Co jest, a co nie jest smartwatch’em?
Od mniej więcej 2012-13 nosiłem opaski fitnesowe. Od 2014 pierwsze smart zegarki – Pebble. Pierwszego Apple Watch odebrałem w dniu premiery czyli w 2015 roku. Mam wrażenie, że dzięki temu mam dość dobre rozeznanie w temacie zegarków „smart”. Ponieważ w ostatnim czasie wyszło pare bezsensownych dyskusji w socjalach, postanowiłem, że uściślę jak powinno się dzielić tego typu urządzenia.
Smartwatch
Smartwatch to taki „zegarek”, który potrafi coś więcej niż opaski sportowe. Może zastąpić nam telefon, są dostępne na niego aplikacje inne niż dotyczące sportu lub zdrowia, można nim płacić, obsługiwać inteligentny dom itp.
W tej kategorii są dominują Apple Watch i produkty Samsunga oraz oczywiście googlowski WearOS (od zeszłego roku też w zegarkach Samsunga).
Aspirującym do tej kategorii jest Amazfit, który ma coraz więcej dostępnych aplikacji w swoim sklepie (w tej chwili już kilkaset z przeróżnych kategorii od produktywności, po kalkulatory, mapy, sterowanie urządzeniami itd.). Zaraz będzie można nim płacić (najnowsza informacja prosto od producenta to 09.2023). Można nim obsługiwać, w ograniczonym zakresie ale jednak, smarthome.
Tego typu sprzęt, ze względu na swoje możliwości i funkcje, siłą rzeczy krócej działa na baterii, bo więcej może, ma rozbudowane funkcje “fit+health” itd., i oczywiście więcej kosztuje.
Zegarki sportowe
Kolejną kategorią są zegarki sportowe. Tutaj bezapelacyjnie królem jest Garmin, ale niedaleko jest Polar i Suunto. Bateria działa tutaj długo (czasem wręcz baaaardzo długo) i są to urządzenia z bardzo rozbudowanymi funkcjami monitorowania naszego organizmu podczas uprawiania sportu. Nikt inny tego tak dobrze nie robi. Ilość informacji, ich analiza i aplikacje to zupełnie inna liga. Są to sprzęty w zasadzie tylko dla profesjonalistów – tylko oni są w stanie je w pełni wykorzystać. Choć nie brakuje “niedzielnych sportowców”, którzy ich używają.
Zegarki “zdrowotne”
Kolejna kategoria są to zegarki, które określiłbym jako „zdrowotne”. Czyli takie, które mają bardzo rozbudowane funkcje dotyczące monitorowania naszego zdrowia, poparte certyfikacją wybitnych, światowych uczelni i ośrodków zdrowia – są tutaj w zasadzie tylko dwaj producenci Withings ze swoim ScanWatch i Horizon oraz googlowski Fitbit z modelem Sense 2.
Jeden i drugi producent ma podpisane umowy z najlepszymi, przez co możemy być pewni, że dane jakie pobierają są najbardziej zbliżone do tych, jakie możemy odczytać na profesjonalnych, szpitalnych urządzeniach.
Cała reszta to… opaski
Cała reszta, nie ważne, że wyglada jak zegarek, czasem bardzo elegancki i świetnie wykonany, to są opaski fitness, które w ograniczonym zakresie mierzą nasze poczynania sportowe, mają funkcje zdrowotne, ale wyniki co najwyżej możemy traktować informacyjnie. Tyle w nich „smart”… Tutaj, w tej kategorii jest cała reszta rynku, bez względu na to, co pisze producent.