Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Telewizory MiniLED wkrótce w sklepach – czy warto czekać na MiniLED?

Telewizory MiniLED wkrótce w sklepach – czy warto czekać na MiniLED?

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 3 lata temu

Pierwsze tegoroczne telewizory już trafiły do przedsprzedaży w Polsce. Ale to nie ekrany OLED będą w tym roku tematem numer jeden w świecie telewizorów. Zdecydowanie palma pierwszeństwa należy się wyświetlaczą MiniLED. Czy warto czekać na telewizor MiniLED? Czy warto będzie kupić MiniLED? Zagraniczni recenzenci już wiedzą, a u nas w redakcji NeoQLED powinien pojawić się lada moment.

Jak niejednokrotnie już podkreślałem, rok 2021 będzie wyjątkowy dla segmentu telewizorów. Zaszły spore zmiany technologiczne, pojawia się więcej graczy na rynku. W dodatku transformacja rynku treści wideo za sprawą pandemii znacząco przyśpieszyła. Pandemia wpłynęła też istotnie zarówno na podaż, jak i na popyt. Ta najistotniejsza zmiana, to masowy debiut ekranów wykorzystujących diody MiniLED.

Czy jest telewizor MiniLED?

MiniLED nie jest osobnym bytem, jak MicroLED czy OLED, telewizory plazmowe itd. Można powiedzieć, że to kolejna generacja ekranów LCD. Dotychczas topowe telewizory LCD miały system wielostrefowego podświetlania diodami, gdzie tych stref było ponad sto, a w niektórych modelach kilkaset. Teraz zastosowano mniejsze diody, co wraz z zaawansowanymi algorytmami i układem sterowania doprowadziło do tego, że strefy te możemy liczyć w tysiącach. To wciąż nie jest tak, że każdy piksel świeci z osobna jak w technologiach samoemisyjnych, ale możliwe jest osiągnięcie znacznie lepszego poziomu czerni i kontrastu. Wszystko przekłada się na lepszy obraz ogólnie.

To ewolucja, a nie rewolucja. Dzięki temu mówimy na starcie o dojrzałej technologii, nie obarczonej wadami takimi jak wypalanie ekranu. W dodatku względnie taniej w produkcji i możliwej do szerokiej produkcji już teraz. W efekcie, według analityków, już w tym roku sprzedaż telewizorów MiniLED na świecie przewyższy sprzedaż telewizorów OLED. Już wcześniej topowe telewizory LCD, jak Samsung Q950T, pod wieloma względami przewyższały możliwości techniczne OLEDów (chociażby dostępnością dużych rozmiarów w realnych, uchwytnych cenach). Wszystko wskazuje na to, że MiniLED jest tu jeszcze ciekawszym rywalem.

Zagraniczne redakcje takie jak What Hi-Fi?, TechRadar, Stuff i T3 otrzymały już sample testowe topowego telewizora Samsung NeoQLED 2021 – QE65QN95A – który na naszym rynku będzie miał też krewniaka QN91A, będzie też przystępniejszy model MiniLED oznaczony QN85 oraz modele 8K, a wśród nich raczej dobrze wyceniony QN800A. Do mnie jeden z nowych QLEDów powinien dotrzeć w kolejnych tygodniach, więc w momencie rynkowego debiutu przeczytacie na łamach iMagazine moją opinię o tych ekranach.

Na razie warto zwrócić uwagę na to, że po raz pierwszy telewizory Samsunga otrzymały najwyższe noty we wszystkich wspomnianych wyżej redakcjach, Świetnie ocenił je także John Archer z Forbesa. Nowe telewizory oferują nie tylko wysokiej klasy obraz, ale są też bardzo smukłe i eleganckie pod względem designu.

Jeśli planujecie zakup telewizora w najbliższych miesiącach i wasz budżet nie ma szczególnych ograniczeń lub jest raczej z tych nieco wyższych to zdecydowanie warto mieć na oku nowe telewizory MiniLED. Szczególnie jeśli interesuje was granie w gry to ekrany Samsunga NeoQLED wydają się być najrozsądniejszym wyborem ze względu na mnogość gamingowych funkcji. MiniLED to telewizory Samsung, TCL, Philips oraz LG – wybór będzie spory, choć u każdego producenta różnice mogą być duże względem jakości obrazu. Na przykład pierwsze MiniLED od TCL z zeszłego roku oferowały świetny poziom czerni i kontrastu, ale nie rozpieszczały już jasnością.

Czy warto czekać na MiniLED?

Trzeba się jednak liczyć z tym, że to też ostatni moment na zakup zeszłorocznych modeli w korzystnych cenach, a następcy niekoniecznie szybko stanieją do podobnego poziomu cenowego. Zresztą nawet już teraz ceny zeszłorocznych modeli poszły nieco w górę.

Osobiście, chcąc kupić fajny telewizor w tej chwili, poczekałbym 2-3 miesiące i porównał to, co zaoferują w swoich modelach topowi producenci. Oferta jest nad wyraz ciekawa i różnorodna. Sony ma mocne LCD i OLEDy, Philips przyciąga Ambilightem, LG zapowiada wyższą jasność w OLEDach, a ich MiniLEDy oparte o matryce z wykorzystaniem kropek kwantowych i nanoCell mogą być również interesujące. Natomiast nowe Samsungi zapowiadają się na jeszcze bardziej kompletne i uniwersalne telewizory, w dodatku w bardzo dużych rozmiarach.

Trzymam rękę na pulsie i jak zwykle na łamach iMagazine możecie spodziewać się wszelkich niezbędnych informacji o telewizorach dostępnych na rynku.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

TCL chyba było pionierem jeśli chodzi o tę technologię, jak widać coraz wiecej producentów bierze z nich przykład i też chce produkować telewizory z tą technologią