Dolby Atmos Music wreszcie na Apple TV 4K – za sprawą aplikacji Tidal
Tidal właśnie ruszył z drugą fazą wdrażania Dolby Atmos Music do swojej usługi. Teraz Dolby Atmos Music rzeczywiście można usłyszeć na adekwatnym sprzęcie grającym – wystarczy Tidal, Apple TV 4K oraz oczywiście sam sprzęt. Poza tym Dolby Atmos Music dostępne jest na kilku innych set-top-boxach oraz telewizorach Sony i Philips z Android TV.
W grudniu ubiegłego roku Tidal odpalił wsparcie dla Dolby Atmos Music – technologii dźwięku obiektowego w muzyce. Jest to rozwiązanie technicznie bliźniacze do Dolby Atmos znanego z filmów. Podobnie jak przy filmach wymaga od artystów i wydawców realizacji muzyki w odpowiedni sposób albo przynajmniej remasterowania. Więcej o Dolby Atmos Music przeczytacie w osobnym tekście.
Problem w tym, że do tej pory Dolby Atmos Music zarezerwowane było dla użytkowników Amazon Echo Studio korzystających z usługi Amazon Music HD oraz z wybranych urządzeń mobilnych z system Android i subskrypcją Tidal HiFi. Daleko temu wszystkiemu do możliwości referencyjnego odsłuchu Dolby Atmos. Na szczęście teraz już Dolby Atmos Music jest już dostępne w Tidal także przez Apple TV 4K, urządzenia z rodziny Amazon Fire TV wspierające Dolby Atmos, Nvidia Shield TV oraz telewizory Sony i Philips z Android TV wspierających Dolby Atmos (zapewne też inne telewizory z Android TV i wsparciem dla technologii Dolby). Wreszcie można cieszyć się muzyką w Dolby Atmos na zestawach głośnikowych, czy soundbarach. Czyli tam gdzie rzeczywiście możemy mówić o słyszeniu przestrzennego dźwięku.
Oczywiście sięgnąłem po serwis Tidal i przetestowałem Dolby Atmos Music na Apple TV 4K i swoim systemie kina domowego. Oferta muzyczna na razie jest dość skromna. To jednak format dopiero raczkujący. Biorąc pod uwagę fakt, że dopiero powstają kolejne studia na świecie mogące realizować muzykę w ten sposób. Natomiast jest kilka ciekawych albumów z różnych gatunków muzycznych, poczynając od klasyki, które pozwalają przekonać się czym jest Dolby Atmos Music.
Na mnie niesamowite wrażenie wywarła płyta Norah Jones – choć jest to remaster płyty sprzed lat. Ze streamingu udało się wydobyć klimat iście koncertowy. Gra tu głównie stereo, ale jednak dźwięki w pozostałych kanałach też są obecne, adekwatnie do tego, co jest grane. Mamy tu klimat kameralnego koncertu, czy może coś na wzór płyty odsłuchiwanej z winyla i wzmacniacza lampowego. Generalnie jest naprawdę świetnie. W innych utworach, których fragmenty przesłuchałem też ewidentnie czuć różnicę.
Pozostaje pytanie, kiedy Dolby Atmos Music trafi szerzej, przede wszystkim do usług takich jak Apple Music i Spotify. Niestety mimo całego uznania dla serwisu Tidal za treści wideo i materiały w jakości Hi-Fi, nie zrezygnuję z wygody jaką daje mi Apple Music zintegrowane z HomePodem, Apple TV, Siri i całym ekosystemem.
Warto pamiętać, że między Dolby Atmos, a Dolby Atmos jest różnica przede wszystkim wynikająca ze sprzętu na jakim odsłuchujemy tej muzyki. Sam Dolby Atmos też jest różny i najlepszy wciąż występuje jedynie na płytach Blu-ray i UHD Blu-ray gdzie bazuje na Dolby TrueHD, a nie Dolby Digital Plus.
Komentarze: 1
Z tym Dolby Atmos na tv Sony to odważne stwierdzenie. Do dziś nie poradzili sobie z tym formatem na aplikacjach wewnętrznych typu netflix. Z tidalem zapewne będzie tak samo. Mówię tu o TV serii XG9505. Ponoć soft dla serii XH zostal naprawiony ale nie wiedząc dlaczego Sony nie chce go udostępnić serii XG. A to takie same telewizory różniące się tylko powołała na ekranie i głośnikami. Bebechy maja identyczne. Więcej nie napisze…. 😜