Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Xtorm Laptop Travel Charger USB-C PD 65 W – zasilacz do MacBooka nie tylko podróżny

Xtorm Laptop Travel Charger USB-C PD 65 W – zasilacz do MacBooka nie tylko podróżny

Paweł Okopień
paweloko
1
Dodane: 3 lata temu

Jedną z zalet pojawienia się USB-C w MacBookach jest cały rynek peryferiów wsierających to zlącze. Wśród nich są także zasilacze, w tym zasilacze podróżne. Mijający rok nie zachęcał do podróży. Natomiast Xtorm Laptop Travel Charger USB-C PD 65 W – to jeden z tych zasilaczy, które warto rozważyć jako dodatek do swojego MBP.

W przeszłości zasilacze do MacBooków miały plus w postaci złącza MagSafe oraz minusy w postaci wysokiej ceny i niszczących się przewodów. Teraz w przypadku USB-C ceny może nie spadły znacząco, ale jest wiele alternatyw i rozwiązań dostępnych dość szeroko. Ostatnio w moje ręce wpadły rozwiązania od holenderskiej firmy Xtorm.

Laptop Tavel Charger USB-C PD 65W to standardowy zasilacz do laptopów (w tym MacBooków) z USB-C, a jednocześnie adapter podróżny. Możemy wygodnie wymieniać końcówki, które są w zestawie. W przypadku standardowych zasilaczy do MBP też jest to możliwe, tyle, że podróżny zestaw wtyczek kosztuje, aż 149 PLN, a zasilacz USB-C o mocy 61W kosztuje 349 PLN. Łącznie to wydatek 500 PLN. Zasilacz podróżny Xtorm to koszt 260-290 PLN w zależności od sklepu.

Jeśli chodzi o działanie to zdecydowanie sprzęt działa bez zarzutów. Na uwagę zasługują zgrabne rozmiary. Urządzenie jest dwa razy większe od zasilacza USB-C 20W do iPhone’a, ale też znacznie mniejsze od zasilacza do MBP. Świetne jest to, że amerykańska wtyczka już jest zintegrowana, a nakładką, która nie psuje estetyki korzystamy z europejskiego gniazdka. W zestawie jest też adapter na wtyczkę UK. Tym samy jest to sprzęt mobilny i dobry zarówno na co dzień jak i w podróży. To, czego mi brakuje, to dodatkowego portu USB-C, a najlepiej dwóch. Tak aby móc swobodnie zasilać jednocześnie MacBooka, iPhone’a i Apple Watch. Na razie zwykle zasilaczej jeśli pojawiają się z większą liczbą złącz to mają tu standardowe złącze USB.

Xtorm przekonuje do siebie także tym, że jest to solidny producent. Zasilacz ma zabezpieczenia przed przeciążeniami i automatyczne zarządzanie energią. Warto na to zwracać uwagę przy zakupie zasilaczy. Wszak ładujemy nimi sprzęty za kilka czy nawet kilkanaście tysięcy złotych, w dodatku to często nasze narzędzia pracy. Szukanie oszczędności na zasilaczu to często proszenie się o usterki i problemy. Nadal jednak Xtorm Laptop Tavel Charger to sprzęt praktycznie o połowę tańszy i o kilkadziesiąt procent mniejszy niż oryginalne rozwiązanie od Apple. Więc jak potrzebujecie dodatkowego zasilacza to będzie dobra propozycja.

Xtorm oferuje też przewody. Wraz z zasilaczem korzystam z czarnego, bardzo solidnego metrowego kabla. Ten jest w stanie obsłużyć nawet 100 W. W przypadku przewodów USB-C warto zwracać uwagę czy mamy do czynienia z kablami dostarczającymi energię jedynie, czy też mogą służyć do przesyłania danych.

Szkoda tylko, że iPhone wciąż ma Lightning, a nie USB-C.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1

Nie odpowiada mi to, że zasilacz ma tylko jedno złącze. Przydałoby się drugie złącze USB-C i dodatkowo złącze USB przydatne choćby do ładowania Apple Watch, do którego najczęściej mamy kabel USB. No, ale wtedy zasilacz powinien mieć jednak trochę większą moc, choć na Indiegogo widziałem kampanie wspierające wprowadzenie na rynek zasilaczyi 65 W posiadającymi dwa porty (zwykle USB i USB-C)