Volvo V60 Polestar Engeneered – kombi zmieniające perspektywę
Kto powiedział, że rodzinne kombi musi być nudne? Tego nie wiem, ale wiem jedno, najnowsze Volvo V60 Polestar Engeneered ani do nudnych, ani do popularnych samochodów nie należy. Jeśli chcesz być jego właścicielem, to ustaw się w kolejce, bo tylko kilka sztuk rocznie trafia do Polski, a radość z jazdy ponad 400-konną hybrydą jest niesamowita.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 8/2020
Na pierwszy rzut oka to sleeper, niewiele różniący się od zwykłego V60. Ale jak się przyjrzymy dokładniej, to zdradza go biały znaczek z gwiazdą polarną. Kolejna rzecz to złote zaciski hamulców, które specjalnie dla niego robi Brembo, specjalne, dostępne tylko dla tej wersji, unikalne 20-calowe felgi oraz regulowane zawieszenie Ohlins. W środku znajdziemy kilka dodatków stylistycznych, w tym pomarańczowe pasy bezpieczeństwa. Zadbano nawet o taki detal jak złoty kolor zakrętek wentyli, który idealnie współgra ze złotym kolorem zacisków hamulcowych.
Łączna wartość momentu obrotowego wynosi 670 Nm przy 405 KM, co przekłada się na świetne osiągi. Od 0 do 100 km/h auto przyspiesza w 4,4 s. To najbardziej dynamiczny seryjnie produkowany model Volvo w historii marki. Prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Waga zależy od wyposażenia, ale zaczyna się od ok. 2000 kg. Nominalna pojemność baterii wynosi 11,6 kWh, użyteczna – 9,1 kWh. W trybie czysto elektrycznym V60 może przejechać do 45 km z prędkością do 125 km/h. Silniki spalinowy i elektryczny mogą także pracować razem w trybie Power od 0 do 160 km/h. I to wszystko przy zachowaniu bagażnika o pojemności 529 l.
W 2020 roku do Polski trafi zaledwie osiemnaście samochodów serii Polestar Engineered. Będą to przede wszystkim modele XC60 i V60 i tylko cztery egzemplarze S60.
Volvo V60 Polestar Engeneered jest bardzo fotogeniczne, dlatego o sesję poprosiłem specjalistę, Rafała Nebelskiego, wielokrotnie nagradzanego fotografa, którego możecie kojarzyć w iMagazine z artykułów podróżniczych o wyprawach m.in. na Lofoty.