Trzy wersje Apple A14, dwa z nich przeznaczone dla Maców
Jeśli wierzyć chińskim przeciekom z linii produkcyjnych Apple’a, to firma szykuje się do wypuszczenia jeszcze dwóch odmian Apple A14, które będą m.in. przeznaczone do nowych Maców opartych o ARM.
Jak tłumaczy raport Ben Lovejoy, Apple szykuje dodatkowo, obok A14, który jest sercem iPhone’ów 12, 12 Pro oraz iPadów Air 4, dwie mocniejsze odmiany tego SoC.
A14X byłby układem, który znajdzie dom we wnętrzu nowych wersji iPadów Pro (spodziewany jest ekran Mini-LED w modelu 12,9″ i nie wiadomo nic nt. tego, co trafi do modelu 11″) oraz w nowym MacBooku. Ten ostatni ma ponoć być powrotem modelu 12″, który dzięki nowej architekturze, będzie oferował od 15 do 20 godzin czasu pracy na jednym ładowaniu.
Trzecim wariantem ma być A14T, w którego ma zostać wyposażony iMac. Ten model ma również otrzymać pierwszy GPU od Apple’a, którego nazwa kodowa to Lifuka. Raport wspomina, że GPU będzie dopiero dostępne w 2021 r., co jednocześnie sugeruje, że tego iMaca nie zobaczymy w sklepach w tym roku.
Wszystkie układy mają być produkowane przez TSMC w technologii 5 nm.
Niecierpliwie czekam na to, co nowe układy przyniosą, ale bardziej interesuje mnie, czy Apple będzie potrafiło zaoferować coś prawdziwie ciekawego, pod względem konstrukcyjnym, włączając w to dotykowe ekrany, na co zdaje się szykować z Big Sur. O ile bardzo cenię sobie iPada Pro i uważam, że Magic Keyboard dla niego to bardzo dobre akcesorium, to nadal uważam, że Surface Pro ze zintegrowanym stojakiem i doczepianą klawiaturą jest bardziej wszechstronną konstrukcją, którą łatwiej dostosować do naszego stylu pracy.
No i nadal chciałbym mieć coś w stylu Surface Studio, ale opartego o mocniejsze podzespoły, a już najchętniej to wolnostojący ekran…
Wojtek Pietrusiewicz
Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.