Land Rover Defender 130
Nowy Defender (L663) produkowany jest od 2019 roku i niedawno został zaprezentowany jego najdłuższy wariant – 130 – który mieści 8 osób w trzech rzędach. Taka konfiguracja oznacza 5,4 m długości, więc najpierw zweryfikujcie, czy zmieścicie go do garażu.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 2/2023
Ikona
Defender to ikona. Model L316 był produkowany i usprawniany od 1983 roku aż do 2012. To oczywiście niesamowity samochód na bezdroża, ale nie był to komfortowy samochód na co dzień, a podróż z domu na te bezdroża była sama w sobie męcząca. Nowy L663 w 2019 roku całkowicie to zmienił, po raz pierwszy w historii diametralnie łamiąc zasady. To nowoczesna konstrukcja, która nadal ma niesamowite możliwości terenowe, wbrew temu, co niektórzy mówią lub piszą. Zdania są oczywiście podzielone, ale to było prawdopodobnie najtrudniejsze zadanie przez Land Roverem – przeobrazić samochód tak, aby odnalazł się w XXI w. i jednocześnie zachował duszę Defendera. Początkowo, gdy oglądałem pierwsze filmy z modelami przedprodukcyjnymi, miałem wątpliwości, ale dzisiaj jest to jedno z tych aut, które chciałbym widzieć w swoim garażu, oczywiście odpowiednio wyposażone, aby sprawnie się poruszać w terenie.
Teren czy asfalt
Kupując Defendera, trzeba się zastanowić, który wariant chcemy, a są trzy – dwudrzwiowa 90-tka, „normalna” pięciodrzwiowa 110-tka oraz 5,4-metrowa i ośmioosobowa 130-tka. Potem należy określić, gdzie i jak będzie użytkowany. Jeśli ktoś zdecyduje się na wersję V8 z 22-calowymi felgami, to nie powinien raczej jeździć nim po bezdrożach. Wersja na „pola” może mieć nawet stalowe felgi i opony A/T. Jeśli ktoś chce jednak trochę więcej hardcore’u, to będzie musiał się udać do wybranych firm trzecich po odpowiednio dobrane felgi i ogumienie oraz w przypadku 33-calowych lub większych opon M/T, również podnieść zawieszenie o przynajmniej 1,5 cala. To jest jednak najpiękniejsze w tym aucie – liczba konfiguracji jest niesamowita, a auto można przystosować dokładnie do swoich potrzeb, czy to chcemy po prostu zjechać z równej polnej drogi na polanę nad jeziorem, czy pokonywać najtrudniejsze trasy offroadowe na świecie.
Pamiętajcie też o liście opcji i dostępnych pakietach. Można zamawiać nie tylko dodatkowe pomoce do pokonywania terenu – np. Terrain Response 2 – ale również system kamer, bagażniki ekspedycyjne, snorkle, aby silnik miał dostęp do czystszego powietrza i wiele więcej. Standardowe pneumatyczne i regulowane na wysokość zawieszenie można też zastąpić sprężynami stalowymi, ale tutaj uwaga – auto może nie zmieścić się do niektórych garaży.
To naprawdę duże auto!
Land Rover Defender 130 – pierwsze wrażenia
Defender z daleka wygląda rozmiarowo jak większość innych dużych SUV-ów na rynku, jednak z bliska od razu widać, że jest o te 20% większy w każdym wymiarze. A model 130 ma dodatkowo 5,4 m długości, więc parkowanie nim trzeba naprawdę zaplanować wcześniej. Mieści jednak osiem osób i pozwala pokonywać przeszkody, z którymi inne samochody mogą mieć problemy. Testowana sztuka nie była wyposażona we wszystkie opcjonalne dodatki terenowe, ale standardowo już ma na tyle duże możliwości, że powinna sobie poradzić nawet w zaskakująco trudnych warunkach (na odpowiednich oponach). Konfiguracja drogowa jednak pozwoliła mi zweryfikować, jak auto sprawuje się w codziennym życiu, czyli jeżdżąc po mieście, po nieutwardzonych drogach w jego okolicach, a nawet na autostradzie.
Pod maską umieszczono diesla o mocy 250 KM, który zapewnia przyspieszenie do setki w nieco ponad 8 s. To nie jest wyścigówka, a jednak całość jest tak zestawiona, że ten kolos wydaje się zdecydowanie żwawszy, niż moc sugeruje. Co mnie jeszcze bardziej zaskoczyło, nie ma też tragedii w kwestii spalania – średnio przez 6 dni zużycie wynosiło 11,4 l na 100 km i podejrzewam, że udałoby mi się zejść niżej (jeżdżąc normalnie), gdybym zresetował licznik, odbierając auto (poprzedni użytkownik nabił 12 l na 100 km). Zaskoczeniem były też hamulce, które wymagają przyzwyczajenia – nie są tak natychmiastowe, jak w typowych sportowych SUV-ach klasy Porsche Cayenne czy BMW X5. Pneumatyczne zawieszenie z kolei zestrojono bardzo fajnie – nie jest za twardo, ale również nie buja, a kierowca wie, co dzieje się z przednimi kołami i całym autem. Defender 130 może i wymiarami przypomina mały autobus, ale nim zdecydowanie nie jest.
Trzy rzędy siedzeń oznaczają, że zmieścimy osiem osób, w konfiguracji 2 + 3 + 3. Zostaje nam wtedy 389 l przestrzeni w bagażniku. Po złożeniu trzeciego rzędu trochę jej odzyskujemy, bo do dyspozycji wtedy będzie 1232 l, ale podłoga nie będzie idealnie płaska. Jeśli jednak zamówimy auto bez trzeciego rzędu (wersja 5-osobowa), to przestrzeń wzrasta do 1329 l, a podłoga nie będzie już miała garba. Finalnie, po złożeniu drugiego rzędu, uzyskamy odpowiednio 2291 l lub 2516 l, dla modeli 8- i 5-osobowych. Fotele w drugim rzędzie można regulować i przesuwać na wiele sposobów, w tym odsuwać je do przodu, aby dostać się do trzeciego rzędu. Niezbyt wysocy dorośli również powinni się tam zmieścić.