Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu This War of Mine jako lektura szkolna, szkoda że tylko na jedną platformę

This War of Mine jako lektura szkolna, szkoda że tylko na jedną platformę

0
Dodane: 2 lata temu

This War of Mine to doskonale znana wśród fanów elektronicznej rozrywki i doceniona na całym świecie gra polskiego studia 11bit Studios. Ministerstwo Edukacji i Nauki włączyło tę pozycję do kanonu lektur dla uczniów szkół średnich. Szkoda jednak, że udostępniono grę wyłącznie na jedną platformę: Windows.

Wygląda zatem na to, że rodzice dzieci, które korzystają z komputerów Apple czy innych platform systemowych chcąc skorzystać z nowej lektury szkolnej będą zmuszeni grę kupić. Posiadacze komputerów z systemem Windows mogą grę pobrać z… serwisu WeTransfer.

Przy okazji niektóre serwisy branżowe zaczęły informować, że gra znikła już na WeTransferze i nie da się jej pobrać. Nie jest to prawda, oto screen, jaki udało mi się zrobić po kliknięciu w link udostępniany przez Ministerstwo Edukacji, na specjalnie zredagowanej stronie MEN.

This War of Mine udostępniane przez MEN jest wciąż dostępne za pośrednictwem serwisu WeTransfer

Jak widać, link straci ważność dopiero za 3 miesiące. Jednak jest pewien haczyk, jeżeli po pierwszym kliknięciu nie zdecydujesz się na pobranie tej gry (co jest legalne wyłącznie wtedy, gdy jesteś uczniem lub nauczycielem – wyjaśnia to wspomniana wcześniej strona MEN), to drugi raz nie będziesz mógł jej pobrać (no chyba, że zresetujesz ciasteczka przeglądarki, albo skorzystasz z innego profilu lub trybu Incognito).

Ja jednak nie o tym. Co do zasady instytucje publiczne powinny udostępniać treści każdemu obywatelowi. W tym przypadku rzecz jasna mowa o każdym uczniu szkoły średniej, który zechciałby poznać ten przejaw kultury masowej i wartości jakie niesie w sobie This War of Mine. Niestety wersja gry udostępniona przez 11bit Studios za pośrednictwem MEN i serwisu WeTransfer to odmiana wyłącznie dla Windows. Co np. z wersją na komputery Apple? Taka też została wydana, ale próżno jej szukać na witrynie MEN. Miejmy nadzieję, że do końca wakacji to się zmieni. Sama dystrybucja gry będącej oficjalnie lekturą w polskim systemie edukacji (i nie ma znaczenia, że nieobowiązkową), za pośrednictwem publicznego serwisu do udostępniania plików jakim jest WeTransfer, również budzi wątpliwości. Serwery MEN są za słabe? Zbyt słabo zabezpieczone? Nie wytrzymałyby obciążenia?

Na koniec mam smaczek dla Was: wiecie jaki folder znajdziecie po rozpakowaniu udostępnionej przez MEN zawartości? _MACOSX. Co oznacza, że osoba przygotowująca archiwum do dystrybucji korzystała z Maca lub nośnika sformatowanego na komputerze Apple. Ot, taka ciekawostka dowodząca profesjonalizmu całej akcji. Nie negujemy potrzeby wprowadzania gier jako lektur, bo naprawdę istnieje sporo wartościowych tytułów przekazujących pożądane wartości młodym ludziom, ale czy nie można było tego zrobić lepiej?

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .