamer.
Ciężko mi sobie wyobrazić jakieś sensowne zastosowanie dla takich okularów, bo mebli z IKEA często w mieszkaniu nie ustawiam, a nawet częstsze podglądanie, jak będzie wyglądał nowy Mac, iPhone lub iPad na moim biurku, to czynność wykonywana zaledwie przez kilka minut w roku.
Jedyny scenariusz, który sobie wyobrażam, aby miał dla mnie sens, to taki, gdzie okulary będą mi wspomagały jazdę samochodem lub piesze wędrówki, podświetlając np. ludzi albo zwierzęta na poboczu, pokazując jak przebiega trasa czy ostatnio widziane znaki drogowe. Nie wyobrażam sobie jednak, aby Apple potrafiło aż tak skomplikowane narzędzie dostarczyć i aby potrafiło one pracować w czasie rzeczywistym, korzystając z informacji z tak wielu źródeł. Patrząc też na LiDAR obecnie zastosowany w iPadach Pro, skuteczny zasięg do takiego wykorzystania okularów AR wydaje się być wątpliwy.
Patrząc na to, co oferował Apple Watch na samym początku, spodziewam się tutaj czegoś podobnego – prostego urządzenia, robiącego i wyświetlającego najprostsze rzeczy, które z czasem będzie rozwijane, wraz z nowymi technologiami oraz jak Apple zrozumie, do czego to urządzenie się nadaje i jak je będziemy wykorzystywać.
No cóż – czekamy dalej i wygląda na to, że jeszcze trochę poczekamy.