Lotniska i ich problem z 5G
Cała sprawa zaczęła się od małego skandalu związanego z amerykańską FCC. Częstotliwości radiowe są kontrolowane przez Federalną Komisję Łączności (FCC), a ta zdecydowała, że cała infrastruktura jest odpowiednia do użytku 5G, i sprzedała na aukcji prawa pasma do jej używania. Verizon i AT&T wspólnie wydały 68 milionów USD na nabycie tych praw do pasma C 5G. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), odkryła natomiast, że istnieje ryzyko interferencji widma 5G w paśmie C z radiowysokościomierzami.
I tutaj zaczyna się cały problem.
Niektóre radiowysokościomierze mogą już wykazywać tolerancję na emisje w paśmie C 5G bez konieczności ich modyfikacji, ale inne mogą wymagać instalacji filtrów między radiowysokościomierzem a anteną, aby zwiększyć tolerancję radiowysokościomierza. W pozostałych przypadkach nawet dodanie filtra nie wystarczy, aby rozwiązać problem podatności na zakłócenia; w związku z tym radiowysokościomierz będzie musiał zostać zastąpiony zmodernizowanym modelem.
– wyjaśnia FAA. Samoloty ze starszymi radiowysokościomierzami mogą zostać zdezorientowane przez silne sygnały 5G podczas podchodzenia do lądowania lub startu.
Już teraz nałożono tymczasowe ograniczenia pasma 5G C na około 50 głównych lotniskach, a całemu przemysłowi lotniczemu dano czas do lutego 2024 r. na sprawdzenie starszych samolotów i ewentualną wymianę koniecznych podzespołów.