Mastodon

Microsoft Surface Pro 7+ dla Biznesu – pierwsze wrażenia

3
Dodane: 3 lata temu

Microsoft wprowadził na rynek nową wersję Surface Pro, z numerkiem 7+, przeznaczoną “dla biznesu”, co uważam akurat za bezsensowny krok, ale sam komputer jest naprawdę godny zainteresowania, przede wszystkim dlatego, że jest napędzany nowymi Intelami Tiger Lake, a model z Core i7 oferuje osiągi znacznie bardziej zbliżone Apple M1 niż starsze generacje.

Po pierwsze wrażenia w wersji wideo, wraz z testami Geekbencha 5, zapraszam do wideo w nagłówku lub bezpośrednio na naszym kanale na YouTube.

Co nowego?

Najważniejszą nowością jest wprowadzenie Inteli Core i3, i5 i i7 11. generacji, czyli Tiger Lake-U. Do testów otrzymaliśmy wersję i7-1165G7 (4 rdzenie, 8 wątków), czyli najmocniejszą, wyposażoną w 16 GB RAM i 256 GB SSD. Są konfiguracje wprowadzające do 32 GB RAM i do 1 TB SSD.

Modele z Core i5 można ponadto wyposażyć w modem LTE-A, dzięki czemu jesteśmy cały czas podłączeni do internetu.

Ciekawym zabiegiem jest możliwość wymiany SSD w tym modelu. Dodano to ze względu na bezpieczeństwo danych, ale można również później wymienić go na większy model, we własnym zakresie.

Na deser zostaje Windows 10 w wersji Pro oraz możliwość rozszerzenia gwarancji do 4 lat, z opcją dostarczenia nowego urządzenia na następny dzień roboczy, jeśli obecne ulegnie uszkodzeniu. Na próżno szukać czegoś takiego u wielu innych producentów, w tym u Apple.

Windows Hello

Na szczególne uznanie zasługuje Windows Hello, czyli Microsoftowy odpowiednik Face ID, który jest już z nami od wielu lat. Sprawuje się naprawdę świetnie w najnowszym Surface Pro 7+ i chciałbym, aby każdy wprowadził takie rozwiązanie. Jest to zdecydowanie wygodniejsze niż wprowadzanie hasła ręcznie i bezpieczniejsze niż odblokowywanie zegarkiem.

Tablet i notebook w jednym

Możliwości wykorzystania Surface Pro, w tym przypadku na bazie modelu Pro X

To, za co absolutnie uwielbiam ten komputer, to fakt, że można z niego korzystać na wiele różnych sposobów, w tym szczególnie jako tablet (ma nawet wbudowany stojak!) i prawie pełnoprawny notebook. Regularnie odpinam od niego klawiaturę i wykorzystuję go w trybie tabletowym, np. do oglądania wideo lub czytania RSS-ów, gdzie wbudowany stojak jest na wagę złota. A jak chcę bardziej tradycyjny format, to wystarczy podpiąć klawiaturę. Dodam, że ta konstrukcja też bardzo sprawnie spisuje się na kolanach, głównie dzięki temu, że stojak można ustawić pod praktycznie dowolnym kątem.

Oczywiście są braki, dla osób przyzwyczajonych do iPada. Po pierwsze, sam Windows 10 mógłby lepiej wykorzystywać tryb tabletowy, aby był bardziej przyjazny. Brakuje też dobrych aplikacji, klasy tych z iPada, np. właśnie do czytania RSS-ów. Jest to więc kompromis, ale taki, na którym wykonamy zdecydowanie więcej zadań w wygodny dla nas sposób, niż na iPadOS, który w tak wielu kwestiach jeszcze kuleje.

Wręcz nie mogę się doczekać, aż Microsoft w końcu ogarnie w pełni emulację oprogramowania x86 na ARM i wprowadzi zdecydowanie bardziej wydajny SoC niż obecnie stosowany SQ2 w Surface Pro X, bo jego design jest zdecydowanie bardziej nowoczesny. Czekam też na ekrany klasy tego, którego znajdziemy w iPadach Pro. Oraz oczywiście 120 (lub więcej) Hz.

Kolejny raz muszę pochwalić klawiaturę w Surface Pro 7+ – jest naprawdę znakomita, znacznie lepsza niż ta, którą Apple oferuje w swoim Magic Keyboard dla iPada Pro. Lepsza niż ta w MacBookach, z mechanizmem motylkowym. Dopiero te najnowsze są lepsze, które wróciły do większego skoku. Sam trackpad również jest więcej niż dobry, ale faktycznie do Apple’owego jeszcze trochę mu brakuje. Mam jedynie zastrzeżenia do strzałek, gdzie lewa i prawa są pełnej wysokości, podobnie jak Apple wprowadziło przed latami. To nie pozwala zorientować intuicyjnie palców i często się mylimy. Żyję z takimi strzałkami od 2016 roku i do dzisiaj się do nich nie przyzwyczaiłem – zdecydowanie preferuję, jak lewa i prawa strzałka jest o połowę niższa.


Surface Pro 7+ “dla Biznesu” dostępny jest dla użytkowników prowadzących działalność jednoosobową i wystarczy kupić jedną sztukę. Tanio nie jest, ale to w końcu premium sprzęt, więc co zrobić. Surface Pro mam nadzieję pozostanie ze mną jeszcze na wiele tygodni i dzisiaj dopiero rozpocząłem konfigurowanie go pod siebie, więc jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do komentarzy – postaram się na nie odpowiedzieć.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Nie rozumiem ostatniego akapitu:
“dostępny jest dla użytkowników prowadzących działalność jednoosobową i wystarczy kupić jedną sztukę.”
Do czego wystarczy kupić jedną sztukę? Nie można kupić dwóch? Czy może coś się dostaje przy zakupie choć jednej, a przy kolejnych już nie?