Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu MiniLED, 8K, Google TV – to znajdziemy w telewizorach TCL 2021

MiniLED, 8K, Google TV – to znajdziemy w telewizorach TCL 2021

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 3 lata temu

TCL to kolejny producent, który w pierwszych dniach nowego roku, odkrywa karty co do swoich telewizorowych nowości. To właśnie TCL jako pierwszy wprowadził na rynek telewizory miniLED. Teraz ma być to cała gama ekranów w tej technologii. Generalnie tegoroczna ofensywa produktowa TCL wypada arcyciekawie.

Chiński gigant poczyna sobie na rynku coraz śmielej i coraz ciekawiej. Produkty stają się bardziej dopracowane i rzeczywiście firma stara się o własne innowacje. Przy wprowadzaniu miniLED nikt nie odbierze palmy pierwszeństwa właśnie TCL. Choć to najpewniej Samsung spopularyzuje tą technologię. TCL wciąż pracuje nad kolejnymi generacjami wyświetlaczy. W 2021 roku takim rozwiązaniem jest 0D Zero czyli wyświetlacz miniLED gdzie odległość diod podświetlających panel od matrycy jest minimalna, wręcz zerowa. W typowych telewizorach jest to ponad dwa centymetry. Technologia ta znajdzie się w 85-calowym, flagowym modelu X925 Pro o rozdzielczości 8K.

8K i miniLED trafi też do modelu X925 bez Pro. Będzie to telewizor w rozmiarach 65 i 75 cali, ale już bez nowego rozwiązania jakim jest 0D Zero. Technologia miniLED pojawi się też w telewizorze 4K – C825. Ten będzie oferowany, w rozmiarze 55 i 65 cali. Niższe serie mają korzystać z podświetlania DirectLED. Poniżej C825 będą dostępne jeszcze modele C728, C725 oraz P725. Model C728 będzie dostępny w rozmiarach 55, 65, 75 cali. Siera C725 będzie także w wariancie 50-calowym. Natomiast najtańszy model trafi do sprzedaży też w opcji 43-calowej, ale nie znajdziemy go w wersji 75-calowej.

Telewizory TCL z Google TV na pokładzie, ale nie zawsze w dniu premiery

Co istotne wszystkie nowe telewizory otrzymają wsparcie dla Google TV, czyli nowej wersji systemu Android TV (11.0) z specjalną nakładką graficzną od Google. System trafi bezpośrednio do modeli C825 i C728, gdyż te pojawią się bliżej lata. Natomiast pozostałe modele zadebiutują na rynku z system Android TV 9.0 i dopiero po czasie otrzymają aktualizację do Google TV.

TCL jest obok Sony na razie jedynym producentem, który ma potwierdzoną obecność Google TV. Wciąż też nie jest jasne jak sytuacja będzie wyglądać w starszych modelach. Więcej o Google TV na naszym rynku powinniśmy dowiedzieć się podczas prezentacji telewizorów Philips pod koniec stycznia.

Wsparcie dla HDMI 2.1 i nadzieja na tanie telewizory 120 Hz

Rok 2021 będzie należał do HDMI 2.1. W ubiegłym roku gama takich telewizorów ograniczała się do kilku modeli Samsunga, LG i dwóch telewizorów Sony. Teraz już wiemy, że będzie ich więcej. W przypadku TCL będą to modele X925/X925 Pro, C825 i C728. Oznacza to, że C728 ma spore szansę na bycie jednym z tańszych 120 Hz telewizorów na rynku. Wszak to ekran, który powinien być pozycjonowany na poziomie obecnego modelu C815, może nawet nieco niżej. Tańsze modele 60Hz wciąż wspierać będą ALLM i eARC. Od modelu C728 zobaczymy Dolby Vision IQ (czyli adaptacyjny HDR), w niższych po prostu będzie wspierany Dolby Vision. Tradycyjnie, jak przystało na telewizory TCL, nie zabraknie modelów ze zintegrowanym soundbarem – takim modelem będzie C825 oraz X925. Głośniki sygnowane będą przez Onkyo.

TCL walczy i jest to ciekawa walka

Tegoroczna oferta TCL zapowiada się dobrze. Jeśli firma nie przesadzi z ceniami i rzeczywiście dowiezie jakość tych telewizorów, to będzie to atrakcyjna propozycja dla klientów chcących cieszyć się nowymi technologiami w przystępnej cenie. Obecna oferta TCL nie jest zbyt atrakcyjna właśnie ze względu na to, że ceny są porównywalne do bardziej renomowanej konkurencji. A TCL wciąż musi budować swoją markę. Nawet na polskim rynku Polacy, jeśli chodzi o AGD i RTV, wybierają sprawdzone brandy. Na rynku urządzeń mobilnych chińskim producentom udało się jednak przebić, więc może uda się finalnie także i w tym segmencie.

Pewne jest to, że TCL walczy, ma swoją ścieżkę, swoje autorskie propozycje i nie ogląda się na innych. Dostosowuje się też do potrzeb rynków – inne telewizory są oferowane w Europie, inne w Stanach Zjednoczonych, a jeszcze inne w Chinach.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Bardzo dobrze, bo ceny niektórych sprzętów są kosmiczne, a TCL jest bardziej przystępny dla zwykłego zjadacza chleba

Jakoś nigdy nie miałem okazji sprawdzić jak działają telewizory TLC, ale to chyba dlatego, że odkąd Philips wprowadził Ambilight to nie wyobrażam sobie oglądania TV w zwykłym trybie.