Sejf zgodny z HomeKit – inteligentne bezpieczeństwo od Yale
Yale to firma znana z produkcji sejfów oraz wszelkiego rodzaju zamków i rozwiązań bezpieczeństwa. Ostatnio miałem okazję przetestować ich Smart Safe – produkt o tyle ciekawy, że zgodny z Apple HomeKit. Jednak rodzi się pytanie: czy sejf, który z założenia powinien być jak najmniej dostępny, powinien występować w wersji smart, i co to właściwie daje?
Przede wszystkim warto zadać sobie pytanie, czy w ogóle potrzebujemy sejfu w domu. Obecnie gotówkę raczej trzymamy w banku. Choć w Polsce liczba włamań wynosi dziesiątki tysięcy rocznie, i tak jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie. Dlatego potrzeba posiadania sejfu w domu może nie wydawać się priorytetowa. Niemniej jednak, sejf może okazać się przydatny – jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony. Dla mnie kluczowe jest to, że taki mały sejf pozwala na ulokowanie w jednym, wiadomym miejscu najcenniejszych rzeczy, którymi często nie są przedmioty, ale dokumenty, takie jak paszporty, akty urodzenia, akty notarialne itp. Trzymanie takich rzeczy w jednym, bezpiecznym miejscu, jakim jest sejf, wydaje się być rozsądne.
Sejf zabezpiecza te przedmioty nie tylko przed złodziejami, ale także w pewnym stopniu przed pożarem oraz innymi zagrożeniami, a także chociażby przed dziećmi. Nikt nie chciałby przecież odkryć, że jego paszport został pokolorowany przez dziecko. Scenariuszy, w których sejf może się przydać, jest wiele, choć rzadko się zdarzają. Jednakże sejf jako taki ma sens.
A co z sejfem smart? Testowany przeze mnie Yale Smart Safe to przede wszystkim solidny sejf, z typowymi dla Yale sprawdzonymi rozwiązaniami, z dodatkową opcją kontroli przez dedykowaną aplikację oraz możliwość integracji z Apple HomeKit. Warto traktować te funkcje jako dodatek, przydatny zwłaszcza jako zdalna opcja dostępu. Istotnym atutem jest możliwość udzielania dostępu do sejfu innym osobom bez konieczności podawania hasła. To chyba największa zaleta tego rozwiązania – możemy udostępnić sejf, nie zdradzając przy tym PIN-u.
Wydaje mi się, że Yale Smart Safe może znaleźć zastosowanie w małych firmach czy też miejscach, gdzie konieczne jest przekazywanie dokumentów lub małych przedmiotów pod nieobecność właściciela, ale z pewnego i bezpiecznego miejsca.
Yale Smart Safe pod względem jakości wykonania nie zawodzi – w pełni spełnia swoją funkcję, a jego wymiary są bardzo odpowiednie. Yale za usmartowienie sejfu nie żąda zbyt wygórowanej ceny. Aktualnie w sieci Smart Safe można kupić już za 1199 PLN, podczas gdy jego klasyczny odpowiednik kosztuje około 800 PLN. Wadą jest fakt, że urządzenie posiada jedynie łączność Bluetooth, więc użytkowanie aplikacji czy integracji z HomeKit możliwe jest tylko w pobliżu sejfu. Aby był on w pełni zdalny, potrzebujemy dedykowanego mostka. Uważam również, że sama aplikacja Yale mogłaby być nieco bardziej dopracowana.
Byłem bardzo ciekawy tego produktu jako kolejnego elementu Smart Home. Yale Smart Safe to z jednej strony gadżet, a z drugiej praktyczne rozwiązanie, pozwalające zwiększyć bezpieczeństwo naszych cennych przedmiotów – i to jest najważniejsze. Jeśli szukacie sejfu, a jednocześnie macie w sobie żyłkę gadżeciarza, Yale Smart Safe łączy te dwie rzeczy.