iMac z Apple M1 (early 2021) – polskie ceny, specyfikacja techniczna i co nowego

Wojtek Pietrusiewicz

5

Dodane: 4 lata temu

Apple wczoraj, po raz pierwszy od bardzo długiego czasu, zaprezentowało całkowicie nową konstrukcję iMaca, opartą o Apple Silicon. W zasadzie wszystko zostało przeprojektowane od nowa…

iMac 24” (early 2021)

Co nowego?

Nowa konstrukcja ma 11,5 mm grubości. Tak, milimetrów. Nieco ponad centymetr… i waży 4,5 kg. Ten design z kolei wymusił zachowanie brody pod wyświetlaczem, ponieważ za ekranem nie było wystarczająco dużo miejsca, aby zmieścić procesor i inne podzespoły. Te, w całości, trafiły właśnie do „brody” komputera i chłodzone są dwoma wentylatorami, które Apple zapewnia, że „przy normalnym użytkowaniu” generują ok. 10 dB hałasu. Mój „absolutnie cichy” pokój ma ponad 35 dB. Ponadto, z brody zniknęło logo Apple.

Na pokładzie znalazł się Apple M1 w konfiguracji znanej z innych komputerów firmy, opartych o Apple Silicon. iMac dostępny jest w tańszej wersji, w „zaledwie” czterech kolorach, z M1 w konfiguracji 8/7 – CPU ma 8 rdzeni, a GPU 7 rdzeni. Ciut droższy model, dostępny we wszystkich barwach, ma 8 rdzeni w przypadku GPU i CPU. Dodatkowo zawiera w pudełku klawiaturę z Touch ID oraz zasilacz z portem Ethernet, czego tańszy model nie ma.

Zasilacz jest istotną zmianą, bo dotychczas go nie było. Występuje w dwóch wersjach – ze złączem Ethernet lub bez niego. Przewód z zasilacza do ściany ma 2 metry, ale nie wiemy obecnie ile ma przewód od zasilacza do komputera – może to oznaczać niefortunne jego umiejscowienie, zależnie od tego, jak daleko mamy do gniazdka. Model z Ethernetem jest o tyle ciekawy, że Ethernet podłączamy do zasilacza, a on jest dalej przekazywany do komputera przewodem zasilającym.

Ekran iMaca jest całkowicie nowy, większy i ma wyższą rozdzielczość. Pomimo „24” w nazwie, ekran to w rzeczywistości panel 23,5” 4,5K o rozdzielczości 4480×2520 px, który zawiera wszystkie znane technologie Apple – P3 i True Tone. Ma 500 nitów jasności i wbudowany webcam o rozdzielczości 1080p, ale Apple zapewnia, że dzięki ISP w M1 i większej matrycy, obraz będzie zdecydowanie lepszej jakości. Należy pamiętać, że panel w 24-calowym iMacu jest typu błyszczącego i nie ma w opcji szkła nanostrukturalnego.

Nowe są też głośniki – są większe, dodano im woofery i tweetery, a w sumie jest ich aż sześć. Do kompletu jest też nowy system „studyjnych” mikrofonów. To wszystko oznacza, że iMac 24” wspiera Spatial Audio i odtwarzanie Dolby Atmos.

Niestety, Apple nie rozpieszcza nas portami. Tańszy wariant otrzymał zaledwie dwa Thunderbolt 3 / USB 4 i złącze 3,5 mm dla słuchawek, a droższy ma dodatkowo dwa porty USB 3 ze złączem USB-C. Ciekawostką jest to, że złącze mini jack zostało przeniesione z tyłu urządzenia na bok, ze względu na fakt, że komputer jest za cienki – ma 11,5 mm grubości, o czym wspominałem, podczas gdy typowe gniazdo 3,5 mm ma 14 mm głębokości. Thunderbolt 2, HDMI, DVI i VGA są wspierane za pomocą odpowiednich przejściówek.

M1 oznacza, że na pokładzie znajduje się 8 GB lub 16 GB RAM. SSD można natomiast rozszerzyć do 2 TB, z podstawowych 256 GB. Spodziewam się, że dopiero większy brat otrzyma pokaźniejsze możliwości w tym zakresie, szczególnie w kwestii RAM-u.

Tańszy wariant iMaca w komplecie otrzymuje domyślnie nową Magic Keyboard i Magic Mouse, pod kolor komputera. Magic Trackpad, również pod kolor, można opcjonalnie zamówić (co polecam, bo potem może się okazać, że nie będą dostępne). Ciekawostką jest to, o czym pisałem w nocy po prezentacji, że Magic Keyboard nie ma strzałek w kształcie odwróconej litery T. Droższy wariant domyślnie zawiera już Magic Keyboard z Touch ID, a do obu modeli można zamówić Magic Keyboard z polem numerycznym (również ma Touch ID), która ma ergonomiczniej rozwiązane strzałki.

Ciekawostką w temacie nowej klawiatury jest to, że zostały przekonfigurowane niektóre przyciski, co oznacza dedykowane klawisze dla Spotlight, dyktowania, trybu Nie przeszkadzaj (Do Not Disturb) i dla emoji.

iMac 24-calowy nie ma możliwości montażu na uchwycie VESA. Jeśli chcecie go zawiesić, to musicie zamówić inny model, pozbawiony nogi, ale wyposażony w odpowiednie mocowanie.

Nowe iMaki nie wspierają Target Display Mode. Niestety.

Czemu Apple tego nie zrobiło?

Ogólnie rzecz biorąc nowe iMaki bardzo mi się podobają, ale wczoraj zobaczyłem powyższy concept na Twitterze, autorstwa @jkspn. To jest tak bardzo znacznie lepszy design, nawiązujący do starych modeli, że nie jestem w stanie pojąć, że się na niego nie zdecydowali. Gdyby tak wyglądał, to prawdopodobnie kupiłbym go tylko dla designu, pomimo że go nie potrzebuję. Różowego, bo ma czerwone logo. Albo pomarańczowego… Ostatecznie niebieskiego… No dobra, zbankrutowałbym przez nadmiar iMaców.

Ceny

Podstawowe konfiguracje

Dopłaty

Zamówienia na nowe iMaki będzie można składać od 30 kwietnia 2021, a dostępność (prawdopodobnie bardzo ograniczona) spodziewana jest w połowie maja 2021.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.