Chińczycy chwalą się najszybszym hipersonicznym silnikiem lotniczym
South China Morning Post poinformował o udanych testach i pracach nad detonacyjnym, lotniczym silnikiem hipersonicznym nad którym pracują chińscy badacze pod kierunkiem Zhanga Yininga.
Jeżeli deklaracje chińskich naukowców się potwierdzą, to mamy tu do czynienia z naprawdę imponującym napędem lotniczym. Nowy silnik detonacyjny jest podobno w stanie pracować w dwóch trybach: detonacji obrotowej i detonacji liniowej. Już w tym pierwszym, dodajmy, „wolniejszym” trybie silnik ma potencjał by rozpędzić wyposażonego w niego płatowca do szalonej prędkości 7 Macha (7-krotna prędkość dźwięku).
Niemniej deklarowany pełny potencjał nowego silnika hipersonicznego jest większy. Chińczycy deklarują, że silnik ten mógłby unieść samolot na wysokość 30 km i rozpędzić maszynę do jeszcze większych prędkości, jakieś 16 Macha. Tak, to 16 razy więcej niż prędkość dźwięku. Przy takiej prędkości nawet najdłuższe międzykontynentalne loty trwałyby niecałe 2 godziny. Jednocześnie – i to jest najciekawsze – silnik ten na tak dużym dystansie miałby zużywać mniej paliwa niż konwencjonalne silniki odrzutowe.
Projekt silnika został opisany w recenzowanym artykule opublikowanym w grudniu w Chinese Journal of Propulsion Technology przez zespół kierowany przez Zhanga Yininga z Pekińskiego Instytutu Maszyn Energetycznych. Zhang i jego współpracownicy nie ujawnili w swoim artykule wydajności silnika. Jednak z wcześniejszych szacunków naukowych wynika, że eksplozja gazów palnych może przekształcić prawie 80 procent energii chemicznej w energię kinetyczną. Dla porównania konwencjonalne, masowo stosowane w lotnictwie cywilnym silniki turbowentylatorowe osiągają sprawność na poziomie 20 – 30 procent. Nie ma co porównywać ponadprzeciętnej wydajności nowego hipersonicznego silnika detonacyjnego z jakimikolwiek silnikami rakietowymi, które może i są mocne, ale nie są tak efektywne, wszak rakiety oprócz paliwa przenoszą również utleniacz. Atmosferyczny silnik hipersoniczny korzysta z tlenu zawartego w powietrzu.
Choć opowieści o transkontynentalnych lotach trwających godzinę działają na wyobraźnię, to nie łudźmy się jaki jest prawdziwy cel prac nad tego typu napędem. Pekiński Instytut Maszyn Energetycznych jest największym w Chinach producentem silników odrzutowych, dostarczającym układy napędowe dla najbardziej zaawansowanej broni w kraju, w tym rakiet hipersonicznych. Jednostka 93160 PLA, z siedzibą w Pekinie i głęboko zaangażowana w projektowanie nowego silnika detonacyjnego, pozostaje owiana tajemnicą i nie ma publicznie dostępnych, szczegółowych informacji na jej temat. Ponadto kluczową rolę w projekcie odegrali także naukowcy i inżynierowie z Wydziału Aeronautyki i Astronautyki Instytutu Technologicznego w Pekinie, instytucji objętej przez Stany Zjednoczone sankcjami.