Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu MacBook Pro 14” z M1 Pro (late 2021) – Moje aplikacje (część 3)

MacBook Pro 14” z M1 Pro (late 2021) – Moje aplikacje (część 3)

1
Dodane: 2 lata temu

Tak, idzie mi to jak krew z nosa (przenosiny na MacBooka Pro 14”), ale w międzyczasie dzieje się wiele innych rzeczy, mam chyba z 5-6 wideo, które są do połowy złożone, ale w każdym mi coś nie do końca pasuje i nie mogę się zmusić do ich publikacji, a dodatkowo stałem się tymczasowym pielęgniarzem, dbającym o stan pooperacyjny mojej żony nogi. No i jeszcze w międzyczasie otwieram każdy z pierdyliarda plików z ostatnich 13 lat i sprawdzam, czy go potrzebuję, czy ma trafić do archiwum, czy jednak do kosza.

Przypominam też, że chcę uniknąć instalowania czegokolwiek opartego o Rosettę, na tyle, na ile jest to możliwe. Obecnie walczę przy okazji z tematem OBS-a dla Apple Silicon, więc jeśli ktoś z Was przetarł szlak w tym temacie, to dajcie koniecznie znać.

BBEdit

To mój podstawowy edytor tekstowy od lat. Nie korzystam z niego jednak do pisania takich tekstów, jak ten, ale praktycznie wyłącznie do kodu i podobnych zastosowań. Obecnie jest dostępny za darmo (pomimo ostrzeżenia, że przestanie działać po 2 tygodniach od instalacji) i można go rozszerzyć o płatne funkcje, ale szczerze mówiąc, to to, co jest w podstawie, przerasta moje potrzeby. To ponadto najlepszy natywny edytor dla macOS, którego historia sięga czasów, kiedy większość z nas na chleb mówiła „bep”, a na muchy „tapty”. Jednym słowem: polecam!

Homebrew →

To „brakujący package manager” dla macOS, który bardzo mocno ułatwia życie. Instaluje się go z Terminala za pomocą następującej komendy:

/bin/bash -c "$(curl -fsSL https://raw.githubusercontent.com/Homebrew/install/HEAD/install.sh)"

Potem czeka się chwilę… i voilá! Mi pozostało jeszcze dopisanie ścieżki, aby wszystko działało prawidłowo, o czym Homebrew poinstruował mnie na koniec instalacji.

Na początek zainstalowałem jedynie…

youtube-dl

Najbardziej cenioną przeze mnie aplikacją terminalową jest youtube-dl, który, wbrew swojej nazwie, umożliwia pobieranie wideo praktycznie z każdego źródła w internecie. Oczywiście nie powinno być używane do tego, aby „kraść” materiały, które są chronione prawem autorskim, ale ma mnóstwo legalnych zastosowań, dla których warto go mieć w swoim przyborniku.

ffmpeg

Kolejnym narzędziem jest ffmpeg, który umożliwia konwertowanie i przetwarzanie danych wideo i audio z wierszu poleceń. Kto wie, ten wie.

Transmit

Mój ulubiony program „ftp”, z którego przede wszystkim korzystam do łączenia się z moimi chmurami i serwerami. Zawsze mam domyślnie otwarte zakładki z OneDrive, Google Drive i Dropboxem. Sprawdza się w tej roli idealnie i umożliwia mi nie instalowanie tych paskudnych aplikacji, typu Dropbox, która domaga się instalacji kexta, chociaż jest jej całkowicie zbędny i która skanuje cały nasz system plików non-stop, pomimo że oficjalnie ma dostęp tylko do ~/Dropbox.


c.d.n.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1

BBEdit nie ma startu do VSCode czy JetBrains. Nie sądzę żeby dorównywało nawet Sublimowi. Brak wsparcia dla GraphQL, Quokka, GitLens itd. itd. Do podstawowej pracy spoko, ale do rozbudowanego środowiska niet. A to w czym jest pisane pod kontem wydajności jest mało znaczące. O czym my w ogóle mówimy? O kwadratowych okienkach i ścigamy się co szybciej je rysuje 😆 ? Możemy sprzeczać się o ram, ale VSCode w porównaniu do przeglądarek to kropla w morzu. No i można kupić kompa z 64GB ramu… Poza tym jest jeszcze kwestia kompatybilności z innymi OSami. BBEdit tego nie da. Nie da też całej masy dev. którzy tworzą pluginy. No i rozumiem, że www nie przeglądasz…? Wszak większość z nas spędza tam najwięcej czasu, a jakoś nie narzekasz, że www nie jest natywne… Electrona nie znam, kiedyś go nie wybrałem bo wcale takim kozakiem mi się nie wydawał, ale Node jest kozakiem, a V8 który siedzi pod spodem to niemal majstersztyk. To zapierdziela nieraz lepiej niż niby natywne rozwiązania. Dopóki przeglądarki nie zaczną używać czegoś innego niż JS, to JS będzie rządził czy komuś się to podoba czy nie. Moim zdaniem Rust byłby świetnym następcą. Zaś apki pisane w nim to już w ogóle inna liga i aż głupio mówić że są gówniane :P. Oczywiście nie mam na myśli hello wordów. Przepisuje się na to kluczowe moduły i to po prostu zachrzania. Do tego Deno i pozamiatane. Natywnie to może powinno się pisać moduły wymagające bardzo dużej wydajności, choć patrząc po Rustcie… po co 😆 ?