Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Android TV 11 z nowym interfejsem – prawdopodobnie tak będzie wyglądał

Android TV 11 z nowym interfejsem – prawdopodobnie tak będzie wyglądał

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 4 lata temu

Dziś powinna odbyć się prezentacja systemu Android 11, w tym nowego interfejsu Android TV. Koronawirus pokrzyżował plany związane z Google I/O, a teraz sytuacja w Ameryce spowodowała, że Google przełożył prezentację nowego Androida. Ten jednak wyciekł i nie wydaje się być tym, czego moglibyśmy oczekiwać po „reboocie” systemu telewizyjnego Google’a.

Google nigdy nie rozumiał telewizji i nigdy mu na tym polu nie szło – oczywiście pomijając samego YouTube’a, ale to zupełnie inna kwestia. Najpierw platforma Google TV nie wyszła poza amerykański eksperyment, później Android TV walczył ze stabilnością, płynnością oraz dostępnością. Finalnie rzeczywiście Google’owi udało się zdobyć rynek, ale ten europejski. W Stanach Zjednoczonych Android TV przegrywa w telewizorach nie tylko z Tizenem Samsunga, ale też z Roku TV. Do tego mocne są przystawki Amazon Fire i Apple TV. W Europie rzeczywiście Android TV pod koniec 2019 roku opanował rynek tanich telewizorów – TCL, Vestel (Toshiba, JVC, Hitachi), Sharp, Philips i Sony.

Teraz Android TV działa sprawniej, jest na nim większość aplikacji VOD i stał się dla developerów priorytetem, jeśli chodzi o platformy SmartTV. Problem w tym, że jego interfejs jest niezbyt adekwatny do bieżących standardów rynkowych. To Tizen Samsunga i WebOS LG są wzorem do naśladowania, rozwiązaniami intuicyjnymi i skupiającymi się na wideo, a nie na głównym hubie. Nawet w Apple, za sprawą TV App, treści zwyciężyły z aplikacjami.

Od ponad roku zapowiadany jest reboot platformy, który ma dać jej jeszcze większego wiatru w żagle. Jak ma wyglądać Android TV w przyszłości (raczej tej odległej) mieliśmy dowiedzieć się dziś. I rzeczywiście za sprawą przecieków zobaczyliśmy pierwsze zrzuty ekranowe z Android TV 11.

To co widać przypomina nieco interfejs Microsoft Windows Vista Media Center sprzed 13 lat. Oczywiście trudno jest cokolwiek wyrokować po samych 2-3 zrzutach ekranu, ale tym razem Google znów zbyt mocno wierzy w deweloperów i skupienie się na treściach. Fajnie wygląda rekomendacja z Netflixa, na pełnym ekranie, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że nie uświadczymy takiej z Playera, Canal+, Ipli, TVP i dziesiątek innych serwisów z całego świata. A przynajmniej nie prędko. Widać to u Apple i Samsunga, gdzie systemy rekomendacji treści działają tylko w wybranych krajach, głównie USA. Jednocześnie Google wciąż mocno narzuca się tu ze swoim interfejsem, zapominając, że tworząc soft pod telewizory, ten interfejs nie powinien być szczególnie inwazyjny i skupić się przede wszystkim na wyświetlaniu aktualnej treści. Dlatego też sami producenci TV jak Philips, czy Sony, tworzą skrótowe rozwiązania, pozwalające ominąć Hub Androida, przy szybkim dostępie do aplikacji.

Android TV potrzebuje zmiany interfejsu. Wkrótce przekonamy się, czy będą to zmiany w dobrym kierunku. Przede wszystkim jest szansa, że zobaczymy też set-top-box z Android TV, który zastąpi Chromecasta. Trzeba jednak pamiętać, że Android TV 11 do telewizorów trafi najwcześniej w przyszłym roku, a być może dopiero w 2022 roku. Plusem jest to, że nowe telewizory dostępne w sprzedaży, nawet te tanie, mają zapowiedzianą w większości aktualizację do tej wersji systemu.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Jeżeli Tizen OS jest wzorem do naśladowania, to ja nie wiem z jakiej choinki się Pan urwał. Tizen w moim dwuletnim TV chodzi obrzydliwie topornie. Nie mam żadnych praktycznych aplikacji, jak zewnętrzny Video Player np (VLC), przez, co ostatnie kodeki powodują, że sporo filmów z dysku twardego ma pikselozę, bo szanowny Samsung nie raczy zaaktualizować kodeków w swoim playerze. Brak możliwości zainstalowania Kodi, czy jakiejkolwiek innej aplikacji. System jest okropnie ograniczony. Kolejne aktualizacje tylko go psują. Od kilku miesięcy nie mogę już włączyć telewizora za pomocą castowania z telefonu, czy Google Home, bo przestał nasłuchwiać po wifi na czuwaniu. Pełno ludzi na ich forum ma ten problem, ale oni mają to w dupie. Najlepiej, to by chcieli, żebyś kupił nowy telewizor. Dlatego nigdy zamknięty system od producenta telewizora nie będzie “wzorem do naśladowania”. Wzorem jest wolność dla użytkowników przede wszystkim. Na drugim miejscu są ładne integracje treści z systemem, o ile działają płynnie…

Z własne doświadczenia – OS TV od Samsunga to zło. Ich wsparcie – zło. Jak Frame mi się podoba, tak cała reszta mnie przeraża.