Problemy i wadliwe sztuki nowych MacBooków Air
Wygląda na to, że Apple ma kolejny problem. W końcu zeszłego tygodnia pracownicy niektórych autoryzowanych salonów sprzedaży Apple mówili o tym, że trafiali na egzemplarze z odbarwionym lakierem. Potem takie głosy pojawiały się w mediach społecznościowych, aż w końcu problem wydaje się, że przybrał na skali.
Dotyczy modeli w kolorze północy i jest widoczny już po wyjęciu komputera z pudełka. O co chodzi? W sumie o dwie sprawy. Zacznę od tej, która jest faktycznym problemem Apple.
Na spodzie urządzenia, w okolicach lewego górnego roku rogu (patrząc od przodu na otwarty komputer to będzie prawa górna krawędź dolnej jego części), tuż za stopką widać wyraźnie odbarwienie koloru. Spod niego przebija po prostu zwykłe aluminium.
Podobnie sprawa wygląda w okolicach portów.
Znam przypadek, w którym problem ten wystąpił także w przypadku klasycznego odcienia Gwiezdnej Szarości. I tak – jasne – zdaję sobie sprawę, że samo zjawisko odprysków jest znane od lat, ale jeszcze nigdy maszyny nie trafiały z taką wadą do klientów.
Na ten moment Apple radzi odsyłać komputery na wymianę, ale nie jest to oficjalne stanowisko firmy w tej sprawie. Zwrócił na nią uwagę także MKBHD w swoim materiale.
Drugi problem, na który już nic nikt nie poradzi, to sposób w jaki nowy MacBook Air w kolorze północy łapie odciski palców. Generalnie potwierdzam po własnych testach, że utrzymanie tego komputera w stanie idealnej czystości jest niemożliwe. I tak – dla wielu osób to jest problem.
Cóż, zaczynam się zastanawiać, czy Jony Ive faktycznie bardziej szkodził Apple czy pomagał?
Krzysztof Kołacz
🎙️ O technologii i nas samych w podcaście oraz newsletterze „Bo czemu nie?”. ☕️ O kawie w podcaście „Kawa. Bo czemu nie?”. 🏃🏻♂️ Po godzinach biegam z wdzięczności za życie.