Apple Watch uratował kolejne życia
Amanda Faulkner, psychiatra z Nowej Zelandii, odkryła, że jej Apple Watch Series 10 pomógł wykryć podwyższone tętno, które okazało się symptomem rzadkiego raka krwi – ostrej białaczki szpikowej.
Korzystając z aplikacji Vitals, monitorującej parametry zdrowotne, takich jak tętno, ciśnienie krwi i poziom tlenu, Apple Watch wielokrotnie alarmował ją o niepokojących wynikach. Początkowo uznała te powiadomienia za błąd zegarka, jednak zdecydowała się udać do lekarza, co pozwoliło na szybką diagnozę.
Gdyby nie monitorowanie przez Apple Watch, Faulkner mogła nie zauważyć objawów i mogłaby umrzeć na nieleczony nowotwór. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy rozpoczęła leczenie, w tym chemioterapię oraz planowany przeszczep komórek macierzystych.
Apple udostępniło także krótki film promujący funkcję Emergency SOS w Apple Watch, opowiadający o uratowaniu Ricka Shearmana z Australii, który w zeszłym roku został porwany przez morze.
Podczas pływania w Byron Bay, silne fale zniosły go 1,5 km od brzegu. Po około 20 minutach walki z falami, Shearman użył funkcji Emergency SOS na Apple Watch, aby wezwać pomoc. Pozostał na linii z ratownikami przez godzinę, aż został uratowany przez helikopter.
Funkcję Emergency SOS na Apple Watch aktywuje się przytrzymując boczny przycisk, by skontaktować się z lokalnymi służbami ratunkowymi.