Pracownicy Foxconn w Zhengzhou wyszli na ulice
W Chinach, pracownicy Apple dosłownie wyszli na ulice. Gwałtowne starcia między pracownikami lini montażowych iPhone’ów, a policją można zobaczyć w materiałach wideo z głównej fabryki firmy Foxconn w Zhengzhou.
Pracownicy twierdzą, że obiecane premie (określane w lokalnych raportach jako „dotacje”) nie zostały wypłacone. Brakuje również wystarczającej ilości żywności i środków medycznych dla pracowników zamkniętych w zakładzie z powodu panującego wciąż w Chinach COVID-19.
Bloomberg informuje, że pracownicy, od których oczekuje się dalszej pracy na liniach produkcyjnych Apple, nie mają zaufania do negatywnych wyników testów kolegów.
Naprawdę boję się tego miejsca, wszyscy możemy mieć COVID-19. Posyłacie nas na śmierć!
– skanduje tłum.
Rozwiązanie tej sytuacji znacznie utrudnia oficjalna reakcja Chin na pandemię. Kraj nagle zaczął ponownie wymagać stosowania własnych szczepionek, które są znacznie mniej skuteczne niż te dostępne w większości krajów, oraz wprowadził politykę „COVID Zero”, w której nawet niewielkie wskaźniki infekcji powodują blokady w całym mieście.
Jedno jest pewne – Apple ma poważny problem i jestem przekonany, że zrobi wszystko, aby przenieść jak najwięcej produkcji do USA. Kosztem kolejnych podwyżek, bo jeśli ktoś za to zapłaci, to zdecydowanie my – klienci.