Mastodon

Apple Watch Series 6 – wyjmujemy z pudełka i pierwsze wrażenia [+wideo]

2
Dodane: 4 lata temu

Dzisiaj rano dojechał do mnie Apple Watch Series 6, w wersji Nike, z kopertą w gwiezdnej szarościi paskiem antracytowo-czarnym, więc poczekałem aż kilka osób wpadnie na streama i ruszyłem z unboxingiem…

Pierwsze wrażenia

Series 6 wygląda niemalże identycznie, jak mój Series 4 sprzed dwóch lat. Różni się przede wszystkim dolną kopułą, w której zawarto czujniki. Ta odstaje bardziej od konstrukcji zegarka niż uprzednio, ale nie czuć i nie widać różnicy, gdy Series 6 spoczywa na nadgarstku.

Series 6 dojechał wyposażony w watchOS 7.0 i od razu na dzień dobry odmówił sparowania z iPhone poprzez zbliżenie ich do siebie. Nawet postukanie nie pomogło. Skorzystałem więc z metody z tym czymś, co przypomina animowany kod QR i parowanie ruszyło. Cała procedura nie zajęła zbyt długo, ale od razu podpowiem, że nie konfigurowałem jeszcze Apple Pay, bo zależało mi na tym, aby jak najszybciej dotrzeć do nowej funkcji – pomiaru tlenu we krwi, co Apple chowa w aplikacji Blood Oxygen.

Blood Oxygen, po pierwszym uruchomieniu na watchOS 7.0, poprosił mnie o uruchomienie Watch app na iPhonie (iOS 14.2 beta 1), aby przeprowadzić jego konfigurację. Problem w tym, że w Watch app nie znalazłem nigdzie takiej opcji. Apple podpowiada, że konfigurację jednak należy przeprowadzić w Zdrowie / Health na iPhone, ale pozycja Blood Oxygen u mnie nie występuje. Sprawdziłem i ta funkcja jest dostępna na terenie Polski. W celach testowych podniosłem też Apple Watch do watchOS 7.1 i również nie mogę jej znaleźć w Health, a sam Blood Oxygen na Apple Watch przestał się uruchamiać. Pozostaje jeszcze sprawdzenie czy zmiana regionu pomoże, ale ciężko powiedzieć, aby to były pozytywne pierwsze wrażenia.

Series 6 to moja pierwsza styczność z ekranem always-on. Apple zastosowało tę technologię już w Series 5, gdzie ekran przechodzi w tryb oszczędzania energii i odświeża się raz na sekundę (1 Hz, zamiast 60 Hz, gdy jest używany). Na razie pozostawiłem tę funkcję włączoną i z czasem zobaczę, na ile jest użyteczna, ale już widzę, że sprawdza się w sytuacjach, jak ta – piszę na klawiaturze i mogę zobaczyć, która godzina bez podnoszenia czy obracania ręki. Podejrzewam, że analogicznie przyda się to w wielu innych sytuacjach. Sprawdzę też przy okazji, jak wpływa to na zużycie baterii, chociaż sensowność tego obecnie stoi pod znakiem zapytania, bo mój Series 4 pod watchOS 7.0 wciąga elektrony jak koń dropsy – obudziłem się z 74% na dłoni, a lekko po południu już miał 8% – i ciężko będzie ocenić czy duże zużycie wynika z włączonego ekranu czy bugów w watchOS 7.

W opcjach Muzyki / Music, w Ustawieniach watchOS, znalazłem jeszcze opcję Recent Music, która automatycznie downloaduje muzykę na Watcha. Wyłączyłem tę funkcję, bo jest mi zbędna, a niepotrzebnie obciąża zegarek i zajmuje na nim miejsce.

Na deser pozostało jeszcze aktywacja opcji odblokowywania Maców za pomocą Series 6 oraz Apple Pay, do czego usiądę zaraz po opublikowaniu tych słów.

Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do komentarzy, na Twittera czy gdzie Wam wygodniej, a na koniec zapraszam do obejrzenia unboxingu poniżej lub na górze strony.

Live stream z unboxingu

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

Co do braku kostki do ładowania: Skoro trzeba ją teraz kupić sobie samemu to logiczne, że nikt raczej nie wybierze na USB-A bo po co skoro wszystko inne jest na USB-C ale kabel w pudełku z AW jest z USB-A czyli co? Żeby było sensownie trzeba kupić i kostkę i nowy kabel, a ten z pudełka od razu wyrzucić? I kto tu robi elektro śmieci?