Oto nowe BMW M2 CS – kompaktowa bestia budzi się na nowo [galeria]
Już sama nazwa BMW M2 CS wywołuje przyspieszone bicie serca u entuzjastów prawdziwej, nieskrępowanej motoryzacji, nie tylko wśród miłośników bawarskiej marki. Cóż, BMW M2 CS to nie jest po prostu kolejna sportowa wersja kompaktowego coupe. To manifestacja inżynieryjnej pasji BMW M GmbH, maszyna zrodzona na torze, lecz gotowa, by dostarczać ekscytujących doznań każdego dnia.
Najnowsza odsłona tego ekskluzywnego modelu specjalnego nie tylko kontynuuje dziedzictwo legendarnych poprzedników, takich jak BMW 2002 turbo czy pierwsze BMW M2 CS, ale na nowo definiuje granice możliwości w segmencie kompaktowych samochodów o wysokich osiągach.
Czy on dużo emituje? Tak, adrenaliny
Pod muskularnie wyrzeźbioną maską nowego BMW M2 CS drzemie udoskonalona, wysokoobrotowa, sześciocylindrowa jednostka rzędowa o pojemności 3 litrów z technologią M TwinPower Turbo. Magicy z Garching nie szli na kompromisy – silnik ten rozwija imponującą moc 390 kW, czyli 530 KM. To o 37 kW (50 KM) więcej niż w już niezwykle dynamicznym, bazowym BMW M2, stawiając M2 CS na równi z takimi ikonami jak BMW M3 Competition Limuzyna z napędem M xDrive czy BMW M4 Competition Coupé z napędem M xDrive.
Maksymalny moment obrotowy również poszybował w górę o 50 Nm, osiągając potężne 650 Nm, dostępne w szerokim zakresie od 2750 do 5730 obrotów na minutę. Ta charakterystyka, typowa dla modeli M, zapewnia liniowe oddawanie mocy aż po najwyższe rejestry obrotomierza, którego czerwone pole zaczyna się dopiero przy 7200 obr./min.
Aby zapewnić błyskawiczne reakcje na każde muśnięcie pedału przyspieszenia, zoptymalizowano mapowanie silnika we wszystkich trybach jazdy dostępnych w menu M Setup. To prawdziwie motorsportowe DNA – jednostka ta czerpie z rozwiązań stosowanych w wyścigowym BMW M4 GT3 EVO, posiadając m.in. wyjątkowo sztywną skrzynię korbową w konstrukcji zamkniętej, kuty wał korbowy czy rdzeń głowicy cylindrów wykonany w procesie druku 3D. Zaawansowany układ chłodzenia i system smarowania gwarantują optymalne warunki pracy nawet podczas ekstremalnej jazdy torowej.
Jak przenieść taką moc? Oto odpowiedź
Potężna moc przekazywana jest w nowym BMW M2 CS na tylne koła za pośrednictwem znanej i sprawdzonej w najcięższych, torowych bojach, 8-biegowej skrzyni dwusprzęgłowej M Steptronic z układem Drivelogic (jest ona oferowana w standardzie). Charakterystykę zmiany biegów można dostosować za pomocą przycisku Drivelogic, wybierając jeden z trzech wyraźnie różnych stopni, diametralnie zmieniając zachowanie wozu. Dla tych, co lubią poprawiać automatykę karbonowe łopatki przy kierownicy pozwalają na pełną, sekwencyjną kontrolę. Jednak nie oszukujmy się: komputery są już szybsze od ludzi. Także te w skrzyniach biegów.
Rezultaty tej synergii mocy i technologii są oszałamiające. Nowe BMW M2 CS, lżejsze i mocniejsze, przełamuje barierę 4 sekund w sprincie od 0 do 100 km/h, osiągając ten wynik w zaledwie 3,8 sekundy – o dwie dziesiąte sekundy szybciej niż model bazowy. Stosując alternatywną metodę pomiaru „1-Foot-Rollout”, czas ten skraca się do 3,5 sekundy. Przyspieszenie od 0 do 200 km/h zajmuje jedynie 11,7 sekundy (11,4 s z „1-foot rollout”). Prędkość maksymalna, dzięki standardowemu pakietowi M Driver, jest elektronicznie ograniczona do 302 km/h. Tak, 302 km/h. Elektronicznie OGRANICZONA. W końcu [irony mode on] bezpieczeństwo jest najważniejsze [irony mode off]
Tej symfonii prędkości towarzyszy emocjonujące brzmienie sportowego układu wydechowego M z elektrycznie sterowanymi klapami i charakterystycznymi czterema końcówkami w kolorze matowej czerni. Dla najbardziej wymagających, po raz pierwszy dostępny będzie opcjonalny układ wydechowy M Performance z tytanowym tłumikiem końcowym i końcówkami z włókna węglowego, zapewniający jeszcze bardziej wyścigowe doznania akustyczne.
Taniec z fizyką
Moc i maestria jej przeniesienia na koła to tylko część inżynierskiego dzieła sztuki. W końcu wersja CS, szczególnie ona, to samochód bardziej, niż zwykłe, sportowe BMW M2. Co w motorsporcie ma znaczenie? Moc, przyśpieszenie? Owszem, ale to masa jest kluczowa. I w przypadku najnowszej M2 CS inżynierowie BMW M GmbH poświęcili szczególną uwagę jej redukcji. Udało im się „odchudzić” M2 CS o około 30 kg w porównaniu do bazowego BMW M2. Niby 30 kg to niewiele, ale gdy znaczenie mają setne części sekundy urwane z każdego okrążenia, te kilogramy robią różnicę.
Jak przebiegała kuracja odchudzająca w nowym BMW M2 CS? Kluczem do sukcesu było zastosowanie inteligentnej lekkiej konstrukcji z szerokim wykorzystaniem tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym (CFRP) zarówno w elementach zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Standardem są również kute obręcze kół M ze stopów lekkich. Dzięki tym zabiegom, nowe BMW M2 CS jest najlżejszym modelem M2 obecnej generacji.
Zawieszenie i układ hamulcowy zostały precyzyjnie dostrojone do zwiększonej mocy i zoptymalizowanego balansu masy. Zawieszenie obniżono o 8 mm, a charakterystyka sprężyn, amortyzatorów oraz systemów kontroli układu jezdnego została specjalnie skalibrowana. Modyfikacje te, wraz ze specjalnie dostosowanymi ustawieniami dynamicznej kontroli stabilności (DSC) i trybu M Dynamic Mode, znacząco mają poprawiać dynamikę jazdy, zwłaszcza na torze wyścigowym.
Standardowe zawieszenie adaptacyjne M, układ kierowniczy M Servotronic, aktywny mechanizm różnicowy M Sport oraz zintegrowany układ hamulcowy – wszystko to zostało starannie dopasowane do charakteru tego wyjątkowego modelu. Standardowy układ hamulcowy M z pływającymi tarczami i czerwonymi zaciskami gwarantuje pewne hamowanie, a opcjonalnie dostępne są hamulce węglowo-ceramiczne M ze złotymi zaciskami, jednak tutaj przestrzegam, ceramika w hamulcach może i budzi pożądanie, ale ma też swoje kaprysy. Wie o tym każdy, kto miał okazję użyć takich hamulców (zwłaszcza nierozgrzanych) na mokrej nawierzchni.
Wracając do bohatera niniejszego materiału, dodam, że ekskluzywne dla wersji CS kute obręcze kół M ze stopów lekkich Double Spoke w matowym kolorze Gold Bronze (19 cali z przodu, 20 cali z tyłu) są standardowo wyposażone w opony torowe Michelin Pilot Sport Cup 2 o rozmiarze 275/35 ZR19 z przodu i 285/30 ZR20 z tyłu.
Design? Cóż, widać, że to BMW M2 CS
O wyglądzie dopiero tutaj, bo w przypadku aut takich jak M2 CS wygląd to kwestia drugorzędna. Niemniej design nowego BMW M2 CS nie pozostawia wątpliwości co do jego sportowego rodowodu. Liczne elementy wykonane z włókna węglowego (CFRP) podkreślają jego ekskluzywny charakter.
Standardowo z tego lekkiego materiału wykonany jest dach M, dyfuzor tylny CS oraz efektowne nakładki lusterek zewnętrznych M. Agresywny wygląd uzupełnia przedni splitter w matowym kolorze czarnym oraz ekskluzywna, czarna osłona chłodnicy BMW M ze zoptymalizowanymi wlotami powietrza. Niezwykle charakterystycznym elementem jest lekka tylna klapa wykonana z karbonu, ze zintegrowanym spojlerem typu „ducktail”. Całość wieńczy dyskretny, acz wymowny znaczek „M2 CS” na tylnej klapie, otoczony czerwonymi konturami. Klienci będą mogli wybrać jeden z czterech kolorów lakieru: Sapphire Black metallic, BMW Individual Velvet Blue metallic, Brooklyn Grey metallic oraz M Portimao Blue metallic. Standardowe wyposażenie obejmuje adaptacyjne reflektory diodowe z asystentem świateł drogowych BMW Selective Beam oraz światła M Shadow Line z ciemnymi wstawkami. Wszystkie te detale możecie podziwiać w poniższej galerii.
Wnętrze? Połączenie premium, sportu i lekkości
Wnętrze nowego BMW M2 CS to mistrzowskie połączenie ekskluzywnego wyglądu, wyścigowej atmosfery i innowacyjnej lekkiej konstrukcji. Dominuje tu szlachetna Alcantara oraz włókno węglowe – panel sterowania wykonano z CFRP. Kierowca i pasażer zasiadają w lekkich, podgrzewanych, karbonowych fotelach kubełkowych M, oferujących szeroki zakres elektrycznej regulacji oraz podświetlane logo „CS”. Wojtek Pietrusiewicz z pewnością by w tym momencie dodał (jakbym go słyszał), że to podświetlane logo go drażni, ale cóż rynek rządzi się swoimi prawami, a coraz bogatsi klienci z Państwa Środka lubią takie świecidełka.
Wracając do foteli, obite skórą Merino, posiadają zintegrowane, demontowalne zagłówki oraz możliwość montażu wielopunktowych pasów bezpieczeństwa, co pozwala idealnie przystosować samochód do jazdy na torze.
Standardowa, sportowa kierownica M obszyta Alcantarą (opcjonalnie podgrzewana) ze spłaszczoną u dołu obręczą, czerwonym znacznikiem na godzinie 12 i dwoma przyciskami M do aktywacji indywidualnych ustawień, przenosi klimat toru wyścigowego prosto do kokpitu. Listwy ozdobne na desce rozdzielczej i konsoli środkowej wykonano z włókna węglowego M. Dyskretne detale, takie jak czerwony napis „CS” na centralnym panelu, pasy bezpieczeństwa M czy po raz pierwszy czarne listwy progowe z czerwonym napisem „M2 CS”, podkreślają wyjątkowość tego modelu. Nowością są również podświetlane logo „CS” na boczkach drzwi, których kolor można indywidualnie dostosować.
Ile technologii w tym sporcie?
Mimo swojego torowego charakteru, BMW M2 CS nie zostało w imię zmniejszenia masy odchudzone z nowoczesnych technologicznych rozwiązań. Standardem jest BMW Live Cockpit Professional z systemem nawigacji BMW Maps (kod map dostarcza HERE Technologies), działający w oparciu o system operacyjny BMW 8.5.
Charakterystyczne dla M grafiki prezentowane są na zakrzywionym wyświetlaczu BMW, składającym się z 12,3-calowego wyświetlacza wskaźników i 14,9-calowego wyświetlacza kontrolnego. System ten umożliwia również cyfrową obsługę funkcji klimatyzacji, to jednak nie każdemu przypadnie do gustu.
Przycisk Setup na konsoli centralnej zapewnia bezpośredni dostęp do ustawień silnika, adaptacyjnego zawieszenia M, układu kierowniczego M Servotronic, zintegrowanego układu hamulcowego oraz funkcji M Traction Control. Standardowy pakiet M Drive Professional obejmuje tryb M TRACK, dziesięciostopniową kontrolę trakcji M, analizator driftu M Drift Analyser oraz M Laptimer, wspierający kierowcę w walce o najlepsze czasy okrążeń. Nie zabrakło również całego oddziału systemów asystujących kierowcy, takich jak rozpoznawanie znaków, ostrzeganie przed kolizją czołową czy asystent parkowania. Serio. Asystent parkowania w blisko 600-konnej torowej bestii. Jakaś aberracja. No chyba, że jazda na torze wymęczy nas tak bardzo, że asystent da nam chwilę wytchnienia podczas manewrów w naszym garażu.
No dobra, ile za to cudo?
Nowe BMW M2 CS, którego wygląd zewnętrzny po raz pierwszy zaprezentowano niedawno (pod koniec maja nad jeziorem Como), będzie produkowane w limitowanej liczbie egzemplarzy w zakładach BMW Group w San Luis Potosí w Meksyku, wspólnie z wyścigowym BMW M2 CS Racing (wersja torowa, niedopuszczona na drogi publiczne). BMW planuje wprowadzenie kompaktowej bestii na rynek pod koniec lata br. Cena? W Polsce powinna startować od ok. 520 000 zł. BMW celuje w rynki USA, Niemiec i Chin (wspominałem o świecidełkach, prawda?).
Nowe BMW M2 CS to coś więcej niż suma jego imponujących parametrów. To obietnica niezapomnianych wrażeń, hołd dla motorsportowej tradycji i kolejny rozdział w historii kompaktowych maszyn, które potrafią dostarczyć czystą, nieskażoną radość z jazdy. To samochód dla tych, którzy nie uznają kompromisów, gdy w grę wchodzą emocje i osiągi.