Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Dziennik Husqvarna Automower 315X – czyszczenie robota koszącego i wymiana noży

Dziennik Husqvarna Automower 315X – czyszczenie robota koszącego i wymiana noży

Paweł Okopień
paweloko
1
Dodane: 4 lata temu

Robot koszący, kosiarka automatyczna to kategoria produktów, która wciąż budzi duże emocje. Produkt dopiero wchodzi na rynek masowy, jest więc masę pytań. Po dwóch miesiącach użytkowania Husqvarna Automower 315x mogę podzielić się swoim doświadczeniem związanym z eksploatacją urządzenia. Dziś chcę wam opowiedzieć o czyszczeniu kosiarki automatycznej oraz o wymianie noży w robocie koszącym. Dwóch istotnych elementach obsługi urządzenia.

Wrażenia z użytkowania robota koszącego?

O użytkowaniu Husqvarna Automower możecie przeczytać w poprzednich tekstach w ramach dziennika, a także w nieco skondensowanej wersji w lipcowym numerze iMagazine. Po dwóch miesiącach nie tyle stałem się zadowolonym użytkownikiem, co wielkim fanem tego rozwiązania. Dla mnie to istotna zmiana w codzienności – stała długość trawnika, brak jeżdżenia na stację benzynową z kanistrem po benzynę do kosiarki, brak problemów z kompostowaniem trawy i wiele innych.

Myślę, że to kwestia czasu i kosiarki automatyczne naprawdę staną się powszechne. Natomiast osobom zakładającym nowy ogród z miejsca polecam to rozwiązanie. Koszenie trawnika jest przyjemnością. Pod warunkiem, że mamy słoneczny dzień, trochę wolnego czasu, spokoju oraz nie za wysoką trawę. W innych sytuacjach to obowiązek, którego teraz możemy się łatwo pozbyć.

Generalnie kosiarki autonomiczne są praktycznie bezobsługowe. Przynajmniej tak mam z użytkowaną kosiarką Husqvarna Automower 315x. Na co dzień nie zauważam jej istnienia. Ma ustalony harmonogram pracy i czasem widuje ją w ogrodzie lub przez okno. Tyle. Ale jest też parę rzeczy, o których należy pamiętać. I właśnie o nich przeczytacie poniżej.

Czyszczenie robota koszącego – jak dbać o autonomiczną kosiarkę

Robot koszący działa niemal 24/7 oznacza to, że kosi także, gdy jest rosa czy nawet deszcz. W dodatku drobne kawałki trawy w końcu zostawia, a nie zbiera. To wszystko oznacza, że finalnie sporo trawy osadza się pod spodem urządzenia oraz na jego kołach. Całkowicie naturalna i zrozumiała sprawa, zresztą każdy kto ma normalną kosiarkę też wie, jak wygląda jej spód.

Robota koszącego należy więc czyścić i to w miarę systematycznie. Wszystko oczywiście zależy od warunków w jakich pracuje. Okazuje się, że po miesiącu pracy robot może wozić pod obudową nawet kilogram trawy. Większy ciężar maszyny przekłada się między innymi na szybsze zużycie akumulatora. Przede wszystkim jednak nie ułatwia pracy, może sprawić, że robot na mokrych kołach poślizgnie się i spadnie poza teren pracy. Poza tym mokra trawa zwyczajnie gnije pod spodem urządzenia i nie jest to zbyt przyjemne.

Jak czyścić robota? Oczywiście tutaj najlepiej zajrzeć do instrukcji obsługi, ale ekipa montująca kosiarkę może nam to zaprezentować, lub możemy naszego robota raz na miesiąc odstawić właśnie do dealera – przynajmniej w przypadku Husqvarny autoryzowani dealerzy producenta oferują całą gamę świadczeń, pozwalających dbać o kosiarkę, łącznie z opcją zimowania sprzętu.

Natomiast to, co istotne, to w większości modeli nie możemy czyścić robota koszącego wężem ogrodowym. Wynika to z konstrukcji tych urządzeń. Niektóre modele, jak nowa wersja Husqvarna Automower 305, rzeczywiście umożliwiają czyszczenie wężem, są to jednak pojedyncze rozwiązania na rynku. W przypadku użytkowanego przeze mnie modelu 315x oraz innych kosiarek automatycznych, najprostszym rozwiązaniem do codziennej pielęgnacji jest po prostu szczotka. A najskuteczniejszym rozwiązaniem jest sprężone powietrze.

Myślę, że spokojnie samemu możemy przez cały sezon czyścić kosiarkę w zależności od warunków i potrzeb co tydzień, dwa czy raz w miesiącu. To góra 10 minut pracy. Zresztą także o robota odkurzającego trzeba dbać, podobnie jak o inne sprzęty. Jeśli o nie będziemy dbać, to zdecydowanie ich działanie będzie skuteczniejsze, a żywotność dłuższa. Natomiast warto też sprzęt cyklicznie serwisować. Robota powinniśmy po sezonie lub tuż przed oddać do serwisu na przegląd. Robiłem też tak samo ze swoją spalinową kosiarką, więc jest to dla mnie jak najbardziej naturalne.

Wymiana noży w robocie koszącym – jak często trzeba wymieniać noże w kosiarce autmatycznej?

Drugim istotnym elementem eksploatacji robota koszącego jest wymiana noży. W przypadku robotów Husqvarny mamy małe nożyki przypominające te od żyletek do golenia. Nie ma więc tu mowy o ostrzeniu jak w przypadku noża standardowej kosiarki. Po prostu stare noże wymieniamy na nowe.

Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę informacji o nożach, by przekonać się, że wybór jest spory, od oryginałów po rozliczne zamienniki. Pojedynczy oryginalny nóż to koszt około 6 złotych. W modelu 315x na tarczy znajdują się 3 noże, czyli to wydatek 24 złotych. Zestaw 6 noży o większej wytrzymałości Endurance, które wytrzymują około 1,5 miesiąca pracy w sezonie, a na niektórych trawnikach dłużej to koszt 79 PLN. Nie są to duże kwoty.

To czy noż należy wymienić na pewno zaobserwujemy, jak nie po samych nożach, to po trawie, podobnie jak przy zwykłej kosiarce. Źdźbła trawy po prostu będą poszarpane, zamiast ostro ścięte. Ostre noże, plus regularne koszenie w połączeniu ze standardową pielęgnacją trawnika, jak wiosenna wertykulacja, czy nawożenie i ewentualnie nawadnianie, gwarantują nam piękny zielony trawnik.

Sama wymiana noży to kwestia odkręcenia 4 śrubek, wyciągnięcia noży i na to miejsce przykręcenie 4 kolejnych. 3 minuty roboty.

Żyjemy w czasach komfortu – róbmy swoje i zaufajmy ekspertom

Żyjemy w czasach, w których naprawdę wiele rzeczy może się robić samo. Inteligentny dom, w połączeniu z robotami, pozwala na naprawdę sporo udogodnień. Przy czym oczywiście nam zostaje też kontrola, dbanie o stan sprzętów oraz kwestia ustawień. Mając takie rozwiązania, my możemy poświęcić się i przyjemnościom, i pracy. Gdy już zarobimy na te wygody, dzięki sprzętom zyskujemy czas dla rodziny czy dla naszych pasji. Możemy też z satysfakcją przyglądać się zielonemu trawnikowi, a nie zarośniętej, niezadbanej łące. Warto też powierzyć część rzeczy ekspertom, jak instalacja robota, czy posezonowy przegląd. My zajmijmy się tym, w czym sami jesteśmy ekspertami.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1