Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Sony XH95 – prawdopodobnie ostatni tak dobry telewizor 4K

Sony XH95 – prawdopodobnie ostatni tak dobry telewizor 4K

Paweł Okopień
paweloko
27
Dodane: 4 lata temu

Sony – ostatni z samurajów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Japoński producent wciąż udowadnia, że liczy się w grze na rynku telewizorów. A model XH95 to prawdopodobnie perełka, kończąca generację topowych ekranów 4K w technologii LCD. To telewizor, który pokochają fani Sony, użytkownicy Apple HomeKit, fani sportu i wszyscy ci, którzy chcą mieć jeden sprzęt zamiast kilku w swoim salonie.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 7/2020


Rynek telewizorów na przestrzeni lat drastycznie się zmieniał. Pierwotnie to właśnie Japończycy mogli pochwalić się najnowszymi osiągnięciami technicznymi, ostatnie 20 lat to już dominacja dwóch gigantów z Korei, a teraz to już oni odczuwają na plecach oddech konkurencji z Państwa Środka. Sony właściwie pożegnało swoich krajowych konkurentów. Żaden z nich nie jest w stanie być globalnie innowacyjny i powalczyć o jakikolwiek realny kawałek rynku telewizorów. Sony udowadnia natomiast, że wciąż jest w grze. W dodatku robi to, co przed laty, czyli stawia na wysoką jakość. Jednocześnie w ofercie Sony są nowości technologiczne, czyli telewizory 8K, ale też mamy wyśrubowany technicznie model 4K. Tak jak to było, gdy żegnaliśmy telewizory Full HD – wtedy również w ofercie Sony zagościł jeden z najlepszych w historii telewizorów Full HD. Teraz to samo można powiedzieć o XH95.

XH95 sprawdziłem w wersji 65-calowej. Do wyboru jest jednak znacznie więcej rozmiarów – 49, 55, 75 i 85 cali. Co istotne, najmniejszy z nich jest co prawda pozbawiony powłoki poprawiającej kąty widzenia, ale wciąż oferuje 120 Hz, co czyni go wręcz unikatowym modelem na rynku. Ceny zaczynają się od 5499 PLN, a kończą na 17 999 PLN i to niewiele ponad miesiąc od rynkowej premiery. Jest więc nie tanio, ale też nie drogo, biorąc pod uwagę parametry, wielkość, a przede wszystkim jakość tych telewizorów.

Moim pierwszym zaskoczeniem w przypadku Sony XH95 było pytanie o kalibrację dźwięku podczas konfiguracji telewizora. Trwała ona sekundę, ale się odbyła. Gdy chwilę później odpaliłem muzykę z AirPlay, już wiedziałem, że jest dobrze. XH95 zaskakuje dźwiękiem. W dodatku nawet da się tu lekko poczuć Dolby Atmos. Bez fajerwerków, ale jest. Na rynku jest kilka telewizorów, które skupiają się na walorach dźwiękowych, jednak chyba żaden telewizor nie oferuje tak przyjemnej sceny akustycznej podczas słuchania muzyki, a w filmach też jest niczego sobie. Brzmi on naprawdę dobrze, oczywiście jak na swoje możliwości. Czysto, wyraźnie, klimatycznie. Myślę, że to świetna wiadomość dla tych, którzy jednak nie chcą się bawić w soundbary i zestawy kina domowego.

Telewizor pod kontrolą systemu Android TV 9 działa sprawnie, stabilnie. Ten interfejs nie jest moją bajką i czekam na zmiany od strony Google’a. Nie można natomiast się przyczepić do działania XH95. Podobnie jak do obsługi pilota, który teraz jest podświetlany. Nowy pilot Sony, który pojawił się z modelami z 2019 roku, wygląda dobrze, choć wciąż ma klasyczną formę. Przede wszystkim mamy odczucie obcowania z urządzeniem premium i to zasługuje na plus. Podobnie jak kompatybilność z system Apple – jest AirPlay i HomeKit. Wciąż nie ma aplikacji Apple TV App, ale ta ma się pojawić. To duże ułatwienie dla żyjących w ekosystemie Apple.

Najważniejszy jest jednak obraz i tu atutem tego telewizora jest rzucająca się od pierwszych chwil jasność. To świetny telewizor do pokoju z dużymi oknami. Naprawdę, na telewizorze doskonale widać nawet w ciągu dnia, a w nocy mamy do czynienia z pięknymi jasnymi seansami. To jest to, czego nigdy nie zafunduje nam żaden projektor i czego nie są w stanie dostarczyć stare telewizory czy ekrany OLED. Tu mamy naprawdę fantastyczną jasność, która jest jeszcze bardziej podbita przy HDR. XH95 nie ma najwyższego efektu HDR w historii, ale da się w pełni odczuć jego walory. Dzięki podświetlaniu FALD czerń jest naprawdę dobra, powłoka poprawiająca kąty widzenia również robi swoje. Do tego dochodzi słynna płynność Sony – w efekcie uzyskujemy świetny telewizor do filmów oraz rewelacyjny telewizor do oglądania sportu. Brakuje jednak rozwiązań dla graczy, które w pełni ulokowałyby ten telewizor w świecie konsol nowej generacji. Nie ma tu funkcji z standardu HDMI 2.1. Szkoda, gdyż to właśnie Sony powinno oferować telewizor w pełni gotowy na PS5 – najwyraźniej takim modelem ma być SH8, a w wersji bardziej przystępnej – XH90.

Sony XH95 – to telewizor, który powinien urosnąć do rangi kultowego. Choć nie ma łatwego zadania. Na rynku są ekrany LCD o niezłych parametrach, ale tańsze, sam musi rywalizować też z ekranami OLED w podobnej cenie, także wewnątrz marki. Do tego dochodzą ekrany 8K. Jest to jednak model, który jest ukoronowaniem historii telewizorów LCD 4K. Jeśli jesteście w stanie polubić się z Android TV, zależy Wam na HomeKit i AirPlay, uwielbiacie sport w telewizji, natomiast inne treści wideo oglądacie ze streamingu w 4K lub płyt Blu-ray, to z Sony XH95 polubicie się niezmiernie.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 7/2020


Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 27

Trzeba dodać jeszcze że jest trochę osób które mają jeszcze Plasmy i jeżeli już to zmienią na OLED’a a nie na jakieś LCD…

Na oleda i będę się martwił czy nie wypali się pasek informacyjny na dole ekranu, czy logo stacji ?…

To samo mówili o plazmach i jakoś to nie było plagą

To lepiej zostać przy plazmie, bo ja bym plazmy na LCD nie zmienił, gdyż cofnął bym się w tedy o 10 lat.

Mam 3 plazmy w domu, w ciągu roku chciałem wziąć jakiś większy tv i OLED nie jest taki dobry, główny zarzut to bardzo niska rozdzielczość i płynność ruchu. Jeszcze się zastanawiam. Co do wypalania to trzeba się na prawdę postarać, na żadnej nic nie ma, kilku znajomych ma oldey i to samo. Zostawiając tv w menu w grze na dłuższy czas potrafi się zrobić powidok, ale znika po kilku minutach

Polecam jak większy tv porozglądać się za np VT60 w wersji np 60 calowej może ci przypasuje a na rynku używanych jest ich dużo nawet.

Mam jeden tv z tej serii, obraz rewelacja. Można znaleźć używane, ale cena taka jak za oleda, ale niestety rozdzielczość jest niższa, brak 10bit, hdr. Szkoda ze nie można wymusić chociaż większej ilości kolorów, matryca obsługuje więcej niż oled, ale niestety nie to złącze, nie ta elektronika

Niestety smutne s tymi kolorami, jednak uważam że ta technologia powinna istnieć do dzisiaj puki oledy nie poprawią swoich wad.

Ja mam 2 plasmy w domu. Jedna od LG i druga od słynnego już Panasa. Obraz kapitalny i nie potrzebuję zmiany szczególnie oglądanie filmów i meczów na Panasie. Bajka po prostu. Puki działają nie zmienię, ale kiedyś nadejdzie ten dzień i liczę, że oledy się poprawią do tego czasu.

No i co? HDR ma ponad 2 krotnie większy od topowych OLED. Bezgraniczy kontrast to podstawa?.. Ja uważam , że HDR. ZG9 to jest dopiero nokaut dla wszystkich OLED razem wziętych, ale też kosztuje swoje.

Doczytałem do momentu „pod kontrolą Android 9”… ja już miałem doświadczenia z telewizorami Sony z Androidem. Nigdy więcej. Ryzyko, że Sony przestanie aktualizować oprogramowanie to jedna z przyczyn, dla której przeszedłem ze świata Androida do Apple

Mam ZD9, którego premiera była w 2016 i cały czas są aktualizacje, także chyba z czapy te informacje o ich braku.

KDL-43W809C (czyli 2015). Ostatnia aktualizacja to 7. Tyle błędów i tyle problemów, że w końcu kupiłem AppleTV

No ok, ale nie wrzucaj wszystkich tv Sony do jednego wora. Mój dostaje i póki co jeszcze nic nie popsuli 😉

No może. Ale nie po to kupiłem telewizor z wyższego na owe czasy segmentu (mam też mniejszą W705C z tego samego roku, bez Androida) żeby utknąć krótko później na starym zbuggowanym systemie. Szczegolnie ze mocy temu telewizorowi nie brakuje (w końcu ma 3D). Ciężko mi teraz zaufać kolejny raz firmie, która tak zrobiła mnie w balona. W dodatku sam telewizor nie ma problemów z działaniem jako wyświetlacz. Zero usterek mechanicznych, jedynie do d… cały smart. Telewizor kupujesz na więcej niż dwa lata…
Wolę teraz wydać te kilka tysięcy na projektor, podłączyć do AppleTV, kina domowego

Właśnie sprawdziłem i w sypialni mam 43W805C. Nawet nie wiem kiedy to ustrojstwo miało ostatnio aktualizację, ale działa, a kto by się tam przejmował smartem w tv. Rok temu kupowałem Formulera Z8, który ma android tv w wersji 7 i też myślałem, taka stara wersja w nowym urządzeniu, czy to nie pomyłka? A na ich forum oficjalnie powiedzieli, żeby dobrze działała ich platforma mytvOnline nie potrzebny jest nowszy numerek androida. I faktycznie dobrze to działa, aktualizacje są, jak tylko ktoś zauważy błędy w oprogramowaniu. To może nie trzeba zwracać uwagi na to, czy android jest stary czy nowy, ale czy dobrze to działa. No, ale może nie każdemu to pasuje i woli mieć zawsze najnowszą wersję.

To praktycznie ten sam model, różni się materiałem i kolorem ramki. Pamietam, ze mocno walczyliśmy z którąś z aplikacji do VOD (nie pamietam czy chodziło o Netfliksa, HBO czy playera). Nie mamy telewizji i korzystamy tylko z vod i PS4 więc telewizor pełni rolę monitora. Nieco bardziej wypasionego bo filmy w Bluray3D 😉
Natomiast regularne problemy z aplikacjami zmusiły nas do skorzystania z zewnetrznego pudełka do smarttv. Ja jestem tym zawiedziony. Czasem zdarzają się niczym niewyjaśnione restarty (kilka w roku). Wkurzam się, bo jednak telewizor to zakup na lata. Dlatego jednak, następny zakup to będzie raczej projektor. Podobna kwota, ale z racji ze mam i kino domowe i AppleTV więc potrzebuje wyświetlacza.
Ach, przypomniało mi się – telewizor miewa czasem skłonność do ciągłego przełączania trybu dźwięku w tej konfiguracji (PS4, kino domowe Sony i telewizor Sony), skutkiem czego przez jakiś czas co kilka sekund ekran robi się na kilka sekund czarny. W przypadku grania w gry jest to dramat. A wszystko od jednego producenta wiec powinno bezproblemowo działać. Spotkałem kiedyś na serwerach WoT jednego gościa, który miał podobny zestaw (telewizor i konsola Sony) i identyczne objawy. Nie są one częste ale jak już się zacznie to pare dni szajba jest

Trzeba pogrzebać w procesach systemowych mam 49x8309c i po godzinach dłubania w opcjach programistycznych i pozamykaniu zbędnych procesów jakoś to działa….. nie zmienia to faktu że jeśli mogę korzystam z Apple TV 4k.

I to jest właśnie Android. Dziadostwo dla pryszczatych nastolatków, którym się nudzi na tyle, żeby grzebać i grzebać i grzebać w bebechach, bo nic od razu nie działa.

Jeśli masz takie problemy z tv, to faktycznie Sony powinno się nad tym pochylić. U mnie żadnych tego typu objawów nie było, a kupuję Sony od zawsze. Dla mnie wyznacznikiem tv jest jakość wyświetlanego obrazu. Funkcje smart można sobie puścić z apple tv, raspberry czy czegokolwiek innego. Każda z tych wymienionych opcji będzie lepsza od smarta na telewizorze 😉

Kupowałem gdy jeszcze nie funkcjonowałem w świecie Apple. No i miałem nadzieje, że platforma AndroidTV okaże się tym, czym miała być. A wybór marki – to właśnie miał być wybór markowego produktu. Jakkolwiek od listopada 2017 zacząłem przesiadkę ze świata Windows/Android. I doceniam to, że płacąc oczywiście więcej otrzymuje wieloletnie wsparcie i rozwiązania które po prostu maja działać.

Nigdy więcej Sony. Telewizor po kalibracji ma bardzo dobry obraz ale to co zrobiono z “smartem” woła o pomstę do nieba. Mój 10 letni tuner satelitarny bije na głowy 2 letniego Sony TV.

Ten telewizor jest przeciętny strasznie i nawet gdyby posiadał HDMI 2.1 to niczego by to nie zmieniło. Od debiutu ZD9, a następnie XE93 Sony stoi w miejscu. Liczę na XJ95.