Trzech fotografów odtworzyło tapetę macOS Big Sur
Trzech fotografów – Andrew Levitt, Jacob Phillips i Taylor Gray – po raz kolejny wyruszyło na szlak, aby odtworzyć tapetę Apple’a, tym razem z najnowszego Big Sur.
Jak widać, kadr zdecydowanie im się udało odtworzyć skopiować, ale o ile w przypadku ich wcześniejszych wypraw, byłem jeszcze trochę w stanie zrozumieć cel ich działania, tak teraz już go zatraciłem. Panów Andrew, Jacoba i Taylora oczywiście nie znam, ale wtedy to wyglądało na szukanie pomysłu na challenge i przygodę. Teraz to wygląda mi po prostu na wyścig z samym sobą. Osobiście wolałbym zobaczyć od nich alternatywne ujęcia z różnych rejonów Big Sur – takich, które Apple nam nie dało.
„Odtworzoną” tapetę znajdziecie tutaj, w wysokiej rozdzielczości (ponad 6K px na długim boku), ale z niezrozumiałych dla mnie powodów, wygląda jakby była przetworzona wielokrotnie, albo miała nałożony jakiś filtr, bo jakość tego zdjęcia woła o pomstę do nieba. Może była robiona aparatem z małą matrycą?
Jeśli jednak zależy Wam na tej tapecie w lepszej jakości, to łatwiej po prostu skorzystać z oryginału od Apple’a, który jest dynamiczny, czyli zmienia się automatycznie zależnie od pory dnia.
Nie pobierajcie powyższego widocznego zdjęcia, jest niskiej rozdzielczości.
Jeśli z jakiegoś powodu preferujecie statyczne JPG, to zapraszam tutaj do pobrania paczki tapet [ZIP, 234 MB, 6x 6016×6016 px], z różnych pór dnia, w pełnej rozdzielczości, wyciągniętych z oryginalnego HEIC.
Wojtek Pietrusiewicz
Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.