Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu iPhone 16 Pro Max – wyjmujemy z pudełka

iPhone 16 Pro Max – wyjmujemy z pudełka

0
Dodane: 1 dzień temu

Dziś pracowity dzień. Wpierw rano briefingi prasowe dotyczące nowości Apple, które w zeszłym tygodniu miałem okazję zobaczyć w Cupertino w Apple Park. Powrót do domu i mogę wreszcie oficjalnie pokazać Wam jak wyglądają pudełka, w których sprzedawane są najnowsze produkty Apple oraz co się w środku nich znajduje.

Na pierwszy ogień idzie iPhone 16 Pro Max. Mój standardowy wybór. Co roku wybieram największy model ponieważ lubię duże ekrany. Lubię mieć miejsce, lubię jak dużo widać. Kompletnie nie przeszkadza mi jego rozmiar, wręcz lubię cięższe telefony. W tym roku zdecydowałem się na nowy, czarny kolor – Tytan czarny.

Jest baaaardzo czarny. Zaskakująco czarny. Mamy wrażenie wręcz, że pochłania światło. Niestety pochłania też coś jeszcze…

Od czasów iPhone 13, w pudełku znajdziemy tylko telefon, kabel, szpilkę do wyjmowania SIM i papierki.

Pierwszy raz od czasów PowerBooków G3/G4 z pudełek zniknęły… naklejki. Koniec pewnej epoki.

Pomimo plotek, cała linia iPhone 16, w tym oczywiście iPhone 16 Pro Max, w Europie ma nadal szufladkę na karty SIM.

Crème de la crème – najnowszy przycisk, którego nie było do tej pory w iPhone’ach, czyli przycisk sterowania aparatem. Game changer jeśli chodzi o mobilne fotografowanie. Będziecie zadowoleni.

Wyspa aparatów w zasadzie nie różni się od tej znanej nam z iPhone 15 Pro. Nowy kolor Tytan czarny, jak wspominałem na początku, jest piękny i głęboki, niestety bardzo mocno łapie kurz i odciski palców. Przyznam się szczerze, nawet nie wiem kiedy tak się zakurzył, tym bardziej, że tylko leżał na blacie i go obfotografowywałem. Na szczęście inne kolory nie mają tego “ficzeru”.

Starałem się uchwycić różnicę w kolorze pomiędzy Tytan czarny (iPhone 16 Pro Max), a Tytan naturalny (iPhone 15 Pro Max – tegoroczny model ma dokładnie ten sam odcień). Do kompletu obok leżą dwa iPhone 16 Plus w pięknych kolorach nazwanych ultramaryna oraz berylowa zieleń (mój totalny faworyt w tym roku).

Zabieram się za przenoszenie danych. Pewnie chwilę z tym zejdzie. Dopiero wtedy będę mógł zająć się pierwszymi wrażeniami. Obserwujcie naszą stronę, bo w najbliższych dniach będzie się na niej bardzo dużo działo w temacie nowości. Oczywiście wszystkie nowości znajdą się też w zbliżającym się październikowym iMagazine.

Prosto z Apple Park w Cupertino – pierwsze wrażenia nt. iPhone’ów 16 Pro

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .